Witajcie:)
Chciałam was zachęcić do wieszania luster w domu. To moje odkrycie.
Ja wiem, według Feng Shui życie nie powinno się odbijać w lustrze, ponieważ to przynosi nieszczęście. Jednak nie jestem zwolenniczką tej teorii a do chińskiej koncepcji urządzania wnętrz podchodzę raczej sceptycznie. Za to wolność we wnętrzu i nie pakowanie się w ścisłe ramy to zdecydowanie mój kierunek.
Pokażę wam ostatni nabytek do salonu. Niby nic, lustro zawiesiłam, wypolerowałam powierzchnię...a teraz cieszę się odbiciami, grą świateł, ruchem.
Jak widać, sprawcą nieprzeciętnych widoków jest lustro zawieszone nad kanapą:) Polecam!
W ostatnim czasie nadrobiłam w końcu czytanie. Pogoda sprzyja głównie leniuchowaniu, w narodzie sjesta zapanowała na całego a tu podobno kolejna fala upałów idzie:)
Chłodny napój i książka- to moje ostatnie zajęcia.
W międzyblogowym kąciku czytelniczym na mojej liście pojawiła się pozycja numer sześć, siedem i osiem. Jestem z siebie bardzo dumna:).
Wiem, że czytacie i wiele z was, zapisanych do kącika czytelnika, zliczyło już swoje dziesięć pozycji. Gratulacje dziewczyny! Pamiętacie, że na koniec roku przesyłamy sobie podarunki od serca? Pora się sprężać więc:)
Sześć... Philip Roth "Dziedzictwo".
To książka bardzo osobista:
intymna, przejmująca swoją szczerością, choć nie pozbawiona humoru
opowieść o ostatnich miesiącach życia ojca pisarza. To także
retrospektywny obraz powikłanych stosunków między dwiema silnymi
osobowościami: ojcem - imigrantem żydowskim ze wschodniej Europy, a
synem - zbuntowanym pisarzem amerykańskim; to zapis bolesnych prób
szukania wspólnego dziedzictwa; to opowieść o chwilach tragicznych
wyborów i nieodwracalnych decyzji.
Przeczytałam z przyjemnością ze względu na dobry język oraz retrospekcję wydarzeń w mojej rodzinie. Co kartkę zastanawiałam się, co czuła moja mama patrząca na trudne odchodzenie swojej mamy. O czym myślała? Czy podobnie dojrzale podchodziła do kwestii śmierci jak autor?
Książka warta polecenia, zastanowienia się nad życiem, odchodzeniem, kalectwem, niedołężnością.
Książka autobiograficzna, w której każdy znajdzie cząstkę siebie.
Siedem... Józef Piłsudski człowiek i polityk.
Zesłaniec i rewolucjonista, bojownik napadający z bronią w ręku na
pociągi, a następnie twórca polskiego czynu zbrojnego podczas I wojny
światowej. Triumfator w wojnie z bolszewikami, człowiek, który ocalił
Polskę i Europę przed komunizmem. Ale równocześnie polityk, który zdobył
władzę na skutek krwawego przewrotu wojskowego.
Twórca
autorytarnego systemu, bez którego wiedzy nic w Polsce nie mogło się
wydarzyć. A jednocześnie abnegat życiowy, niemający większych potrzeb,
niezwracający uwagi na splendory i luksusy. Czarujący, inteligentny
rozmówca i brutalny polemista używający publicznie wulgarnego
słownictwa. Czuły i kochający ojciec, a równocześnie mężczyzna, który
większość życia spędził w trójkącie małżeńskim. W tej książce autor nie
wydaje ocen na temat postępowania marszałka, ograniczając się wyłącznie
do przedstawienia faktów.
Dla mnie dobra, ciekawa pozycja. Lubię książki historyczne, biografie. Poza opisem wdarzeń i decyzji Marszałka dość dobrze naświetlona jest sytuacja rodzinna. Skandale i stosunek do żony, córek.Jak to jest być żoną marszałka rewolucjonisty? Polecam!
Osiem... Rosyjska zima- Daphne Kalotay.
Osiemdziesięcioletnia Nina Riewska, legenda baletu moskiewskiego Teatru
Bolszoj, mieszka samotnie w Bostonie. Niegdyś jako pierwsza z
radzieckich artystów uciekła na Zachód. Dla świata jest oczywiste, że z
powodów politycznych, ale tylko ona sama wie, co nią kierowało. Gdy
starsza pani postanawia sprzedać na aukcji swą słynną biżuterię,
anonimowy darczyńca dołącza doń brakujący, bursztynowy naszyjnik i pisze
do Niny list...
Książka rewelacyjna! To nie jest babskie romansidło tylko pełna obrazów, poruszająca wyobraźnię opowieść o miłości. Zakochałam się we własnych wyobrażeniach. Cudowna powieść dla romantyczek, pełna nadziei i wiary w człowieka. Historia, którą każda z nas chciałaby przeżyć.
Jak widzicie, tym razem miałam szczęście do książek. Rynek księgarski jest zawalony milionem pozycji, często nie wartych druku a książki polecane przez innych też nie muszą być odpowiednie dla nas. Wybierajcie, jeśli wam w dusz gra!
Zachęcona dawną Rosją sięgam już po kolejną powieść o carskim pałacu w Petersburgu, miłości do księżniczki. Recenzja niebawem.
Kochane klubowiczki- zachęcam do czytania, w końcu to sobie obiecałyśmy:)
Ps. Na zdjęciu widzicie kubeczek z nowej, zimowej kolekcji Green Gate kupiony w Ahojhome. Jestem zachwycona tymi serduszkami. Obejrzyjcie inne zimowe cudowności.
Tymczasem
Polinka
Lustro wygląda jakby wisiało tam od zawsze! Kubasek jej śliczny :) O świętach zamarzyłam :) Chętnie luknę. Pozdrawiam gorąco Polinko!
OdpowiedzUsuńlustra lubię :)) a ksiązki czytam namietnie ;)
OdpowiedzUsuńJa tez lubię lustra jest w nich jakaś magia :) A kubas piękny, lato się kończy i za chwilę będziemy myślały o świętach :)
OdpowiedzUsuńOj i ja mam słabość do luster i do ... zegarów heheh :) Buziaki miłego dnia :) Pięknie :)
OdpowiedzUsuńWitaj:) Tak, rzeczywiście lustro wpasowało się idealnie w ten Twój magiczny świat, pełen Twojej energii, takiej wyjątkowej i niepowtarzalnej:) i jakby faktycznie było tam od dawna:) ciesze się, gdy ludzie się cieszą, gdy potrafią uśmiechnąć się do drobiazgów czasem tak zwyczajnych, przez wielu niezauważanych...ale Ty potrafisz uśmiechnąć każdy przedmiot i wtulić go do swojej przestrzeni idealnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
i wszystkiego dobrego życzę:)
..a może i więcej luster..?:) - jeśli chcesz to czemu nie!:)
Ps. zapraszam do udziału w pewnej akcji informacyjnej, szczegóły u mnie na blogu:*
u mnie z czytaniem dziwacznie Tylko od 5 do 5.30 rano jak jem niespieszne śniadanie to udaje mi się książkę dorwać. Moje niezagrożone pół godziny bo wszyscy normalni śpią
OdpowiedzUsuńLustro super :-)
Piękne lustro. A feng shui się nie przejmuj, co trochę wyczytuję nowe informacje. I podobno w salonie lustro jest ok, bo odbija światło przez co pokój wydaje się jaśniejszy. Lustro jest piękne i idealnie pasuje do Waszego wnętrza. I o to chodzi :) A ja czytam, ale z blogiem mi ostatnio nie po drodze. Chyba muszę nadrobić :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne powiesiłaś lustro. Bardzo pasuje do wnętrza. Mnie do czytania nie trzeba zachęcać i boleję tylko, ze nie zdołam w życiu przeczytać wszystkiego.
OdpowiedzUsuńO tak! Lustro w salonie, to świetna sprawa. Twoje zachwycające!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki
Świetny pomysł z tym lustrem! Bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń,,Dziedzictwo" czytałam kiedyś. Lustra powiększają optycznie wnętrza, więc warto je wieszać:)
OdpowiedzUsuńPaulinko lustro idealnie nadaje się do salonu i pięknie się prezentuje. Sama powiesiłam ogromne w drugim salonie i drewniane lustrzane dekory, które ślicznie rzucają refleksy na ściany. Fajny macie ten kącik czytelniczy, chociaż do niego nie należę czytam po nocach jak zaczarowana. W tym roku przeczytałam już 50 pozycji!!!! To normalne? Ale ja kocham czytać KSIĄŻKI!! Dlatego podpatruje Was w poszukiwaniu następnych perełek! Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńZnakomity pomysł z lustrem nad kanapa. Sama uwielbiam lustra. Odbijaja światło, rozjasniając każde wnetrze no i sa takie czarodziejskie. Mam ich w domu sporo i róznej wielkości, w sypialni, salonie i przedpokoju. Nie wyobrażam sobie domu bez lustra. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzy warto tak przejmować się Feng Shui? W końcu mieszkamy w Europie, a nie Azji :)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo inaczej wygląda znana rzeczywistość odbita w lustrze, warto wieszać lustra dla tego efektu, a jak jeszcze dodać świecę, to już mamy podwójnie jasno! Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lustra, powiększają optycznie wnętrze, dodają uroku.
OdpowiedzUsuńPięknie w lustrze prezentuje się Twoje mieszkanko.Lubię lustra nie tylko w łazience czy przedpokoju. Pozdrawiam i zapraszam na Candy:)
OdpowiedzUsuńTeż mam lustro w saloniku i bardzo je lubię :) Twoje bardzo pasuje do całości! Pozdrawiam :0
OdpowiedzUsuńLustra to super sprawa.....Może w wolnym czasie jakąś książkę będę mogła przeczytać....Pa....
OdpowiedzUsuńLustra powiększają optycznie małe powierzchnie, a jeszcze jak odbijają ładny widok, to od razu przyjemniej się robi.... Pierwsze słyszę, że Feng-Shui je nie poleca, czytałam kiedyś, że wręcz odwrotnie. Tylko w sypialni są niewskazane, bo wywołują niepokój. Ja akurat w sypialnii mam i nawet sobie niewyobrażam tej mojej szafy bez luster! Wydaje mi się, że to My sami najlepiej instynktownie wiemy, co nam pasuje.
OdpowiedzUsuńZ opisanych przez Ciebie książek, chyba ta "Rosyjska zima" by mnie wciągnęła... ;)
Czytam stale, czytam. Musiałabym sobie policzyć ksiązki przeczytane od początku roku, powinnam robić takie podsumowania/recenzje jak Ty, wtedy na pewno żądna by mi nie umknęła. Niemniej jednak z 10 chyba będzie :)
OdpowiedzUsuńI ja bardzo lubię lustra, mam ich sporo w domu, uważam je za wspaniały element dekoracyjny. Szczególnie kocham ustawiać na ich tle wazony z kwiatami, widok jest rewelacyjny, ilość kwiatów zapiera dech :)))
OdpowiedzUsuńTwoje lustro pięknie wkomponowało się w klimat pokoju, jest śliczne :)
Tytuły książek spisałam, z przyjemnością je przeczytam :)
Bardzo ładny kubeczek, marzy mi się jakaś skorupka z tej firmy. Wyobraź sobie, ze jeszcze nic z niej nie mam.
Ja lubię lustra, a Twoje piękne, świetnie wkomponowane. Jakby było tam zawsze :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Piękne lustro, idealnie pasuje do Twojego wnętrza.
OdpowiedzUsuńKubeczek też śliczny, bo i walentynkowy i świąteczny, ma dwie osobowości jak Dr. Jekyll and Mr. Hyde ;)
Piękne lustro :) Urozmaica pokój i pozwala obejrzeć go z innej perspektywy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowne to lustro. Idealnie pasuje do twojego salonu Paulinko. Ściskam :)
OdpowiedzUsuńPiękne lustro...cudny salon...Niby tylko lustro ale jaki daje świetny efekt ..idealnie wpasowane...Twoje domowe wnętrza to wielka inspiracja dla mnie :)Co do czytania u mnie ..o rany wstyd...jestem tak zajęta tworzeniem,że mi czasu nie starcza na czytanie...ja to chyba za książki na jesień się wezmę... :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZaimponowałaś mi książkami, które polecasz, każda godna uwagi:))) Lustro piękne i pięknie o nim piszesz, jestem także zwolennikiem ich wieszania, podobnie jak tym zachwycam się każdym ruchem, grą świateł, symetrią, itd. Wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńSlyszalam,ze sie za mna stesknilas:)
OdpowiedzUsuńPostaram sie przypomniec jak tylko ogarne sie z wyjazdami.Od maja tylko palkuje graty a potem je rozpakowywuje.W pazdzierniku powracam:)
Lustra i ja lubię . Powiększają przestrzeń . Pięknie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam gdzieś te pierdoły feng szui:) W domu ma być to, co nam się podoba i co lubimy:) Lustro piękne wygląda i to najważniejsze!
OdpowiedzUsuńRosyjską zimę czytałam i też mi się podobała:)teraz przeczytałam Gniew-Miłoszewskiego:)świetna książka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
lubię też lustra w domu mam sporo - dużo nawet :-)))
OdpowiedzUsuńpiękny ten kubek teraz będzie za mną "chodził"
pozdrawiam ciepło
Oj gratuluję przeczytania tylu książek. A wiesz Paulinko, że studiowałam aranżację według feng shui i tylko jedna pozycja zakazana lustra została mi w pamięci:) Reszta jakoś do mnie nie dotarła i wieszam lustra gdzie chcę:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wnętrze !
OdpowiedzUsuńJa osobiście lustra uwielbiam, mogłabym je wszędzie wieszać ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Piękne lustro, również jestem ich zwolennikiem :)
OdpowiedzUsuńPiękne lustro i salonik w nim odbity śliczny :)
OdpowiedzUsuńLustro wygląda super! :)
OdpowiedzUsuńHola Paulina! Me gusta mucho el espejo, y más aún el reflejo... qué maravilla! Tienes un blog muy bonito, tus trabajos de decoupage son una delicia, es una técnica que me encanta!
OdpowiedzUsuńMe quedo de seguidora para seguir disfrutando de las visitas!
Besos!
Entre anhelos y caprichos
Lustro piękne, i w dodatku odbija równie piękne aranżacje. I choć moim zdaniem Feng Shui często mówi z sensem (np. o niezagracaniu przestrzeni), to teoria o lustrach jakoś mnie nie przekonuje.. Sama dostałam niedawno piękne lustro od Agnethy i zastanawiam się, gdzie będzie mu najlepiej. Może właśnie nad kanapą? :-) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię lustra we wnętrzach. Twoje jest prześliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Piękne. Sama chętnie powiesiłabym lustro w salonie, ale brakuje mi już pomysłu, no i wolnych ścian ;) Ślicznie się prezentuje
OdpowiedzUsuńLustro pięknie się wpasowało do reszty.Z tego co pamiętam to w Feng Shui lustro na przedpokój, wręcz pożądane.Kubeczek przesłodki.U mnie z czytaniem nienajlepiej, ale staram się, jak tylko czas pozwoli poczytać.Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńLustro jest cudne! Tez uwazam ze wpasowalo sie idealnie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńprzepiękne lustro i fantastyczny dom
Pozdrawiam gorąco