Postanowiłam reaktywować mój sklepik z rękodziełem Silky Home:)
Zachęciłyście mnie swoimi zamówieniami, pytaniami. W sklepie od dziś co jakiś czas będą się pojawiać rzeczy wykonane przez mnie własnoręcznie, dostępne od ręki.
Nowy look niebawem a dziś już otwieram:)
Zapraszam! Zaobserwujcie, polubcie, wpadnijcie:)
W
ostatnich dniach przebywam głównie w ogrodzie. Zresztą, zresztą...my
wszystkie jesteśmy zielone, więc pewnie mnie dobrze rozumiecie. Wspólnie
wypatrujemy każdego promienia słońca, cieszymy się każdą wschodzącą
rośliną. Takie już z nas ZIELONE:)
Nawiozłam obornikiem na bogato, podlewam, chodzę i zglądam....nasłuchując budzącego się życia.
Jowi kochana, coś dla ciebie:)
Zdjęcie powyższe to widok mojego wejścia. Białe i zielone w otoczeniu pięknego słońca...no, musiałam wam to pokazać:)
Nie macie pomysłu na proste dekoracje ogrodowe? Polecam upleść wianek z winobluszczu, który rozszedł się po ogrodzie:) Wystarczy wstążeczka i efekt gotowy:) Po co wyrzucać, prawda?
Często warto mieć również oczy szeroko otwarte. Nasza jaszczurka- ona też jest zielona:)
Tyle tematów ogrodniczych:) Niebawem wiosna nastanie pełną parą, pokoloruje świat. Ach! Nie mogę się doczekać.
Powróćmy teraz do tematu pierniczenia. Nie napisałam tak bez powodu:)
Moje drogi skrzyżowały się z pewną zdolną Agnieszką. Agnieszka nieźle pierniczy:) Czego ona nie robi! Jaka bajka!
Proponuje pierniki na każdą okazję a wiecie...rozumiecie...zbliżają się komunie, więc może tak w podziękowaniu dla gości zamówić niebanalny prezent?
Pierniki cudownie pachną, są perfekcyjnie wykonane, dobrze zapakowane, zawstążeczkowane. Nie mogłam własnym oczom uwierzyć, jakie to rarytasy. Do tego rękodzieło, polskie, nasze.
Agnieszka nie ma jeszcze swojej strony internetowej, nie ma bloga, za to ma małe dziecko i jest dokładnie taka, jak my. Zwariowana, pełna pomysłów, bardzo zdolna.
Zerknijcie do Fabryki Piernika na Facebooku.
Ja akurat zostałam szczęśliwą posiadaczką tych wspaniałych słodkości, więc zapraszam was na mały poczęstunek w ogrodzie. Bo zielono ma być nie?:)
Fabryka Piernika jest już na Facebooku. Zajrzyjcie do Agnieszki!
Pozdrawiam Was gorąco, dziękuję za obecność i proszę o więcej:)
Tymczasem
Polinka zapiernikowana
Ps. Czy zauważyliście prawidłowość fiksowania bloggera, kiedy w drugim okienku otwarty jest fejs? Resetuje się, wywala, nie zapisuje. Czy występuje u was ten problem?
Ale cuda te pierniczki...
OdpowiedzUsuńJuż lecę zerknąć na fb ;)
Pozdrawiam Polinko
Ach i oczywiście już buszuję po sklepiku ;)
UsuńSklepik kliknięty :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne!
Pogoda faktycznie piękna się zrobiła. My od 2dni siedzimy na dworze :)))))))))
Moje śliwy całe w kwiatach tak słodko pachną ........
Pierniki przystrojone , że aż żal zjeść.
Pozdrowienia ślę :)
Ogród masz przepiękny! A pierniki UROCZE!!! Nie mam fejsa, więc dobrze, że pokazujesz je u siebie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Oglądając zdjęcia na blogach mam wrażenie, że wszyscy mieszkają w cieplejszych rejonach Polski. Te obsypane kwieciem drzewa. U nas dopiero powoli się zaczyna :)
OdpowiedzUsuńPięknie zakwitły drzewa :) u mnie też tak kolorowo, a głównie różowo że aż chce się siedzieć na dworze i patrzeć na te cudowne kolory :)
OdpowiedzUsuńJak tak oglądam zdjęcia z Twojego ogrodu, to też mam wrażenie, że mieszkam w jakimś innym kraju. U Ciebie już wszystko kwitnie i wygląda cudownie, a u nas jeszcze tylko zielono. Przepięknie tam u Ciebie i do tego jeszcze te smakowite pierniki. Toż aż szkoda zjeść takie dzieło sztuki :DDD
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam:) Pofotografowałam a teraz nie wiem, czy zjeść:)
UsuńJa chyba bym nie zjadla... :) ...za piekne!
UsuńCudne zdjęcia, cudne po prostu :-)
OdpowiedzUsuńJa też jestem po ogrodzie , jakby w trakcie , bo zaraz będę wizualizować co w której grządce i przed ogrodem, bo zamierzam wstać rano przed wyjazdem na targ i coś jeszcze posadzić .... ufff
Pozdrówka cieplutkie!
Kto rano wstaje:) Piękne plany ale zwolnij trochę bo ogród jest dla ciebie a nie na odwrót:) Buziaki
UsuńZdjęcia przepiękne popstrykałaś, apetytu na pierniczenie narobiłaś, napasłam oczy niebieskim fajansem i cudnymi klimatami u Ciebie,teraz mogę iść spać.
OdpowiedzUsuńSerdeczności. :))
Dzisiaj już dzień dobry bo dobrej nocy nie zdążyłam życzyć:) Pies przegryzł kabel od internetu:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) zaraz tam zaglądam :) rewelacyjne zdjęcia i te pierniczki i ta naleweczka ...
OdpowiedzUsuńNie, nie:) To popołudniowy poczęstunek więc domowa oranżada:)
UsuńPieknie, kolorowo w Twoim ogrodzie, z przyjemnoscia zajrze do sklepiku, a wiesz ja jesienia z winobluszcza plotlam takie wianki i wciaz je mam. Pierniczki cudne , az szkoda takich jesc, tylko do ozoboy na stol stawiac. Pozdrawiam i zycze milego weekendu:) Niech praca w ogrodzie wre!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia:)
UsuńTwój ogród wygląda bajecznie, wszystko kwitnie i sprawia że serce się raduje:)
OdpowiedzUsuńPierniczki to prawdziwe dzieła sztuki, aż żal jeść ;)
Pozdrawiam ciepło!
PS. Zapraszam na candy -> Kasmatka :) Będzie mi miło:)
Kasia
wpadłam w tak zwanym międzyczasie:) Piękne kubasy więc zapisać sie musiałam:)
UsuńTo u Ciebie już prawdziwa wiosna! :)) I to radosna! ;) U nas już, już, lada moment buchnie...
OdpowiedzUsuńPaulinko, zapraszam Cię do mnie na małą zabawę w pytanka, jeśli tylko masz ochotę, oczywiście. :)
Pa
Jacie, jakoś trzeba będzie odpowiedzieć:) Dziękuję
UsuńO jej! A takiej różowo-żółtej prymuli nie widziałam jeszcze :))) Pięknie... jak zawsze pięknie...
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś na pobliskim ryneczku choć wcześniej również nie widziałam:) Takie skarby tylko od poczciwych babci, od serca:)
UsuńMiałam pytać właśnie ostatnio o Twój sklepik, co z nim, a tu proszę ;))! Pięknego weekendu Polinko!
OdpowiedzUsuńCzęsto o sobie chyba myślimy?;)
UsuńTaki poczęstunek w ogrodzie... no nie mogłaś mi sprawić większej przyjemności :))
OdpowiedzUsuńPięknie już u Ciebie! I wejście i cała reszta i nawet gości masz wyjątkowo pięknych, zielonych ;)
A pierniczki rzeczywiście wspaniałe, co za precyzja!
Sklep już oczywiście dodałam do obserwowanych. Świetnie, że wszystkie Twoje cudeńka będą zebrane w jednym miejscu.
P.S. Co jest w butelce, która stoi w koszyku? Zaintrygował mnie kolor ;))
W butelce znajdowała się domowa oranżada czyli sok z aronii (własny) z wodą gazowaną. Wypita do dna:)
UsuńTaki czas, że znikamy w tych swoich krzaczorach :D My też na zielono, wykorzystujemy to słońce ile wlezie.
OdpowiedzUsuńFajna sprawa z tymi piernikami, a u ciebie jak zawsze tak ciepło i miło :)
Dziękuję i do ogrodu zapraszam:)
Usuńpowodzenia ze sklepikiem...ale cudne zdjęcia nam zapodałaś:))))...a te pierniczki!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Qrko:)
UsuńPiękne zdjęcia !!!! Jak zielono !!! Dokładnie czuję to samo i tęsknię za ogrodem, ale moja przeprowadzka na wieś już się zbliża wielkimi krokami i będę już codziennie w ogrodzie, który sama będę tworzyć. Lecę na fb do piernikowej Agnieszki, bo widzę, że piękne te pyszności tworzy i chcę ją mieć na oku. Buziaki !!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńAgnieszkę warto mieć na oku:) życzę szybkiej przeprowadzki na wieś bo to dobra decyzja:)
UsuńSuper piękne zdjęcia ogrodowe:))a i pierniczki wpasowały się w wiosnę świetnie:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoczułam zapach kwiatów, a potem zapach pierników. Ślicznie i kolorowo, aż buzia się uśmiecha. A zdjęcie z motylem to kwintesencja wczesnej wiosny. Prawdziwe cudo!
OdpowiedzUsuńPrzyroda, natura często płata nam takie cudne figle:) Dobrej niedzieli!
UsuńOch jak pięknie. Wiosna u Ciebie musi być magiczna :) a te pierniki to cuda! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAch,mieć swój domek z ogródkiem...Póki co mogę jedynie od czasu do czasu pojechać do babci na działkę ;p
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
Dobrze, że chociaż masz taką możliwość bo jak wiadomo nie każdy:) pozdrowienia
UsuńA u mnie jaszczurka w bardziej maskujących kolorach. Ale jest i to w sumie cieszy, chociaż parę razy już mnie wystraszyła :D Co do fiksacji z fb to nie zaobserwowałam u siebie (odpukać!). Pierniczki rzeczywiście cudne.
OdpowiedzUsuńAnula, moja jaszczurka dostosowała się do Zieleni więc inna być nie mogła:) Buziaki!
UsuńAle mi narobiłaś smaku na piknik tymi zdjęciami. Dziś jest przepiękna pogoda. Modlę się o taką na majówkę, bo czeka nas weekend na Mazurach. A pierniki przepiękne, ręka mistrza, koniecznie muszę zerknąć na ofertę, miłego wypoczynku i opalania, pa :-)
OdpowiedzUsuńWeekend na mazurach! O, matko! Zazdraszczam:)
UsuńUwielbiam wiosnę i te chwile, kiedy oko aż szaleje od kolorów i barw. A pierniczki wyglądają cudnie i już by się je schrupało:)
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie pięknie! Tak wiosennie :)) Sama idę zaraz do ogródka przesadzać lawendę :))
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie :) Jak w bajce! Biegnę do sklepu... A pierniczki cudnie ozdobione. Zdolne ręce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :)
Żal jeść te pierniki, małe dzieła sztuki! Pięknie u Ciebie, i te kadry, ech! :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i smakowite pierniczki. Fajnie, że otwierasz ponownie sklepik ze swoimi cudeńkami : ) Ja dzis podziwiam efekty pracy ogrodowej i słucham ptaków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiosna w ogrodzie,coś wspaniałego:) Kwiaty,drzewa,krzewy.... Magicznie spędzony czas,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńCudnie ..bardzo wiosennie i do tego apetycznie...:)
OdpowiedzUsuńJaki wiosenny, piękny i słodki poczęstunek... cudny wręcz:)
OdpowiedzUsuńU mnie wiosna też na całego... aż chce się żyć!!!
wiosenne buziaki
Cuda i w ogrodzie i na talerzu. Na blogach teraz zatrzęsienie oznak wiosny :) Mnie też to nie ominęło. Musimy cudnie wyglądać, kiedy tak biegamy z aparatem po ogrodzie. Fajnie, że znowu sklepik rusza :) Uściski :)
OdpowiedzUsuńO mamo,jakie masz pierniki!!!Wcale sie nie dziwię,że pierniczysz:)A do sklepiku na pewno zajrzę...co do ogrodu,nie dziwię się,że przesiadujesz w nim bo teraz jest najfajniejszy czas.Zdjęcia mi sie bardzo podobają,ale u Ciebie to normalka:)Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńPierniczki cudne, a ogród boski:)
OdpowiedzUsuńPaulino przepięknie i bardzo klimatycznie w Twoim ogrodzie :) pierniki piękne aż szkoda jeść :)
OdpowiedzUsuńZrobiło się ciepło i każdą wolną chwilę także wykorzystuję na kopanie, sadzenie, pielenie. Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne wiosenne kadry i do sklepiku chętnie zajrzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też zatraciłam się w wiosennych pracach w ogrodzie ,już nawet widać finał siania i sadzenia ,ale u mnie nie jest jeszcze tak pięknie jak u Ciebie :))Pierniczki smakowite i bardziej do dekoracji niż do jedzenia , bo szkoda tych cudeniek:)))Iście koronkowa robota :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nic się nie martw. Nad tym ogrodem pracuję dziewiąty rok i końca nie widać:) Co prawda z ilością chwastów na rabatach z roku na rok lepiej ale to niewielkie pocieszenie:) Działaj śmiało- dostaniesz nagrodę:)
UsuńNie mam ogrodu, za to często spędzam czas na balkonie,czasem przyniosę sobie jakiegoś krzaczka i tak komplementuję i relaksuję się w te ciepłe dni.Uwielbiam magnolię, szkoda, że moja coś taka niemrawa, nawet liści nie ma, chyba ją przelałam.Gdybym miałą taki ogród jak Ty chyba bym się w nim zaszyła na cały dzień.Zazdraszczam:))Pzdr
OdpowiedzUsuńPs.Pierniczki boskie!
Cudowne wiosenne kadry u Ciebie :) Pomysł z wiankiem rewelacyjny. Gratulacje z okazji otwarcia sklepu :)
OdpowiedzUsuńPiernikowe kadry jak z bajki, super !
Pozdrawiam ciepło !
Jak pięknie i klimatycznie u ciebie...pierniczki cudne
OdpowiedzUsuńAleż cudne te pierniczki, maleńkie cukiernicze dzieła sztuki :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kadry z ogrodu.... jak ja kocham wiosenne kwiaty, mogłabym oglądać je na okrągło :)
Ściskam serdecznie, miłego wieczoru :)
Pierniczki tak urocze,że szkoda jeść :) Kwiatki,drzewka....choć ogród pokazałaś w małym skrawku to i tak wiem,że cały jest przepiękny:) Wspaniałe fotki popstrykałaś. Za sklep trzymam mocno kciuki.... :)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPierniczki przepiękne:-) W moich ulubionych pastelach! A wejđcia do domu w takim "anturażu" zazdroszczę:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Pięknie u Ciebie ! A wiosenne, pastelowe pierniczki... wymiatają :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że tu trafiłam :) Dużo wspaniałych inspiracji, ciekawy pomysł z wiankiem, no i te pierniczki - po prostu do schrupania. Pozdrawiam i zapraszam do mojego młodego jeszcze bloga :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasjebet.blogspot.com/
Wszystkie nowości mile widziane:) Już odę:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jest cudownie, nie mogę przestać oglądać tych zdjęć i od razu mam ochotę się przeprowadzić :-)
OdpowiedzUsuńAleż wspaniałe pierniczki, mniam, mniam:) Uwielbiam Twoje fotografie:) I gratuluję sklepiku, super! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPierniki wyglądają bajecznie i nigdzie ładniejszych nie widziałam - w sklepiku piękne rzeczy, w ogrodzie Pani Wiosna rozgosciła się u Ciebie na całego - w takim ukwieconym otoczeniu z przyjemnością można rozkoszować się dobrą kawą - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie ,a pierniczki smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńCudne te pierniczki!
OdpowiedzUsuńPiękna Wiosna u Was Polinko! I pierniczki słodkie:))) Dobrego tygodnia!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) I te pierniki! ekstra :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem zdjęć na tym blogu :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń>Zapraszam do mnie<
Pięknie u Ciebie!!!! A pierniczki rewelacja... tak pierniczyć to jest coś!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój ogród:) Tętni życiem na całego... Jest bajecznie kolorowy:) a pierniczki śliczniutkie:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZapachniało wiosną u Ciebie...a pierniki są super...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny wianuszek stworzyłaś. Subtelna dekoracja stworzona z rzeczy niepotrzebnych :))
OdpowiedzUsuńPierniczki wyglądają cudnie. To takie malutkie dzieła sztuki. Z przyjemnością pooglądam je również na FB :)
Pozdrawiam.
Dobry pomysł ze sklepikiem. Robisz ładne rzeczy, sama się skuszę. Tymczasem zapraszam na Candy do mnie.
OdpowiedzUsuńPrzecudowne zdjęcia:) pierniki- cudeńka, idę zerknąć na fb :) Przepięknie u Ciebie, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAle cudowne widoki i te pastelowe pierniczki- małe dzieło sztuki. Piękne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń