Witajcie, cześć i czołem:)
Śnieżno i piknie mi od piątku:) Cieszę się jak dziecko, nosek marznie mi na różowo, puchowe rękawice zakładam:)
Zima na mazowszu pojawiła się dość nagle, razem z mości Ksawerym...
Jadę z dzieckiem do lekarza, 70 kilometrów mam do pokonania a tu ni z gruchy ni z pietruchy:)
Nie wiadomo, czy straszno było czy śmieszno gdyż w ciągu godziny drogi zamieniły się w lodowiska a widoczność spadła do kilku metrów. Wiało, duło, sypało. Ciemnica jak znalazł a to godzina trzynasta raptem:) Zimę przywitałam z przytupem!
Ostatni tydzień obfitował w dobre wydarzenia:) Dziękuję Wam za wszystkie wpisy pod ostatnim postem, za życzenia. Serce mi się radowało od ilości wzruszeń i pozytywnych uczuć, jakie od Was otrzymałam. Macie gorące serca, wielkie i wspaniałe i mam zaszczyt doświadczać ich mocy. Bardzo dziękuję...
Jakby tego było mało dobra duszka Wioletka postanowiła ofiarować mi prezent:) No do prawdy, że są tacy ludzie!:) Dobra Duszko- bardzo ci dziękuję! Paczka dotarła dokładnie 6 grudnia, w Mikołaja wcelowałaś idealnie:) Poza tym była cudną przesyłką "z płotu" gdyż tak czasem mój listonosz zostawia. Całe szczęście, że nikt nie kradnie korespondencji przyczepionej gumką do płotu:) Takie cuda tylko na wsi...
Wiolu, dziękuję, zachwycam się. Serducho cudownie wpasowało się w zimową dekorację mojej sypialni a poza tym no...jest serduchem..no:) A to jest w cenie, absolutnie:)
Przy okazji pokażę Wam sypialnię gotową na nadejście świąt i ogólnie śnieżnej czapy. Szaro i srebrzyście...z lekką nutką dekadencji:) Wiolu w szarościach mi do twarzy:)
Może macie ochotę rozświetlić swoją zimę lampami? Zapraszam do producenta.
Nadeszła do mnie kolejna cudna praca na konkurs:)
Idealnie pasuje niebieska od śniegu, mrozu i zawieruchy. "Na moim zapiecku" bardzo mi się podoba Twoja praca. Gratulacje!
Jednocześnie przypominam, że pozostały dwa dni na przesłanie prac:) Śpieszcie się powoli.:)
Pójdę teraz przykleić nos do szyby bo śnieg prószy... dzwonią dzwonki sań...
Życzę Wam udanego tygodnia, dziękuję, pozdrawiam. Fajnie Was mieć:)
Anula- dziś niedziela! Jestem o czasie:)
brrr jaka zima!!!
OdpowiedzUsuńno ale cóż byleby do wiosny ;)
fajna masz sypialnię :-)
Dzielna jesteś Dziewczyna, ale dziewczyny ze wsi takie właśnie są! Pozdrawiam z deszczowej Małopolski!
OdpowiedzUsuńFajnie że tą szarość przełamałaś czerwienią. Podkreśla świąteczny nastrój.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cóż za styl, nie mój, ale Super!
OdpowiedzUsuńŁadne świąteczne klimaty w tej sypialni :) podoba mi się . U nas nie ma jeszcze śniegu ale zimno okrutnie!
OdpowiedzUsuńFajne serduszko, idealnie pasuje do sypialni :) A śniegu to Ci nie zazdroszczę i cieszę się, że go u mnie jeszcze niema. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHej :) Dawno Cb nie było ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że prezencik ładnie się wpasował.. Ciekawi mnie czy bd coś tworzyć węglem.. :> Jeśli coś Ci się uda ciekawego zrobić to pokaż, bo bd ciekawa :)
Heh a co do nadesłanej karteczki .. jest piękna! Co najśmieszniejsze :P Jak już wcześniej wspomniałam spodobał mi się ten haft i zaczęłam tworzyć śnieżynki z myślą o kartkach na święta, ale Tobie chciałam przesłać na konkurs coś innego (zakładając jednocześnie, że jak się nie uda to "wystartuję" z karteczką :P). No i tak się złożyło, że nic ciekawego wg mnie nie wymyśliłam, więc postanowiłam wysłać karteczkę .. hah ale jak .. teraz to nie wypada tego samego pomysłu (noo u mnie bardziej minimalistyczne) prezentować :O Może coś zdążę jeszcze wymyślić ???
Pozdrawiam!
Viola :D
Jak najbardziej wypada!!! Takich haftów nie tworzy się w pięć minut! A minimalizm jest dziś w cenie!
UsuńEch traf chciał, że dziś już do domu nie pojadę, więc i zdjęcia pracy nie zrobię (którą praktycznie mam już zrobioną :P), więc może innym razem . bo to dziś już 10ty ..
