Ach, ile ja mam jeszcze planów bielenia:)
Wiem, że czekałyście na te zmiany tak więc do rzeczy.
Zdjęcia są szczątkowe bo wielu rzeczy jeszcze nie ma. Muszę kupić: karnisz, narzutę na łóżko, materiał na poduszki, jakiś mebelek do pustego miejsca i duperelki które kocham najbardziej. Brakuje tez obrazów więc pewnie niebawem sięgnę po pędzel. Taaak, jak się obrobię z warzywniakiem. Wiem, że formą prawidłową jest warzywnik ale wole mówić swoją gwarą, gdzie zawsze był warzywniak. Ot, takie pielęgnowanie mojego pochodzenia:)
Sypialnia jest jednocześnie pokojem do pracy z dwoma biurkami i masą monitorów. Kiedyś pracownia będzie piętro wyżej ale to kiedyś. Na razie aby pójść do pracy trzeba z łóżka wstać:)
Widok ogólny na część względnie urządzoną. Nad oknem będzie metalowy karnisz i beżowe zasłony. Zastanawiam się nad firankami ale nie jestem pewna. I zdecydowanie zmianą lampy.
Szafeczka na skarby
Widok z łóżka
Szafeczka nocna
Męża kaszuba mam więc aniołecka kaszebściego też.
Wiecie z czym jest problem? Mój dom, w przeciwieństwie do tych katalogowych ma kaloryfery, kable, telewizor i inne niezbyt pokazowe rzeczy. Postanowiłam z tym nie walczyć bo takie życie i taki dom. Bez stresu z okazji wiszącego kabla:)
Chwilowo wystarczy.Cały czas coś będę robić w tym pokoju, podobnie zresztą jak w przedpokoju niedawno pomalowanym więc będę Wam sukcesywnie pokazywać.
Miłego dnia:)
No i jest świetnie!!!
OdpowiedzUsuńDużo pracy włożyłaś w odnowienie tych mebelek. Ale warto było! Firanek nie dawaj, ciesz oczy pieknym widokiem:)))
Właśnie tak coś myślę. Za oknem zielono więc co mi z firanek.
UsuńKochana ja już dawno przestałam walczyć z kaloryferami i kablami :) niestety trzeba je zaakceptować i koniec :) A sypialnia bardzo ciepła i przytulna :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTo zróbmy ogólny bojkot tych niesamowitych zdjęć z fotomontażem! Pozdrowienia
Usuńooo dobry pomysł :) ja z wielką chęcią stanę z Tobą i zaprotestuje :)
Usuńale wpadłam z inną rzeczą :)sezon wyróżnień trwa więc i ja zapraszam do mnie po wyróżnienie dla Twojego bloga :)
Ściskam Marta
Rozumiem doskolnale Twoją radośc,a i swoją drogą masz powody do radości!Sypialnia już ma przytulne kąty,urocze detale,widząc Twój zapał i pomyslowość,wiem,że będzie to cudowne gniazdko!Gratuluję!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo bo patrząc na twoje wnętrza można się nabawić kompleksów:)
UsuńIle ja tu widze skarbów! Piękna sypialnia, przestronna, przytulna, jeszcze jak dodasz zasłony to już w ogóle będzie bosko!
OdpowiedzUsuńSypialnia przytulna, piękne drobiazgi, które tworzą nastrój!!!! O i widzę Twój kącik!!!! U mnie też kable i kaloryfery i drapaki kocie na dodatek ;( ale co tu zrobić, trzeba z tym żyć, co nie ;)?
OdpowiedzUsuńMiłego dnia kochana!!!
Zapomniałaś dodać, że za każdym kotkiem chodzi kuweta która szczytem elegancji nie jest:) Pozdrowienia
UsuńBardzo ładnie, z mnóstwem ciekawych drobiazgów i szczegółów.
OdpowiedzUsuńMoją uwagę przykuł obraz - uwielbiam!
Pozdrawiam cieplutko
Ja też. To wariacja na temat Modiglianiego
UsuńWszystko razem stworzyło fajny klimacik:) Najbardziej kręcą mnie te żeliwne nogi od maszyny do szycia:) Mam chyba jakąś chorobę zawodową:)) A mąż Kaszub, to najlepszy mąż pod słońcem, coś wiem na ten temat...:))
OdpowiedzUsuńT my z branży:) Buziaki moja obdarowywaczko. Jutro wezmę się za nagrodę
UsuńYour bedroom is so pretty! I love all your personal touches that add so much charm. Thank you for stopping by my blog for a visit.
OdpowiedzUsuńMary Alice
No nie pogadasz, klasa! A szafeczka na skarby zawładnęła mną całkowicie. Od razu zwróciłam na nią uwagę. Ja tak mam, co pierwsze zobaczę w jakimś pomieszczeniu, to potem "za mną chodzi" i już :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, nie ma co się spinać kablami /znaczy przejmować ;)/, trzeba po prostu żyć. Ściskam i siły na wszystko życzę. Maluj, bo ciekawa jestem okropnie Twoich prac :)))
Sylwia:)
chwilkę oddechu złapię i do roboty bo już dawno nic nie nabazgroliłam. Buziaki moja kropko:)
UsuńJuż jest ślicznie,aż tęsknie za moja przyszłą sypialnią;)Mam pytanie,czy to są(znaczy czy były he..) żywe motyle w tej ramce? Wyglądaja ślicznie,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńMotyle jak najbardziej były żywe a potem je wsadzili w ramkę:)
Usuńooo uy mnie też kabli wszędzie pełno tak niekatalogowo hihi bardzo fajna ta sypialnia a szafeczka na na skarby... mmmmiodzio!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Ślicznie u Ciebie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKable?! W domu?! Niemożliwe! ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że z walki z sypialnią wyszłaś zwycięsko. Zazdroszczę odległości do pracy - też bym tak chciała...
a ja z kolei czasem chętnie bym wypruła gdzieś:) Wiesz, dom, praca, rodzina w jednym miejscu i czasem od tego się lasuje. Przyzwyczaiłam się na szczęście. Pozdrowienia
UsuńHej!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę samego pomieszczenia jakim jest sypialnia... Ech........
Ja nie wiem kiedy wyśpię się wreszcie na normalnym łóżku, bo sypialnię przechwycili teraz u mnie młodsi chłopcy i jest tam ich królewstwo... Ba! Ale chciałam więcej dzieci, to teraz nie wypada jęczeć... hihi! ;)
Trochę się uśmiechnęłam, bo z tymi kablami i kaloryferem to mamy podobnie.. hehe! Nawet podobnie to wygląda jak u Ciebie tylko u mnie pod grzejnikiem lecą aż trzy! ;) A komputer też u mnie stoi prawie że tak samo! - tam to dopiero mam wiszące "spagetti"! Nie wiem jak to ukryć, bo działa mi akuratnie wybitnie na nerwa.
Jestem także świeżo po malowaniu, jeszcze nie zdążyłam napstrykać zdjęć. Niby trochę świeżej farby na ścianach, ale kurcze jak cieszy, no nie? :)
Bardzo ładna ta biała komoda z drewnianym blatem i ten obrazem z motylkami przecudny...
Pozdrawiam z Köln.......
Kobitki blogowe robią cuda na to. Coś jak zasłonięcie okiennicami tylko nie wiem czy to dobry pomysł mieć okiennice pod biurkiem:) Z dzieciakami to tak jest, że zawsze zajmą ulubione miejsce:) Pozdrowienia
UsuńNo właśnie, gdyby kabli i kaloryferów mogło nie być... ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
A pewnie że mogłoby nie być ale...w moim domu wtedy byłoby zimno a tego nie lubię, nie miałabym zdobyczy cywilizacji itp. dobrze jest jak jest tylko im wiecej sprzętów tym więcej kabli ech! Pozdrowienia i dziękuję za komentarz
UsuńNo bez przesady...ale dziękuję
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoją sypialnią!!!Świetnie ją urządziłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. Paczuszka dzisiaj wyszła do Ciebie priorytetem tak więc oczekuj. Pozdrowienia
UsuńSypialnia musi być ta Twoja jest super, jaśniutka, też mi po poprzedniej fascynacji kolorem została czerwona roleta ale w salonie, a że z kompem to już taki los, ja lubię wychodzić do pracy i wracać i nie zazdroszczę bo trudno by mi było nie popaść w skrajności. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie z tymi roletami. Piękny zdecydowanie jeszcze nie zgodzi się na ich wymianę bo przecież nie są zepsute:) Pozdrowienia
UsuńDo odebrania u mnie wyróżnienie dla Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt końcowy ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszlo:) ja osobiscie tez wole bez firanek,no ewentualnie wiszaca bardziej na boku niz na oknie jako ozdoba. Fotelik i ramy tez bym pobielila;) pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńNo zapowiada się ciekawie :))
OdpowiedzUsuńZapowiada, bo wiem, że takie niby małe coś jak narzuta, poduszki czy coś w oknie i nagle to samo miejsce zyskuje nowe oblicze.
Podoba mi się, a od razu w oko wpadła mi szafeczka na skarby :)
Zresztą jak czytałam post, to się uśmiechałam - coś tak jak o mnie: docelowo będzie ta, jak zrobię to, ale to dopiero jak skończę z tym i uporam się z tamtym :)
Bardzo lubię ten stan :)))
Pozdrowionka!
Paulinko, jaka przytulna sypialnia!
OdpowiedzUsuńszafeczka na skarby mnie urzekła! gdzie można dostać takie cacka? :))
Kolorowych snów w tym pięknym miejscu :)
My relatives all the time say that I am killing my time here at web,
OdpowiedzUsuńbut I know I am getting knowledge every day by reading thes
fastidious articles or reviews.
My homepage pozycjonowanie
Rewelacyjna komoda. Czy zdradzisz gdzie ją kupiłaś? :)
OdpowiedzUsuńZOstaję tu na dłużej. Tyle serca i duszy, jak mało które mieszkanie;)
OdpowiedzUsuńNo i jest super , bo nasze domy są z rzeczywistości , a nie z filmu ,albo z katalogu . Też mam starego singera , który jest jeszcze sprawny , a pamięta czasy przedwojenne i też w sypialni ! Po prostu niech przyświeca nam hasło - OCALAJMY to , co mamy po przodkach ! Życzę dużo pomysłów i inwencji twórczej ! Ella
OdpowiedzUsuń