No i koniec! Skończyłam z nim!
Przedpokój (w zasadzie w domu jednorodzinnym nazywa się to chyba korytarzem?) na piętrze wymalowany, udekorowany, szafki stoją jak miały.
Podoba mi się ten biały kącik choć za oknem wolałabym na zielono;)
Przedpokój- korytarz otrzymał również nowe oświetlenie i świeci jak ta lala:)
Jeszcze tylko kilka drobiazgów, małych dekoracji hand made i ...zaczynamy remont innej części domu:)
Jestem dziwnym typem. Kwestie remontowe zazwyczaj zaczynają się niespodziewanie- kochanie może kupilibyśmy trochę farby? Pada słynna, wiele znacząca odpowiedź- Teraz? W domyśle- O matko! I tak się zaczyna mój remont. Od zakupu farby nie mija zazwyczaj 48 godzin kiedy już macham walkiem:) Taki typ. Nadpobudliwy:)
Zerknijcie na przedpokój.
Wiem, że zdjęcia są bardzo podobne ale ciężko zrobić coś więcej przy takiej szerokości.
To jego część zachodnia a wschodnią prezentowałam kilka dni temu.
Zmykam bo już mnie kręci do malowania łodzi na ostatnia ścianę tego pomieszczenia.
Do milego
Pierwsze koty za płoty, teraz to już poleci,bedziesz chciała więcej i więcej bieli :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia w metamorfozie :):)
Powiedz to mojemu mężowi a zapewne cię prześwięci:) Przed kolejnym bieleniem długa batalia przed mną:)
UsuńDziękujemy za odwiedziny, jesteśmy ogromnie wdzięczne za pierwszy komentarz. Zapraszamy ponownie! :)
OdpowiedzUsuńPrzedpokój lśni...:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie, tak świeżutko, kolorki cudne ... świetny pomysł na miejsce na książki
OdpowiedzUsuńBardzo mily i przytulny przedpokoj...Elegancki !
OdpowiedzUsuńDzieki za odwiedziny u mnie....Serdecznosci posylam !
Ślicznie i tak jasno. Fajne miejsce na książki :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Piszę od niedawna.
OdpowiedzUsuńhttp://lidkaznitka.blogspot.com/
Zapraszam na mój blog po wyróżnienie! :)
OdpowiedzUsuńlidkaznitka.blogspot.com
brawo! b. ładnie!
OdpowiedzUsuń