Wiosna za pasem a mnie zimno. Wichura za oknem, śnieg leży.
Głową jestem już na wakacjach. Mam silną potrzebę wyskoczyć gdzieś, ale niestety, nie ten czas.
A ja wolę tak:
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie"
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem,
(Gdy od płaczącej matki pod Twoją opiekę
Ofiarowany, martwą podniosłem powiekę
I zaraz mogłem pieszo do Twych świątyń progu
Iść za wrócone życie podziękować Bogu),
Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.
Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych;
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała,
A wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą
Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą.
Oczywiście mój Adam Mickiewicz.
Lubię wyjeżdżać na wschód, śladami polskości. Na Litwę powracam co jakiś czas.
Podrzucę teraz kilka zdjęć z Wilna, Druskiennik i Kowna.
Powyższe zdjęcie pokazuje wyższość mlodego umysłu nad starym:) Córka poszła do źródełka: mamo, dlaczego ta woda jest słona? - A jest?- i tak odkryliśmy zdrowotne źródła w Druskiennikach:)
a gdy lato utęsknione nadejdzie to jakby sercem się znów na wschód wynieść....
Tym razem pewnie kierunek Lwów:)
Pozdrowienia serdeczne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz