Mało ostatnio pokazywałam zdjęć z mojego domu, co nie znaczy, że trwał marazm. Pozbyłam się choinki, posprzątałam po świętach. W tym roku, po raz pierwszy drzewko stało u mnie do połowy stycznia. Doprawdy nie wiem dlaczego, wcześniej zawsze miałam ochotę szybko je wyrzucić. Nie wspominając już o czasie, kiedy wytrwać do Trzech Króli było dla mnie męczarnią:) To lata chyba:) Sentymenty zaczynają nade mną panować, ciężko rozstawać się z czasem minionym. Ech, nic to! Pociąg ruszył dalej, do kolejnych zmian i udogodnień.
Za dnia w domu...konsekwentnie i do celu. Cel jeszcze daleki bo cały czas nie mam kominka oraz zdobionych gzymsów przy suficie. Tak sobie to wyobrażam. Widzieliście nowe Moje Mieszkanie? Dom z głównej prezentacji oczarował mnie i zachwycił!
Wieczorem rozpalamy świecie i grzejemy się w świetle przytulnego ognia. Uwielbiam!
Zatrzymuję chwile w ciszy, refleksji, przy dźwiękach sączącej się muzyki. Ostatnie odkrycie to Tony Bennett. Good life mogę słuchać non stop!
Zima nareszcie zawitała do naszej wioski. Jest biało, mroźno, cudownie!
Sypialnia stoi przed wielkimi zmianami. Pamiętacie, jak pisałam o wezgłowiu pikowanym do łóżka? Zamówiłam je w http://kdcmeble.com/.
To cudowny producent. Doskonale spełnia zachcianki klienta, reaguje na jego potrzeby. Zmiana koloru tapicerki nie jest kłopotem, dostosowanie rozmiaru i wykończeń. Takie zakupy lubię, szczególnie u polskich producentów. Mój będzie ecru, pikowany, obejmujący całe wezgłowie. Zakochałam się w pikowańcach wszelkich. Polecam!
Poduszki też już myślą o wiośnie. Co myślicie o niebieskiej kratce?
Pozostaje wykrzyknąć It's a good life!
Przytulam zimowo, z przesuniętym krążkiem międzykręgowym. Ała!
Polinka
Kobieto ile ty masz pozytywnej energii! Normalnie przekazałaś mi trochę tym postem:) Chęci do działania od razu mi przyszły:) Też się zabiorę za sypialnie i też marzy mi się pikowany zagłówek, tylko wcześniej muszę zmienić łóżko na węższe. Piękne kadry z domowego ogniska, zima u Was na całego za oknami:) Dobrze Cię widzieć:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńCudnie...
OdpowiedzUsuńPięknie!!! Zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńMiło,milutko i tak ciepło u Ciebie...
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozytywną energię...nie w
...za szybko kliknęłam.
OdpowiedzUsuńRozumiem twoje ała. Wczoraj upadłam na lodowisku centralnie na 4 literki...i też mam Ała...
Pozdrawiam Martita
Spaceru po bielusim i skrzypiącym śniegu zazdroszczę, u nas jakieś skromne zmarzliny zostały. Ja nacieszam się jeszcze dekoracjami świątecznymi i kolędujemy, śpiewając i słuchając. Ulgi w bólu życzę. Ciekawa jestem zagłówka. : )
OdpowiedzUsuńA moja choinka wciąż trwa...bo uwielbiam jej blask- od zawsze.Piękna zima u Was Paulinko, serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTaką Cię lubię, naszą swojską...kratka a owszem w moim domu jest zawsze, a granat TYLKO!!! jakoś pokochałam go , bo w latach szkolnych, kiedy trzeba było nosić fartuszki nienawidziłam....teraz panoszy się po moim domu, albo w różach, albo w kratach...
OdpowiedzUsuńciszę się na Twoje zmiany, mnie w tym roku czeka kuchnia i sypialnia...mam parę pomysłów, ale nie wiem jak ogarnę to czasowo, bo jeszcze klatki schodowej nie dopieściłam tak jak sobie wymarzyłam....czas, praca nie wszystko ogarniam...:(
Buziaki:)
Aga z Różanej
Też uwielbiam wieczory zimowe spędzone w ciepłym domku, przy blasku świec;) Bardzo klimatycznie u Ciebie Polinko. Życzę powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńPiękne kadry! Mówię zarówno o Twoich wnętrzach, jak i zimowej aurze :-) Wiele osób tęskni już za wiosną, a ja się cieszę z tych okruchów śniegu, z tego mrozu (choć marznę), jeszcze z choinki i blasku lampek :-) Widzę, że sporo zmian się u Ciebie szykuje. Będę obserwować :-) Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńA psiak zajął dla siebie całą kanapę ;) Skąd ja to znam hihi
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam wieczory zimowe spędzone w ciepłym domku, przy blasku świec;) Bardzo klimatycznie u Ciebie Polinko. Życzę powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńJaka piękna zima za oknem i u Ciebie: biało i subtelnie
OdpowiedzUsuńNa dyskopatię polecam odpoczynek. Na zmiany domu przyjdzie jeszcze czas :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę. A domek jak zwykle przytulny i ciepły. Kominek - wspaniały wynalazek na zimowe, chłodne wieczory. Odkryliśmy go w nowym domku i jesteśmy zauroczeni i ciepłem i tymi chwilami, które przy nim spędzamy, spontanicznie, przytulnie, po prostu dobrze:)
OdpowiedzUsuńMarzenia to najważniejsza rzecz w życiu....Każda nawet maleńka zmiana w domu wiem jak bardzo cieszy....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDobrze rozgrzać się wieczorem w przytulnym domku, gdy za oknem śnieg i mróz:)
OdpowiedzUsuńAle pozytywny post :-) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spełniania dalszych marzeń związanych z budową kominka i gzymsów. Wezgłowie na pewno będzie fajne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie ........i w domku ,i za oknem :))
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę ,wszelkie bóle niech sobie idą precz :))
Pozdrawiam i miłego dnia;)
A ja jestem oczarowana za każdym razem kiedy do ciebie zaglądam. Tony pięknie śpiewa, cudna zima u ciebie... Bajka dla oka i duszy i ucha po prostu. Miłego dnia i powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńCudownie że się tak układa. Pięknie wygląda pokój. Cieszę się że piszesz tak często i czekam na zmiany :-). Całusy
OdpowiedzUsuńPospacerować po tych pięknych, zaśnieżonych ścieżkach, a potem usiąść w ciepłym domku, przy świecach, mając obok ukochaną rodzinę... masz rację, "it`s a good life".
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa zagłówka. No i przepadłam na stronie, którą udostępniłaś, bo mają mój wymarzony fotel! Tyle, że teraz nawet nie miałabym gdzie go wstawić, więc pozostaje mi mieć nadzieję, że będzie w ofercie na dłużej ;)
I na koniec życzę Ci, żeby ból jak najszybciej ustąpił. Ja dobrze wiem, co to problemy z kręgosłupem, więc współczuję Ci ogromnie.
Ściskam mocno! (uważając na kręgosłup) ;)
Przepięknie, i w domu i na dworzu :-) Psinka słodka!Ciekawa jestem tych podusi w kratkę.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę ;-)Pozdrawiam serdecznie :-)
Lovely decorations! I love your home, you have such a sweet details.
OdpowiedzUsuńHugs
To przyjemność zaglądać do Ciebie...Dużo pięknych zdjęć, aranżacje wnętrz "na czasie" i dużo mądrości. To lubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ze śnieżnego Dolnego Śląska:)
Przepięknie i wewnątrz i na zewnątrz. Życzę sił i zdrowia :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne wnętrza i mrożna zima...zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńNa zmiany zawsze się czeka z przyjemnością A u Ciebie jak zawsze przyjemnie i przytulnie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPaulinko przepiękne zdjęcia a zima zaczyna mi się podobać. U nas też mroźno i śniegiem sypnęło całkiem sporo. Pozdrawiam cieplutko Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzasem warto się zatrzymać i w swoim domu pomieszkać a nie tylko ciągle nad nim pracować :) Takie chwile o których piszesz i ja staram sie celebrować ...by po prostu być ze swoja rodziną :) Bużka pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudo... taki domek to marzenie. Pięknie! A zima? Tak samo piękna i bajeczna jak u mnie. :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNie ma mnie kilka dni, a teraz czytam, że kontuzja Ci się przytrafiła? Zdrówka w takim razie życzę. Tym razem nie ściskam, bo wiem, że przy przesuniętym krążku to nie jest wskazane.Odpoczywaj. Serdeczności życzę :)
OdpowiedzUsuńKlimat twojego domu bardzo mi odpowiada, może kiedyś i ja tak będę mieć? Niech ten rozpędzony pociąg zadowolenia i satysfakcji gna jak najdłużej :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jesteś niesamowita !!! Emanujesz wręcz mega pozytywną energią, którą zarażasz !:)))
OdpowiedzUsuńKlimat Twojego domku zachwycający !
Wszystkiego dobrego Paulinko życzę !