wtorek, 23 kwietnia 2013

Odrobina luuuuzu

Jakoś żyć trzeba:)
Pies drugi dzień na kroplówce i antybiotyku. Rano przesiedziałam blisko trzy godziny u weterynarza, wieczorem kroplówkę podałam już sama aby nie jeździć. Przerażająca sprawa, ale mam do gabinetu 15 km w jedną stronę a tam i tak zawsze kolejki.
Z ciężkim sercem i strachem w oczach podaję mu podskórnie elektrolity sama. O mamo!
Zrobiłam sobie za to babski prezent. Od dawna podglądam wasze wspaniałe tildy i oczy mi się do nich świeca. Śliczne, wspaniałe anielice. Ja też takie chcę! No, chociaż jedną:)
Na tę okoliczność kupiłam sobie gazetę bo od czegoś trzeba zacząć:)
Nie wiem, czy zacznę szyć. Chwilowo oglądam a gazetka cała jest pięęęękna. Zachwycają mnie aranżacje, kolory. Tak sobie myślę, że kiedyś będę tak miała. Po remoncie.
Kochane moje ( bo panowie tu chyba nie zaglądają) nacieszcie oczy i kupcie sobie, jeśli was zaciekawi. Miło mieć to w łapskach.
Jednocześnie chciałam podziękować wszystkim dobrym duszkom podpisanym pod poprzednim postem. Wasze wsparcie jest odczuwalne choć wirtualne i bardzo motywuje. Dziękuję.

Kilka zachęcaczy:)




 Wspaniała letnia dekoracja. Uszyję na pewno bo wprawiona jestem w tych kwiatkach:)
Mam nadzieję, że nie łamię jakoś mocno praw autorskich bo nie udostępniam wykrojów:)
Bajka prawda?

A to ja po remoncie.
To zdecydowanie ja po remoncie!




37 komentarzy:

  1. Naprawdę bajka. Ale napisz co z pieskiem? Pozdrawiam cieplutko i trzymajcie się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z psem już dzisiaj lepiej. Kroplówę niebawem znów dostanie, potem zastrzyka z antybiotyku, wieczorem kroplówka. Będzie dobrze ale tak żałuję, że nie zdążyłam. O jednego kleszcza za dużo. Pozdrowienia

      Usuń
  2. Jak jeszcze humor Cię nie opuszcza to wszystko gra :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Tildy mnie jakoś nie kręcą ale .....zasmuciła mnie informacja o chorobie psa.My nigdy naszych nie szczepiliśmy a mąż często wyciągał Dianie kleszcza.Chyba pojedziemy ich zaszczepić.Mam nadzieję,że Twojemu już lepiej
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to niestety nie ma szczepionki. Można tylko prewencyjnie- zakroplić np Frontlajnem to 4 tygonie lub kupić obrożę np firmy Bayer. Ona starcza na 7 miesięcy ale przy dzieciach wiecznie ściskających psia nie można.Pozdrowienia kochana i dziękuję za komentarz

      Usuń
  4. Prawdziwa bajka ;)
    Mam nadzieje, że piesek wyzdrowieje - trzymam kciuki!!!!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Te rekiny są boskie! W ogóle ten morski klimat tildowy jest super! Gazetka z tych, co to można godzinami wertować. Superowy umilacz :) Czasami trzeba zrobić swojej duszy prezent :)
    Dobrych, tildowych snów!
    Sylwia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ściskałam cały wieczór i tak mi się błogo robiło. Może maleństwo ale jakie miłe:) Buziaki

      Usuń
  6. Fajny nabytek - chętnie bym przejrzała - może się skuszę... Obczaję cenę i pomyślę...
    Psinie zdrowia - trzymamy kciuki a Wam (Tobie szczególnie) sił dużo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochamy tildy! niestety nie umiem szyć, tzn. nigdy nie próbowałam, ale chciałabym się nauczyć.
    w wakacje kupiłam książke: Radosne Dekoracje - polecam Ci przy okazji ;)) i także napawałam się widokiem i marzyłam o własnych cudach tildowych.

    ps. dziękuję za stałe odwiedziny :* jeszcze nie umiem się ogarnąć na tym blogu, nie wiem, co i jak itp. ale blog Twój udało mi się dodać do obserowanych, ale z tym układem bloga itp, to jestem zielona jak krokodyl :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko po kolei obczaisz.Dla mnie na początku to były godziny frustracji ale wyszło, choć jeszcze nie wszystko. Z tildami trzeba pokombinować. Pozdrowienia

      Usuń
  8. My kobiety już tak mamy, że czasem trzeba weterynarzem też zostać :) Trzymam kciuki za psiaka i dużo sił dla Ciebie. Do mnie remont się zbliża wielkimi krokami, ale staram się jeszcze o nim nie myśleć za dużo. Wizualizuję tylko efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie od wizualizacji do realizacji to tylko 5 minut:) Kochany się chyba nawet przyzwyczaił i jeśli tylko kaska jest to do dzieła. Pozdrowienia i uściski

      Usuń
  9. Psiuniek niech się trzyma....będzie dobrze....A przyjemności trzeba sobie robić....Na pewno uszyjesz ...Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie gazetki to kopalnia inspiracji!!!Az mi się zachciało szyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Jak się jeszcze popatrzy na aranżacje to najlepiej chałupkę swoją kopsnąć do Norwegii albo Anglii bo u nas cienko z takimi:) Pozdrowienia

      Usuń
  11. Biedna psina! Trzymam kciuki:)
    A Tildy boskie są, książki mam ale jakoś chęci brak na ich uszycie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo. Gazetkę kupiłam bo jest śliczna ale czy uszyję? Czas pokaże:)

      Usuń
  12. mam nadzieję, że z psiakiem będzie wszystko ok.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już doszedł do siebie o czym zawiadamiam:) Pozdrowienia i dziękuje za troskę

      Usuń
  13. Trzymam kciuki za pieska!

    A gazeta... jej, piękne rzeczy w niej prezentują. Od pierwszego wejrzenia zakochałam się w wielorybach :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Paulino, trzymam kciuki za Luisa, a i kotu zdrowia życzę. Sama leczę zapalenie pęcherza - wiem jakie to paskudne :-)
    Życie najczęściej nas niemile zaskakuje, może dlatego staramy się żyć chwilą?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane! Należy żyć chwilą więc punkt dla ciebie. Dziękuję za komentarz

      Usuń
  15. Gazeta,na pierwszy rzut zapowiada sie bardzo ciekawie:))Trzymam kciuki za pieska,pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Życzę zdrowia Tobie i Twojemu psiakowi.
    Tildy...podobnie jak Ty. Zachwycają mnie, ale ciągle nie mam odpowiedniej motywacji. Ty zakupiłaś wspaniałą gazetę, a ja kupiłam aż dwie książki:-)))
    I ciągle dojrzewam;-)

    Pozdrawiam gorąco:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie książki i zero motywacji...hah podobnie jak u mnie:) Podojrzewamy wspólnie a potem udamy się na zakupy i tildy naszych koleżanek zawędrują do domu:) Pozdrowienia

      Usuń
  17. Ha ha, remont potrafi dać w kość, a tu jeszcze psiak na kłopoty :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. babeszjozę bidulek załapał ? są szczepionki na choroby odkleszczowe ,ale akurat tylko na babeszjozę nie ma
    zdrówka życzę , a gazetka cudo ! mi też się podobają Tildowe cuda i jak nawiedzona skupuję książki w nadziei,że poszyję więcej ,na razie nie wiele ich zrobiłam ,ale rozeszły się w tempie ekspresowym ,że nawet fotek nie zdążyłam im zrobić
    dziękuję za odwiedzinki

    OdpowiedzUsuń
  19. można profilaktycznie tak samo jak leczniczo podawać imizol , działa miesiąc ,ale nie wiem czy Twój wet go będzie jeszcze go posiadał ,my sprowadzaliśmy ten preparat z Francji bo w PL nie był dostępny

    OdpowiedzUsuń
  20. zawsze muszę te swoje 5 gr wtrącić jak widzę temat bliski mi bardzo ,a później sama siebie pytam po co tyle gadasz ...nie kazdy ma ochotę na twoje wywody o kleszczach i chorobach , i już na koniec kiedyś robiłam badania i u 30 zdrowych psów było 16 nosicieli - erlichiozy to kolejne świństwo od kleszczy , to akurat nasze lokalne kleszcze mają , ale babesziozy nie mamy , no dobra kończę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Ważko kochana, ja zawsze wiedziałam, że ci milo z buzi patrzy:) Dziękuję za wszelkie informacje, zapytam weterynarza. Ściskam mocno

      Usuń
  21. Pikne te rzeczy, mi się również podobają, ale nie werze w tym zakresie w swoije umiejetności, a może w swoją cierpliwość ;)
    Współczucia z powodu psa.

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pies już ma się okej:) Lale może kiedyś uszyję...jak mi się będzie chciało:) Pozdrowienia

      Usuń
  22. Kupuję wszystkie twoje zdjęcia i opis , chcę też być po remoncie. Nie ważne skąd pochodzą , marzę o takim domku.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję za zdjęcia - myślałam o zakupie tej broszurki ale nie mogłam się zdecydować. Teraz chcę ją mieć :))) Dziękuję za wizytę i komentarz:) Podoba się hasło pod ostatnim zdjęciem ;)))
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń