wtorek, 5 marca 2013

Wiosna przyszła, nareszcie!

Witajcie w najlepszym nastroju
Pewnie też tak macie, że jak tylko słońce rozjaśni ponure, zimowe niebo to dostajecie niesamowitego POWERA!
Ja działam od soboty na podwyższonych obrotach. Rano budzi mnie słońce, słońce szykuje ze mną śniadanie. Skoro oświetla moje brudne okna to czas je szybko umyć:) Przez takie okna widok zupełnie inny. Wszystkie już pomyte, ogród z liści z grubsza oczyszczony. Wszystko zaczyna się układać na wiosennie. Jejku jak to cieszy!!
Nadchodzi czas długich spacerów, pies będzie na pewno zobowiązany. Nasze ciała też zyskają na gibkości i pozbędą się ( ha! mam nadzieję:)) nagromadzeń zimowych.
Nadchodzą dobre czasy:)
Tymczasem ja oczywiście maluję. Pokażę dziś najnowsze dziecko- łódki.



Aktualnie siedzę nad koniem. Syn zamówił do swojego pokoju i po otrząśnięciu się z szoku postanowiłam spróbować. Sama nie wierzę, że maluję konia. Jak byłam dzieckiem, miałam znajomą. Wspaniale malowała konie, zazdrościłam jej bardzo. Dziś ja tez próbuję. Będę bardzo dumna, jeśli mi wyjdzie.
Pozdrawiam bardzo słonecznie i dziękuję za odwiedziny

1 komentarz:

  1. Ale cudownie nad tą wodą !!!
    Ja też nie wierzę, że maluję konie. Dzieci jednak inspirują :)))
    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń