środa, 12 czerwca 2013

Kuchenne rewolucje


Dziś będzie opowieść o mojej kuchni:)
Kuchnia ostatnio powariowała, albo kucharzyna:)
Mój dom bieleje od wiosny, choć ostatnio nabrał przyśpieszenia. Sprowokowały mnie do tego zakupy duńskiej ceramiki, która musi mieszkać w dobrym domku:)
Tak więc kuchnia moja przeszła wstępną metamorfozę:) To początek, bo chwilowo zabrakło mi energii na to cale szlifowanie. Ukochany się śmieje, że skoro mam mieć wszystko na biało to najlepiej wrzucić petardę do puszki z farbą i po robocie! Nie ma jak umysł inżyniera:)
Stół z brązowego zrobił się biały, krzesła także. No, poza jednym bo tu nastąpił bunt. Ciemne krzesło eklektyczne widoczne na poniższym zdjęciu ma za sobą niezłą drogę:) Po zakupie zostało odnowione na ciemno i tak postało kilka lat. W zeszłym roku powiedziałam kochanemu, że proszę o zeszlifowanie bo będzie białe. Postało kilka miesięcy i stwierdziłam, że nijak nie pasuje. Zeszlifował ponownie ( a dodam, że praca to ostra bo zawijasków jest masa) i przyciemniłam, wykończyłam pięknym, błyszczącym lakierem:) Teraz mi zapowiedział, że nie szlifuje:)...więc pewnie ja oszlifuję:)
Zapraszam was...



Pan kredens...ten gość podlega najbliższym pracom renowatorskim:) Mam już do niego nowe, pastelowe gałeczki a na dodatek widziałam gdzieś cudne zdjęcie, więc wiem co mam z nim zrobić. Biały będzie tylko częściowo.

 Szafunia moja chlebowa ukochana. Podróżowała z nami przez wszystkie wynajmowane mieszkania aż dotarła do DOMU. Mam do niej wielki sentyment. Dzielnie znosiła ubranka mojej córki, kiedy była jeszcze malutka. Teraz...jak już nakupuję całe mnóstwo...w niej będzie mieszkał Ib Laursen:)
Oczywiście dopiero wtedy, kiedy miejsca na "powierzchni" zabraknie bo takie lale trzeba pokazywać:) Prawda dziewczyny?:) Wymaluję ją na biało oczywiście.

 Różowy cudak. Mówiłam ostatnio, że paciam na różowo. Teraz jest świecznikiem, w trakcie upiększania bo jeszcze nie wiem jak ma wyglądać. Jak kubeczków będzie duuuużo to je pod nim podwieszę:) Chwilowo mam dwa.







Na koniec o podusiach. Kuchnia dostała nowe transfery. Poduszek jest cztery bo krzeseł też, choć na zdjęciach pokazały się dwa:) O sposobie transferowania pisałam TU .
Tym razem mam dla was grafiki użyte do poduszek. Zrobił je własnoręcznie mój ukochany z obwolut serów, napis dorzucił i są. Najpiekniejsze:) Jedynie Camembert z kurą to produkt "z sieci".
Miłego transferowania jeśli komuś w duszy gra.:) Jeśli je wykorzystacie prosiłabym o umieszczenie informacji...jeśli mogę:)





Pozdrawiam Was serdecznie życząc dużo słońca i pomysłów. Za pozostawione komentarze uprzejmie dziękuję:)
Kuchenna rewolucjonistka

39 komentarzy:

  1. prawdziwa chodzaca bomba energi z ciebie jest:P piekna kuchnia i swietne plany :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Paulinko!Ślicznie u Ciebie,tyle fajnych zakamarków,widać miłość na każdym kroku,może tylko żyrandol jest nielubiany,bo ma straszną żarówkę:)Idziesz jak burza!Uwielbiam do Ciebie zaglądać:)dużo energii Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ten żyrandol jest ze mna od zakupu domu. Cały czas ma być zmieniony i czas leci...żarówa okropna, wiem, wybacz mi i wszyscy inni.Docelowo będzie witrażowy. Buziaki

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I powiem, że ładnie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie mogę moja droga! Fronty szafek dokładnie te, które ja chcę mieć :D I jeszcze zegar "dworcowy" - właśnie zerkam na swój! I komoda z tej samej serii co ja uratowałam ze starego domu ciotki (niestety te meble są za duże by mogły stać u mnie gdziekolwiek i przechowuje w nich różne skarby w piwnicy).
    A ze wzorów na nitro na pewno skorzystam. Jak już tylko nauczę się "z czym to się je" i będzie czas i pora na takie sprawy. Ale wzory już zapisuję na dysk, bo potem zapomnę gdzie były ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z nitro nie ma problemu, jak weźmiesz dobry rozpuszczalnik i będziesz dokładna to wyjdzie ci na 100%! Komodę najlepiej wciągnij do domu jeśli się zmieści a jeśli nie to kuj ściany:) Serdeczności

      Usuń
  6. Śliczna kuchnia i masz już tyle planów z nią związanych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Klimacik wspaniały w Twojej kuchni panuje! I jaka duuuża!
    Ja oczywiście też przechodziła etap przemalowywania wszystkiego na biało, ale teraz wiem, że nie WSZTYSTKO musi być białe:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie masz rację ale ja tę prawdę życiową odkryję dopiero za jakiś czas:)

      Usuń
  8. Trochę kolorów ,pasteli i już jest piękniej bo pięknie było.Ja jedna nie odważę się na przemalowanie mebli.
    Ib Laursen ma coś w sobie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz cudowną kuchnię, jaka przestronna, lekka z nutką romantyzmu i te pastele... zakochałam się totalnie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kuchnia bardzo przytulna, jasna i apetyczna:))) Podoba mi się eklektyzm tego miejsca. Ciemne krzesło i kredens wprowadzają trochę urozmaicenia. Moim skromnym zdaniem tak jest ciekawiej:)))
    Też myślę - bardzo intensywnie - o kolorystycznych i trochę stylowych zmianach w domu... ale nie na biało... tyle wnętrz jest już w tej bieli... Nie powiem, podoba mi się u innych, ale sama nie zdecydowałabym się na wszechobecną biel. Mam w domu facetów, którzy nie przepadają za "wybielonymi" wnętrzami... a ja wolałabym chyba coś w stylu LOFT... to - zresztą - pogodziłoby gusta wszystkich domowników Tomaszowej Chaty:)) Zobaczymy...

    Pozdrawiam, miłego szaleństwa w domowych przemianach:)))
    Tomaszowa


    OdpowiedzUsuń
  11. oj, połażę sobie u Ciebie połażę... zazdroszczę kuchni i rewolucji w tejże... do mojej jeszcze lata świetlne...
    poduchy śliczne, a transfery niezwykle profesjonalnie zrobione! mnie się jeszcze żaden transfer nie udał, więc raczej nie wykorzystam...serdeczne♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cie w moich skromnych progach, rozgość sie, pozostań:)

      Usuń
  12. no super , ceramika boska :)))
    poduchy swietne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nas też czeka nieuchronnie remont kuchni, i z pewnością postawię na biel:-) Stolik i krzesła w bieli wyglądają świetnie u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz dużą jasną kuchnie i taką z twoim klimatem...Stare meble są super, mają duszę. Poduchy rkstra....Z grafik na pewno skorzystam ....Dzięki...Całusy pa...

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny klimat domu i fajne pomysły:-)Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przez Ciebie Paulinko mam ochotę przemalować moje kuchenne szafki;))) Śmieję się, ale na poważnie to rozważam!!!! Tylko blaty też bym musiał zmienić...cholerka skąd na to wszystko brać?????
    Twoja kuchnia nabiera blasku, krzesło bym przemalowała i witrynka cudowna będzie jak wyjdzie spod pędzla:))) Różowe pierdułki słodkie - ależ będziesz miała pięknie!!!!!
    No i nadruki świetne...

