poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Losowanie Lotto

Witajcie
Dziś wielki dzień. Nie wiem, czy bardziej dla Was czy dla mnie bo to moje pierwsze Candy.
Nie będzie ostatnie, bo obdarowywanie jest takie przyjemne. Na dodatek spotkałam tu tak dużo wspaniałych osób, że aż serce rośnie. Lubie dawać prezenty więc będę je dawać:)
Kochani moi zaczynamy! Ha, ha ja już wiem, któ wygrał bo Marysia losowała zaraz po szkole:)
Na początku dodam, że zachwyciła mnie ilość osób biorących udział. Zrobiło się ponad trzydzieści. Wszystkim bardzo dziękuję.
Do rzeczy

Maszyna losująca przygotowana.

Sierotka też. ( Mamo tylko nie mów do mnie Marysia bo ja Michasia jestem).


I mamy zwycięzcę. Wszystkie żuczki, muszki, motylki i pszczółki potwierdzają zgodność losowania z regulaminem.
The winner is....

Attea attea27.
Serdecznie gratuluję i proszę o adres do wysyłki.

Teraz zmienimy trochę atmosferę.
Czarne chmury krążą dookoła mnie.
W piątek rozchorowała się kocica. Zapalenie pęcherza, zastrzyki antybiotyk. Wizyta u weterynarza w piątek, kolejna w sobotę, cały tydzień na pigułach.
Sobota, niedziela remont stał, nie dało się inaczej.
Poniedziałek- rozchorował się pies. Wszystkie psiary! Uważajcie na swoich pupili, zakraplajcie na kleszcze a najlepiej załóżcie obrożę przeciw pchłom i kleszczom. Ja mojego jeszcze w tym roku nie pryskałam i się dorobiłam. W sobotę usunęłam mu kleszcza, dziś mam babesiozę. Mam nadzieję, że tak się to pisze. Paskudna choroba odkleszczowa. W kilka dni zabija psa, niszcząc jego krwinki, uszkadzając wątrobę i nerki. Tylko szybko podany antybiotyk może psisko uratować. Co najciekawsze te chorobę roznosi jeden szczep robala występujący na mazowszu i mazurach. U mnie roznosi a u sąsiada za płotem nie! Szczyt ataków to wiosna i jesień. Tak się złożyło, że Luis zalicza wszystkie turnusy bo ostatnio chorował w październiku. Wtedy było ciężko bo nie zdawaliśmy sobie sprawy. Pojechaliśmy trzeciego dnia z psem bliskim agonii. Tydzień jeździłam z nim na kroplówki ale odratowałam. Tym razem wystartowałam na samym początku choroby.
Jeśli rodzi się Wam pytanie jak rozpoznać to już wyjaśniam.
Jeśli ostatnio pies miał kleszcza albo nie wiecie o tym a teraz: nie je, nie pije, nie sika, jest osowiały, nie wykonuje swoich własnych codziennych rytuałów to do lekarza.
Na początku choroby poza wymienionymi występuje również wysoka temperatura. Możecie ( jeśli ktoś lubi;)) zmierzyć mu temperaturę w odbycie. Właściwa dla zdrowego psa to 38-39 stopni C. Mój miał dziś 41. Potem antybiotyk, kroplówa, przeciwbólowo i kolejnego dnia to samo. Tak teraz mam. Cale szczęście, że pies przeżyje. Kolejny raz uratowała mu życie. Żyje koleś rok z kawałkiem a już trzeci raz w bezpośrednim zagrożeniu jego krótkiego życia.
Ale się nagadałam.
Może trochę kolejność pomylę ale... Nie gniewajcie się.
W głowie mam mętlik. Wczoraj późnym wieczorem dostałam wiadomość o śmierci matki znajomego. Wiadomo, że nie są to informacje oczekiwane.
Jeśli mi za mało to mogę dołożyć. Siedzę sobie i do męża mówię: co nas jeszcze spotka? W tej chwili przychodzi sms z wiadomością o śmierci kolegi. Kolega w pewnym sensie z pracy, lat 45. Na Boga! To nie jest wiek, aby umierać. Tak bardzo mi przykro. A im śmierć bliżej mnie tym dziwniej.
I teraz siedzę i siedzę i tonę w bałaganie, ale czym że jest bałagan w porównaniu z troskami innych!

Tymczasem, a zwyciężczyni Candy jeszcze raz gratuluję.



24 komentarze:

  1. To się porobiło. Niech już wszystkie chmurki od Ciebie sobie pójdą precz. Trzymam kciuki!
    A zwycięzcy gratuluję, wspaniała nagroda, eh ;)
    Spokoju życzę
    Sylwia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się wali to parami! Nieźle ci się nawywijało.
    A Beatce gratuluję wygranej, bardzo sie cieszę bo jest mi Ona szczególnie bliska:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli córuś dobrze trafiła. Tym bardziej się cieszę

      Usuń
  3. Trzymaj się cieplutko!!!
    Gratuluję Attei:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. nie daj się Kochana!
    Attei gratuluję (normalnie, zupełnie zdrowo zazdraszczam - a co! )
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję zwycięzcy! Dziękuję za wspaniałą zabawę :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam niebawem. Jak się pozbieram do kupy pewnie coś wymyślę. Dawanie prezentów jest takie przyjemne:)

      Usuń
  6. Gratulację dla zwyciężczyni, a Tobie Paulinko i Twoim bliskim więcej spokoju i samych dobrych wiadomości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, pewnie niebawem wyjdziemy na prostą.

      Usuń
  7. Współczuję takiej ilości smutnych wiadomości...ja w tym roku wyjątkowo dużo bliskich osób pożegnałam...trzymaj się...i zdrowia, zdrowia życzę jak najwięcej, bo w sumie to jest najważniejsze, a cała reszta się ułoży przy okazji...moc energii ślę :)
    Zwyciężczyni gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest. Czuję bliskość was wszystkich i przez to lżej na serduchu. Będzie dobrze.
      Za chwilę idę robić psu kroplówkę a boję sie jak piorun.

      Usuń
  8. Dobrze, ze jesteś taka obeznana i szybko zadziałałaś, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki za zabawę :)
    gratulacje dla zwyciężczyni...
    ależ żałuję, że tym razem do mnie się nie uśmiechnęło szczęście :(
    obrazek był niemalże kopią domku w jakim teraz zamieszkaliśmy...prawie ;) bo nasz w ciągłym remoncie jeszcze...ale chciałabym żeby tak wyglądał!
    straszne wiadomości...a psiak mam nadzieję, że już z nim wszystko ok?
    głowa do góry...nie zawsze wszystko jest TAK jakbyśmy MY tego chcieli...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz. Zrobmy więc wymiankę. Jak nadejdzie więcej wolnego czasu mogę namalować twój dom. Lubię takie wymianki bo mam wrażenie, że magazynują dobra energię.
      Z psem lepiej. Po dwóch kroplówkach, za chwilę trzecia. Ech

      Usuń
  10. Gratulacje....Pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem co to chory piesek:( Ja niestety już mojego nie mam. Podobno nieszczęścia chodzą parami, ale żeby czwórkami? Myślę, że limit na najbliższy czas wyczerpałaś:) Głowa do góry. Pozdrowienia dla fajnej rodzinki i całego inwentarza:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ się cieszę,własnie przeczytałam,że wygrałam:))A miałam od wczoraj fatalny humor,bardzo mi go poprawiłaś.Tym bardziej,że jestem fanką Twoich prac.Dziękuję Twojej uroczej córeczce,że trafiło na mnie:)Odezwę się na email.A co psiaka to w pełni rozumiem,mój ma już 13 lat i co chwilę choruje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojooj ile słodyczy! Jutro postaram się wysłać obraz tylko adresu mi brak:)

      Usuń
  13. Wielkie gratulacje,pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Paulinko, życie to właśnie taki warkocz upleciony z trosk i radości, z tragedii i szczęścia.
    Trzymaj się cieplutko, bo wiem co to chory pies, czy kot. "Piesa" straciłam całkiem niedawno, bo w październiku i nadal mi go brakuje, a kota mam na insulinie (raz jest lepiej, raz gorzej)...
    Buziaczki i głowa do góry.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za kolejne miłe słowa. Tak liczne wsparcie dodaje sił. Z psem już lepiej ale cały czas na antybiotyku i kroplówce, kocica bez kroplówki ale z antybiotykiem. Pozdrowienia

      Usuń
  15. Bardzo mi przykro że tyle sie na Ciebie zwaliło na raz. Jakos tak złe wiadomości chodzą stadami... Dobrze, że zwierzaki maja sie lepiej. Babesioza do straszna choroba. Moje nawet jak były zakroplone to zdarzyło sie im zachorować. Dwóch psów przez 6 lat zaliczyliśmy jakieś 5 razy te choróbsko mimo, że bardzo uważamy, preparaty co 3 tygodnie a i tak w pełni nie chronia. Ostatnie zachorowanie mieliśmy w listopadzie 2012. Trzymaj sie pogodnie, jak to tylko możliwe. Życze Ci już samych dobrych wiadomości.

    OdpowiedzUsuń