UsuńCudownie tu u Ciebie- czuje się już świąteczny nastrój ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W sypialni sielskie klimaty - bardzo mi się podoba! A u nas zielono - śniegu nie ma, ale ja nie marudzę:)
OdpowiedzUsuńserducho też cudne. buziaki
Twój optymizm sprawia, że jakoś mniej leje mi się z kinola i jakbym zdrowiała trochę...Ile już w Twoim domku ozdób. Ja dopiero zaczynam :- ) Ale dzięki Twoim pomysłom i innych - jestem pewna, że i w moim domeczku będzie mega przytulnie.
OdpowiedzUsuńPs. A Ksawery dał Ci popalić, ale się nie dałaś rzecz jasna !
Pogoda faktycznie dała nam popalić! U nas ten śnieg nie poleżał długo, a dzisiaj leje...jest szaro, buro i zimno...
OdpowiedzUsuńSypialnie prezentuje się fantastycznie i moja ulubiona posciel w krate...jest fajnie, miło, ciepło i domowo:)))
Ha:) U nas dziś odwilż na całego, podobno to wszystko co teraz się topi jutro zamarznie:) Będzie wesoło:) Fakt, ze pierwszy śnieg objawił się widowiskowo w tym roku:):) Sypialnia cudna - jeszcze tylko naręcze książek i morze herbaty i można spędzić w niej zimę:) Dobrego tygodnia Polinko!
OdpowiedzUsuńNo sypnęło jak kozie z d... jak to mówi się u nas w rodzince (nie pytajcie mnie dlaczego, bo tego nawet najstarsi Indianie nie wiedzą). U nas w sumie nie aż tak, ale my to jakiś biegun osobliwości pogodowych jesteśmy ostatnio. Rzut beretem w lewo i prawo szalała zamieć a u nasi cosik tak tylko dla zabielenia.
OdpowiedzUsuńTo już koniec konkursu tak poza tym?? Jak ten czas zapierdziela - witki opadają normalnie. To ja muszę moje dziełko szybko obfocić. A takie plany miałam, tyle miało być i klops. Oj tam, oj tam - i tak sobie zrobię tylko po czasie najwyżej. Zaraz jednak chwytam za aparatus i ślę co mam.
I całe szczęście, że o czasie jesteś - chociaż tak rzutem na taśmę w ostatniej chwili :P Ale tęskno już było do Twojego postu. Buziole.
miły prezent i sliczna praca , pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńz Twoich postów optymizm bije, aż miło się czyta ;) Piękny prezent dostałaś ;) Zima u Was na calego widzę!!!!!! Buziaki i pozdrowienia!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA u nas w UK sniegu brak:( Bardzo podoba mi sie ta Twoja sypialnia,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje czerwono-białe poduchy, idealnie wpasowałyby się w wystrój mojego mieszkania :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Paulinko jak u Ciebie pięknie i klimatycznie;) U Mnie też śniegu brak. Piękne poduchy, zauroczona jestem tym ich motywem;):):):) Ściskam Cię kochana
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać Twoje posty, są takie optymistyczne, lekkie i przyjemne!! :**
OdpowiedzUsuńA u mnie klimat świąteczny wciąż się "tworzy", głównie na szydełku ... Ale z drugiej strony, jak już wystartujemy to nie odpuścimy do 2 lutego :))) Piękna sypialnia!
OdpowiedzUsuńKlimacik...śliczny, ciepły , cudowny , domowy.... a zarazem jak z żurnala :) Super ! śniegu to pozazdrościłam bo u mnie jedyne co wystaje ponad trawę to niestety kretowiska ( no dziad mały nie wiem co szuka ? ) Buziaki ..a w ogóle pisze komentarz a po prawej stronie kątem oka truskawki w misce i arbuz...i już odleciałam gdzie indziej :)
OdpowiedzUsuńFajnie ,klimatycznie,przytulnie :)
OdpowiedzUsuńSniegu to nie zazdroszczę,lubię go ale tylko gdy jestem w ciepłym domu i widzę go przez okno.
Pozdrawiam ciepło
Aaaaale! zimaaaaa!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń...a u mnie słonecznie, zielono i... tak jakby nawet wiosenne! hihihi! ;)
Przytulnie u Ciebie w sypialce, Ja niestety muszę się nadal męczyć na sofie, także szczerze łóżeczka zazdraszczam.... ;)
Buziaki!
Ze ślizgawicą to lepiej uważać, ale za to w sypialni już świątecznie, bezpiecznie i ciepło... czerwone poduchy bardzo w moim guście....
OdpowiedzUsuńAleż masz fantastyczną sypialnię! Ma swój własny styl! I wszystko do siebie pasuje.. pewnie dobrze Ci się tam śpi :D
OdpowiedzUsuń