Podchodzę bardzo tradycyjnie to polskiej wigilii, dwunastu potraw, bezmięsności. Opłatek musi być poświęcony, sianko pod obrusem oraz wolny talerz dla niespodziewanego gościa. Zjemy rybę jako symbol chrześcijaństwa, mak na pomyślność, kapustę na odrodzenie życiodajnej mocy, barszczyk na urodę i zdrowie. Może nie każdy zdaje sobie sprawę, ale każda z potraw wieczerzy wigilijnej ma swoją symbolikę. A potraw ma być dwanaście nie
z powodu "zastaw się a postaw" tylko ze względu na dwanaście pór roku i dwunastu apostołów. Ot, co! :)
Kultywowanie polskich tradycji ma dla mnie duże znaczenie, chcę utrzymać i zachować wszystko to, czego mnie uczono, wolę obchodzić Boże Narodzenie niż Gwiazdkę. Jesteśmy tym co wyznajemy.
W domu rozpędziłam się na poważnie. Kapucha po cichutku pyrkocze w garnku suto przyprawiona śliwkami, karp się mrozi dzięki czemu zgubi posmak mułu, pierogi gotowe, nawet choinka już na swoim miejscu. Zauważyłam, że nadmiar obowiązków dobrze mi robi na organizację, to pierwszy rok z tak wczesnymi przygotowaniami:)
Wiem, że nie wszyscy podchodzicie do świąt tak, jak ja i całkowicie to rozumiem.
Kraj nasz się zmienia i coraz większa jest oferta świąteczno- noworoczna. Nic nie stoi na przeszkodzie aby w tym czasie odpocząć, polecić przygotowania kucharkom a samemu wskoczyć do basenu. Sylwester lub święta w http://perlapoludnia.pl/? Wiem, że niektórzy wybierają taką opcję chętnie. Może nie do końca fajne jest plażowanie w stroju Mikołaja ale święta w Polskich górach, malowniczych miejscach to już co innego. Aby tylko śniegiem sypnęło:)
Źródło: hotel Perła Południa |
Uff, jeszcze tylko dwa dni i mam święta, urlop aż do nowego roku. Nadejdzie czas domu, rodziny, jak mi dobrze!
Do zobaczenia niebawem:)
Tymczasem
Polinka
Wypocznij zdrowo, Polinko. Tradycje kultywuję tak jak Ty, ale raz, prawie 20 lat temu, spędziliśmy Święta na "wczasach" w Polanicy. Po prostu zabrakło dwóch Mam i musiałam wyjechać.
OdpowiedzUsuńWypoczywaj, ciesz się rodziną, ciepła i zdrowia życzę.:))
W pewnym momencie nadchodzi kryzys pustki przy stole. Doskonale cię rozumiem.
UsuńPrzytulam mocno, życzę najwspanialszych świąt i wszystkiego dobrego w nowym roku
U mnie święta też tradycyjne bo tak lubię tylko czasu jakby mniej na przygotowanie ich. Jak piszesz czasy się zmieniły i już niektórych nie obchodzi że święta i np. ja muszę pracować po 12 godz. aż do do samych świąt. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPrzy dwunastu godzinach pracy ciężko myśleć o dwunastu potrawach. Wesołych świąt!
UsuńW tradycji jest nasza moc i oryginalność jako narodu. Jest siła, żeby wychowywać dzieci i nie zwariować w dzisiejszym świecie. Błogosławionych Świąt!
OdpowiedzUsuńTez jestem tradycjonalistką. Musi być 12 potraw, kolędy w tle, odświętna oprawa stołu i opłatek. Nie wyobrażam sobie innej Wigilii. Cudne dekoracje. Pięknych, pełnych magii Świąt. miłości i przede wszystkim CZASU dla Was :)ściskam świątecznie Polinko
OdpowiedzUsuńThis is so lovely dear Paulina. I really enjoyed in your photos.
OdpowiedzUsuńHugs and happy holidays to you and your family
Moja wigilia też jest tradycyjna 12 potraw .kolędy ,wolne miejsce przy stole .....my w naszej rodzinie dzięki babci tak mamy:)).....kiedyś żona brata mojego M zapytała mnie jak mi się tak chce?...moja odpowiedź- taka nasza tradycja ,po za tym- jestem matką trzech córek ....jak dziś nie nauczę ich tradycji -to jak kiedyś będzie wyglądał ich dom,ich rodzina? Opłaciło się od kilku dni ślę przepisy ,bo najstarsza córka urządza pierwszą swoją wigilię daleko od domu -w Irlandii ......Łzy płyną jak piszę przepisy , a serce się raduje......udało się przekazać rodzinne tradycje :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt:)
Piękne zdjęcia i fajny tekst,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę cudownych, rodzinnych Świąt
MZ
Lubię przygotowania świąteczne i samo świętowanie Bożego Narodzenia. Tu mogę podziękować za moje bezrobocie bo mogę pracę rozłożyć w czasie. Ale różnie w moim życiu bywało. Tradycję trzeba pielęgnować i przekazywać dzieciom. Przy naszym stole po raz pierwszy nie będzie najstarszej, będzie poznawać tradycje domu rodzinnego swojego męża. Na ten moment swojego życia nie widzę siebie w święta w jakimś kurorcie. Życzę spokoju na czas przygotowań.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tradycje świąteczne, wydaje mi się , że zawsze miały dla mnie duże znaczenie, kiedy teraz patrze na Marcysię widzę jakie to ważne, jakie daje poczucie wspólnoty, bezpieczeństwa, jak błyszczą oczy za każdym razem kiedy dom świątecznie ubrany. Na razie nie zamieniłabym tej magii na żadną egzotykę :-) sylwester to co innego, bardzo chętnie poza domem ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny post napisałaś
Uściski
W tym roku czas przedświąteczny wykorzystuję podwójnie, ponieważ urlop mam dopiero po świętach, więc... :) Dwoję się i troję, by ryba była, kapusta i barszcz, stroiki własnej roboty i ciasta, w których pieczeniu dopiero raczkuję. :) Ale co tam, ważne, by rodzinnie było, z tradycją i śmiechem (choćby z małego zakalca). ;))) Uściski serdeczne
OdpowiedzUsuńA ja mam ochotę w końcu kiedyś wyjechać w święta. Wędrowania od stołu do stołu nie jest moim ulubionym zajęciem. Fajne są przygotowania, zakupy, atmosfera przedświąteczna. Pozdrawiam i życzę wypoczynku.
OdpowiedzUsuńJa dopiero od kilku lat robię Święta u siebie tak to latami wędrowaliśmy od jednego domu do drugiego - jednak tego czasu który mam teraz nie zamienię ! Masz pięknie klimatycznie ! Spokojnych Świąt !
OdpowiedzUsuńChętnie posłuchałam Driving Home for Christmas razem z Tobą :)))
OdpowiedzUsuńUściski świąteczne ślę ;)
Dom tak ładnie udekorowałaś:)
OdpowiedzUsuńtak świeta tradycyjnie
OdpowiedzUsuńU mnie też tradycyjnie . Nie wyobrażam sobię świąt np.w tropikach . Masakra jakaś, zważywszy że nie lubię gorąca.I jest tak jak piszesz, nadmiar obowiązków wymusza u nas lepszą organizację. Wiem to z własnej autopsji.Pozdrawiam Cię serdecznie, przedświątecznie;)
OdpowiedzUsuńA od kiedy w Polsce mamy 12 pór roku ?
OdpowiedzUsuńPrzywiązujemy wagę do tradycji i uczymy dzieci dlaczego tak a nie inaczej oraz o znaczeniu symboli. Bez tej głębi święta byłyby tylko plastikowym jarmarkiem.
OdpowiedzUsuńI mimo ze kuszą kurorty to dom w odświętnej atmosferze, eleganccy domownicy i wspólny niespieszny czas to magia której pod palmami nie będzie
Pozdrawiam serdecznie
I u nas kultywujemy tradycję świąt ,chociaż od niedawna z 12 potraw zrobiło się 6,ale człowiek coraz starszy i po prostu nie daje rady:)
OdpowiedzUsuńDom udekorowany,karp się mrozi ,uszka robi córka,przygotowania na luziku:)))
Pozdrawiam cieplutko i wesołych świąt życzę:))
W tradycji siła, kiedyś to nasze matki i babki o nią dbały, a teraz nasza kolej :-)
OdpowiedzUsuńRodzinnych i magicznych świąt :-)
Paulinko, popieram Twoją postawę. Nasza, polska tradycja jest piękna i musimy ją przekazać następnym pokoleniom. Życzę Wam wspaniałego przeżycia tych pięknych Świąt, a Boża Dziecina niech Wam błogosławi we wszystkich poczynaniach.
OdpowiedzUsuńSpokojnych i radosnych Świąt Paulinko :)
OdpowiedzUsuńJa co roku tradycyjnie i wszystko własnymi rękami - tak musi być na świeta :)
OdpowiedzUsuńWspaniałych Świąt życzę - miłych, zdrowych i radosnych!
Wszystkiego najlepszego
OdpowiedzUsuńżyczy Agnieszka
Paulinko życzę rodzinnych, kochających, pełnych ciepła, zapachów, ulotnych wspomnień, cudownych słów i miłości otulającej jak koc. Niech otacza Ciebie i Twoją rodzinę magia Bożego Narodzenia niosąc nadzieję, wiarę i ukojenie.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt kochana , spełnienia marzeń, realizacji wielkich projektów i dużo siły by ze wszystkim zdążyć na czas:) Pozdrawiam Emila
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za życzenia. Pozdrawiam serdecznie i życzę radosnego świętowania.
OdpowiedzUsuńPolinko, choć jednego roku chciałabym spędzić takie święta o jakich wspominasz :( Niestety dziecięce lata już się nie cofną :(
OdpowiedzUsuń