Przygotowałam dziś dla was mały kurs wykonywania filcowych serduszek z dowolnym napisem. Może kogoś to zainteresuje, doda skrzydeł do stworzenia czegoś własnego.
Potrzebne nam będą:
- kawałek filcu- grubość 1-2 mm. Zamiennie może być materiał najładniejszy, jaki uda wam się znaleźć:)
- wstążeczka wg gustu
- grubsze nici albo mulina albo włóczka do haftu czy kordonek
- coś do dekoracji wg gustu np kawałek koronki, koraliki czy inne ( jak akurat nie użyłam)
- igła dostosowana do grubości nici
- wstążeczka lub nastrojowy sznurek do zawieszenia
Przystępujemy do realizacji.
Składamy filc albo materiał na pół i rysujemy serducho jakie nam się podoba. Wycinamy.
Moje serduszka powstały w najprostszy sposób z możliwych.
Wycięłam, złożyłam ze sobą, tasiemkę przypięłam szpilką i siu.
Na jednej stronie piszemy ołówkiem, długopisem napis. Co chcecie. Ja wybrałam rzeczy dla mnie w życiu najważniejsze a dla bajeru napisałam z języku obcym:)
Bierzemy igiełkę i haftujemy ściegiem łańcuszkowym wg schematu b.
źródło zdjęcia google |
Kiedy gotowe, spinamy dwa serduszka razem i zszywamy.
Aby obszyć serduszka dookoła używamy ściegu tzw dzierganego.( schemat a i b)
Jak widać zdjęcie ze strony zszywka.pl |
Należy pamiętać o wcześniejszym dokładnym ozdobieniu przodu tzn jeśli mają być koraliki czy coś naszyte należy to zrobić przed zszywaniem dwóch części.
Do środka wsadzamy ocieplinę, resztki włóczki- coś miękkiego po prostu i wypychamy według uznania. Całość zszycia wykonałam jednym okrążeniem włącznie z wszyciem zawieszki.
Korzystajcie do woli.
Nie muszą to być serduszka. Dokładnie tak samo wykonujemy dowolny inny kształt ale to zapewne wiecie:)
Majówka nas nie rozpieszcza. Miało być ognisko, kiełbaska kupiona a ja zamiast tego siedzę w domu i posta piszę. Za oknem leje. W zasadzie nawet słońca nie ma od kilku dni więc ciężko robić zdjęcia. Wszystko bure i ponure...ale w sercu maj:)
Byłam dziś u mojego miejscowego "złomiarza" od rzeczy różnych. To cudowny sklep ze starociami, prawdziwa grzebalnia atrakcji. To do przerobienia, to do powieszenia, to do czegoś. Po prostu przydasie. Dzięki tej wizycie mój przedpokój zyskał nowe lustro. Zwyczajnie nie dało się przejść obojętnie, szczególnie za te pieniądze:) Już zawieszone.
Mój cymesik:) Duże, ciężkie i w sam raz na tamtą ścianę. Teraz będę polować na konsolę którą postawię pod lustrem.
Kupiłam jeszcze genialna kankę na mleko, miseczkę na sałatki w kształcie jabłuszka a porcelanowy, angielski talerzyk dostałam w prezencie. Grunt to mieć znajomości:)
Od tego pana pochodzi część moich mebli bo tam też takie skarby są. Kredensy, szafki, stoły, zegary. Co trafisz.
Aaaa i kupiłam kawał wielkiej, grubaśnej dechy więc moje biurko z komputerem zyska nowy wygląd. Tylko jak zawsze oszlifować, nadać fazę, pobielić. Będzie bajka za całe dwie dychy:)
Latarenka widoczna na zdjęciu pochodzi z wymianki z Aniutką:)
Tak więc takie trofea mam:)
Powiośnić tu troszkę wam muszę , na osłodę aury za oknem. Ogród mój kwieci się tulipanami, forsycją, kwitną drzewa owocowe.
Dom też zakwita powoli i w wazonie i na balkonie.
Na koniec życzę wam masę słońca na resztę majówki. Niech was rozpieszcza.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Do miłego.
Fajne te serducha. Uwielbiam wszelakie zawieszki:)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza lustra udana, i zdobycze super upolowałaś!!!
Piękne to lustro. Tylko pozazdrościć takiego nabytku :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Monika
Dziekuję. Jak już odchodziłam od kasy to jakaś pani powiedziała: ach to pani to lustro kupuje...No! i poszłam dumna jak pawica. Buziaki
UsuńLustro swietne!kanka-cudeńko.Uwielbiam przydasie,chociaż przy okazji porządków zarzekam się,że dość tych pierdół,nadaremnie:)Czekam na biurko w nowej odsłonie!ściskam:)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo. Co jakiś czas robię wielkie sprzątanie i wtedy zastanawiam się, po co ja to wszystko kupuję...i tak do następnego sprzątania:) Buziaki
UsuńNo takiej skarbnicy to ja zazdroszczę. Właśnie tak sobie dzisiaj myślałam, że tak mi brakuje czegoś takiego w okolicy. Czasami na piątkowym targu, pojawiają się pojedyncze osoby, które przywożą trochę rupieci, ale to ciągle malutko, skromniutko. U nas też leje, dzisiaj od południa. Na szczęście raniutko było całkiem, całkiem i już się cieszyłam, ale niestety przedwcześnie.
OdpowiedzUsuńDzięki za fajową podpowiedź z zawieszkami :))) Miseczka jabłuszkowa jest super! Mój dzisiejszy faworyt! Reszta upolowanych cudeniek też, ale do zdjęcia jabłuszka wracam kilka razy :)
Dużo radości :)
Sylwia:)
Poszukaj może jakiegoś sklepu z meblami z Holandii bo u mnie to takie coś. Mam tych sklepów chyba ze trzy ale korzystam tylko z Jurka:) Niskie ceny, często zupełnie śmieszne, zawsze coś wytarguję, dzieciaki dostaną jakieś gratisy:)Mam nadzieje, że serducha wykorzystasz. Pozdrowienia
UsuńAle masz skarby w tym domu.Lustro jest prześliczne,strasznie Mi się podoba.Serduszka śliczne,dobra robota...pozdrowionka:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko:)
OdpowiedzUsuńSerducha sama słodycz!!! A lustro cudowne, ach ... zazdraszczam, bardzo lubię takie sklepiki ze starociami, można fajne rzeczy wyszperać sobie!!!! Uwielbiam maj, choćby za te kwitnące drzewka ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Tobie takiego sklepu:) Nie mam pojęcia czy u mnie w okolicy jest taki "graciarnioland":)) Lustro wyszperałaś cudne:)
OdpowiedzUsuńU mnie majówka zimna...Masz całkowitą racje ....serduch super...Skarbu ekstra...Forsycja moja podmarzła...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńPaulinko kursik bardzo przydatny, bo ze mnie początkująca krawcowa:-) śliczne te Twoje skarby a i ogród prezentuje się okazale...pozdrawiam Cię serdecznie...i zapraszam Cię do mnie na kolorowe szkło:-)Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńCieszę się straszni i już się wybieram do sklepu
UsuńPiekne te serduszka. Fajnie, że pokazałaś jak je wyszyć, dla takiego laika jak ja, jest to cenna rada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Miałam właśnie nadzieję, że komuś się to przyda:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńRobotna jesteś, że ho ho :) A kursik fajny, może kiedyś... Lustro super w fajnym przetartym klimacie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny kursik :) A lustro jest piekne, ciezkie, stylizowane. Bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńPaulinko, dzięki za kursik krok po kroku. To coś dla mnie, bo szyciem to u mnie nie najlepiej! :))
OdpowiedzUsuń