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna kuchnia i dodatki, bardzo przytulnie:)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajna i przytulna kuchnia! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękną masz tą kuchnie...a kredensik marzenie...śliczny jest:) Stworzyłaś super klimat...bardzo mi sie podoba, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładnie i przyjemnie... i coś czego u mnie brak - duuuużo miejsca!!!
    Oj nie wiem, czy zdecydowałabym się, żeby przemalowywać ten kredensik z witrynką.... Dla mnie ma swój urok taki jaki jest, chociaż bardzo lubię biały kolor, jednak staram się nieco "ożenić" drewno z bielą. Dlatego u mnie gości jedno i drugie, bo jedno i drugie jest ładne Paulino.
    Ale... Jestem ciekawa, czym zaskoczysz, także czekam na tą zapowiedzianą niespodziankę... :)
    A co do szlifowania to mój "m" mówi tak : "pomysłodawca jest głównym wykonawcą!", także kochana, znam ten ból... hihi! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale ładna kuchnia,aż chce się w takiej przebywać:))

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie kuchnia też ma białe mebelki, ozdobione różyczkami. I ostatnio wszystkie meble zyskują biały kolor, ewentualnie kremowy. Kredensik super, ale te klameczki bym zostawiła- kojarzą mi się z dzieciństwem i salonem prababci. Jej kredens miał takie klamki, był czarny, w blacie była płyta z różowego marmuru. Kredens się rozleciał , płyta została, cała spękana, ale teraz zostanie wykorzystana jako stół, taki z "rodowym elementem".

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie u Ciebie, a jakie ilości ślicznej ceramiki! Jestem pierwszy raz, w końcu dotarłam i oczywiście zostaję :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj, oj!!! Oszaleję, jaki ten kredens cudowny!!! Taki jak jest bardzo mi się podoba :)))) I szafuńcia chlebowa - aaaaaaa!!! No po prostu cudo!!! Nie maluj ich, takie są piękne!!!
    Ściskańce załączam!!

    OdpowiedzUsuń
  25. oj i mi ten kredens zawrócił w głowie:)))) pozwoliłam sobie zapisac grafiki-dziękuję:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Kredens pomalowałabym ale tej szafki chlebowej już nie. Stół i krzesła super wyglądają w bieli. Bardzo ładnie u Ciebie, maluj, maluj i pokazuj, czekam na resztę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Maluj jeśli sprawia Ci to radość, bo efekty są super. Kredens po prostu boski, u mnie kolor by uchował, ale u Ciebie pobielony wypięknieje. Pozdrawiam i życzę słoneczka

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj! Fajna Twoja kuchnia:) I inne tereny też fajne - pozwiedzałam trochę bloga:) Kredens zostawiłabym ciemny, nie przepadam za malowanymi meblami:) A transfery - super! Bardzo oryginalne! Zapiszę i dziękuję, może nabiorę odwagi i je wykorzystam;) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Paulinko,kuchnia marzenie!!! Wielka,wiejska kuchnia-ja o takiej marze... Nie dziwie sie ze czasem od rana juz pichcisz:) cud miod malina :)) pozdrowienia serdeczne:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj
    Czyli rozumiem,że też się "załapałaś" na wyprzedaż.Lubię takie okazje
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Masz piękną dużą kuchnię ,a kredensik miodzio po prostu! Wpasował się idealnie i nawet w tym kolorze wygląda bardzo,bardzo dobrze,zastanw się czy warto go malować.
    Szafka chlebowa ,skatb absolutny,marzę o takiej ,choć nie mam gdzie jej wstawić.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo przyjemnie tutaj! bede zagladac:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  33. graficzki rewela:) I like it:)A co do kuchni.....cudna:) Działaj, maluj, kibicuje i podglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Witam! Przyjemnie zajrzeć do kuchni , w której stare połączone jest z nowym . Jednak pamiętam słowa mojego taty - przedwojennego rocznika , który całe swoje życie przepracował , robiąc meble (był mistrzem stolarstwa i nauczycielem zawodu), że pokrywanie starych , drewnianych mebli farbą - jakąkolwiek , to wielka szkoda dla drewna . To tak ,jak pokrycie cennych fresków farbą .Bo drewno ma swoje naturalne piękno właśnie w swoim zapachu , kolorycie , słojach . Oczywiście jest teraz moda na biel , ale i ta moda , jak wiele innych przeminie ... Pozdrawiam serdecznie. Ella

    OdpowiedzUsuń