Nadchodzi trudny czas dla prowadzenia bloga:)
Lato zbliża się wielkimi krokami, temperatury szybują wysoko. Wielu z nas mówi, że za szybko, mało oczekiwanie, bo to wiosna jeszcze. A ja się cieszę:) Nadszedł czas leśnych wędrówek, spacerów po łąkach, jedzenia lodów na słońcu. Opalenizna rodem z Kanarów za chwilę się pojawi...i przy tym pozostańmy:)
Lato to również czas przebywania w ogrodzie, wysiadujemy w nim godzinami. Przenosimy kucharzenie na grilla, zajadamy świeżą sałatę. Do domu zaś wyganiają nas głównie komary
i czasem zdrowy rozsądek, bo jakoś do pracy trzeba się wyspać:)
A ja znów gonię dzień...
Pokażę Wam dawno zapowiedziany korytarz...Czekałam na lepsze zdjęcia, na więcej światła ale
w tym miejscu chyba marne szanse. Daję co mam:)
Korytarz z fioletowego zmienił się w kremowy, przemalowałam komodę, zainstalowałam listwy przysufitowe, które mocno zwiększyły przytulność. Tak, jedynie lustra nowego, rękodzielniczego brak.
Drzwi ozdobiłam gipsowymi dekorami od Madelinki. Sprawdziły się znakomicie:)
Wieszak to czysty przypadek. Wisiał stary, w cale nie taki zły. Deska szalunkowa z budowy naszego domu posłużyła za "matecznik" dokleiłam dekorki i siu:) Lubię go!
Korytarz nie jest jeszcze skończony- z biegiem czasu zagraci się rozsądnie:)
Aniołek wspierą się o poduszkę. Mój ukochany african flower:) Będzie tego ustrojstwa więcej:)
Do poduszek też nowe narzuty.
Zdjęcia wykonane w robiącym się pokoju Michaśki. Więc lustro, raz:)
Widzicie, ile zdjęć do pokazania? Uf..
Rozwijam się scrapowo, mam nadzieję:)
Pudełeczko na wszystkie ważne rzeczy i małe kapelusze.
I karteczka jako wytwór pewnego wieczoru.
Zakończymy dziś tematem papierowym.
Ola z Przydasiowa organizuje wyzwanie i ja pierwszy raz postanowiłam wziąć w tym udział.
Kiedyś obiecałam babce kochanej a ja lubię obietnic dotrzymywać.
Tak więc kierunek do wyzwania i takie tam:
I propozycja mojej pracy. Notes!
Tyle tytułem dzisiejszego wpisu. W kolejnym zajrzymy do ogrodu, poznamy kreta, wybierzemy się na łąkę. Tak więc po wiejsku będzie.
Aaa, i kota mam! Pamiętacie jak szukałam? Urodził się, szarak piękny ale z mamą jeszcze mieszka bo mały.:)
Buźka, zmykam
Polinka
Ale zasypałaś nam swoimi cudnymi wytworami! Zacznę od korytarza - taki cudnie staromodnie domowy jest. Kocham takie klimaty, choć sama mam inaczej. Uwielbiam Madalinkowe dekorki, a ty je wtapiasz tak jakby od zawsze były na tych drzwiach i cudnym wieszaku. Chyba Twoje są te cudne druciane klosze? Jak one mi się podobają strasznie. Talent scrapowy wielki - notesik cudo i karteczki też. Mam nadzieję dojść kiedyś do takiego poziomu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo. Klosze druciane faktycznie moje. Pozdrowienia
Usuńniesamowita jesteś!!
OdpowiedzUsuńpiękne rękodzieła i malowania:)zwłaszcza turkus i przecierania przykłuwają moje oczy...uwielbiam :)
Dziękuję, strasznie miło to słyszeć
UsuńKorytarz wygląda świetnie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPokazałaś nam urocze zdjęcia pięknych przedmiotów. Przecierki są świetne.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię spędzać czas wśród zieleni.
Pozdrawiam słonecznie :)
Dziękuję, takie słowa zawsze cieszą mi duszę:) Zapraszam na zawsze:)
UsuńTy masz chyba motorek w ... Tyle wszystkiego, pięknego porobiłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Czasem tak nawet myślę...ale może zabijam drustrację dnia codziennego w ten sposób? Pozdrowienia
UsuńPiękne te Twoja wnętrza:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne wnętrze...
OdpowiedzUsuń:)
Zapraszam do mojego nowego bloga :)
http://world-little-andrea.blogspot.co.uk/
Pozdrawiam
Przedpokój jest świetny. W moich remontowych planach korytarz jest na zaszczytnym pierwszym miejscu. Inspiracja Twoim korytarzem z pewnością się pojawi w mojej głowie :) Tymczasem muszę postanowić co zrobić z PRL-owską boazerią, w której zamieszkały korniki. Dobrze jest więc podglądać takie cudne wnętrza jak Twoje i marzyć, że może kiedyś i u mnie.... Dziękuję za cudne fotki i moc inspiracji. Notes na wyzwanie - rewelacja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że wiele bym dała za taką boazerię? Szlifierka w dłoń, korniki zaszpachlować i wszystko pobielić. Dla mnie bajka. Pozdrowienia
UsuńKorniki wystarczy zaszpachlować? To by mi dużo ułatwiło. Do tej pory słyszałam, że mam kupić jakiś środek i wstrzykiwać w dziurki, ale to boje się, że drewno nie da rady. Biel cały czas mnie kusi, ale nijak nie mogę przekonać mojego M. Chyba trzeba będzie go postawić przed faktem dokonanym :) Tylko pozostaje jeszcze wybadanie babci, która boazerie kładła. Przeżywała remont kuchni i nie wiem jak zareaguję na taki radykalny remont przedpokoju. A mi tymczasem śni się jasny i przytulny przedpokój, który teraz jest zwyczajnie ciemny. Mam nadzieję, że się odważę. Pozdrawiam :)
Usuńpiękne migawki a lato niech przychodzi!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przedpokój zrobił się stylowy, przytulny, podziwiam zdolności i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń...no nie!!! drzwi cudne takie kiedyś miałam, jak nie wymieniłam ich na nowszy model...z tego powodu jestem zresztą bardzo zła, ale tak miałam coś mi się wydawało i chciałam nowoczesność wprowadzić do domu...ale tak się nie da , wróciłam do vintage, a drzwi zostały nowe ...trochę je też przemalowałam, ale jeszcze czegoś brakuje...
OdpowiedzUsuńTwoje prace cudne...trzymam kciuki za wyzwanie, lada moment i ja wystawiam się na "wojnę":)
Ty to taka cicha woda, niby nie umiem, a daje czadu:) ha ha ha ...
bardzo się cieszę...
Buziaki:)
Hahhaha, ja na szczęście kasy nie miałam na wymiankę a teraz mi to na rękę. Choć nie powiem, wypaczone trochę są. Za to decoupage z jednej strony a z drugiej to co widać. Aguś, zgłaszaj się! Będziemy siedzieć w jednej ławce:)
UsuńWieszak przecudny i to miętowe lustro!!!!!! W ogóle cudnie. Świetne scrapowe prace. Powodzenia w konkursie:) buźka
OdpowiedzUsuńLampki mam takie same, sztuk dwie,w sypialni-niech żyje pepco;)
OdpowiedzUsuńA korytarz... Marzenie, świetnie się spisałaś:) A dekorki wkomponowały się świetnie- gdybyś miała ochotę, daj znać, chętnie bym wróciła do odlewania;)
Zdradzisz, jaką farbą malowałaś komodę?
Dzięki kochana, w razie potrzeby się odezwę:)
UsuńKomodę malowałam moją ukochaną Śnieżką akrylową białą. Ot, co:)
Pięknie u Ciebie:) Miętowe lustro mnie zauroczyło:) zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńPowodzenie w konkursie:)
UsuńDziękuję za całą serdeczność z ust twych płynącą:)
UsuńAle pięknie :-))))
OdpowiedzUsuńKorytarz z klimatem do wiejskiego domku:))półka świetna:)drzwi ozdobiłaś do klimatu:))bardzo mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuńBo ten domek w wiejskich pieleszach się wygrzewa:)
UsuńKorytarzyk jest w moim stylu. Ogromnie mi się podoba. Lustro także. Masz świetne wyczucie stylu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNo fotografii faktycznie sporo , ale dobrze się je ogląda i miło czyta posta :) Fajne pozytywne - kremowe zmiany u Ciebie:) Korytarz bardzo przytulny :)
OdpowiedzUsuńPraca na wyzwanie jest fantastyczna ! Oczywiście kciuki trzymam:)
Dzięki Kalinko, mistrzyni scrapków:)
UsuńKorytarz świetny! Piękne drzwi i wieszak, a lustro bardzo podoba mi sie:) powodzenia w konkursie:)))
OdpowiedzUsuńKorytarzyk jak marzenie :) Ja przyznam szczerze, że jak zobaczyłam drzwi i tą prześliczną koronkową zasłonkę to oczka mi rozbłysły :) Piękne zwieńczenie pięknego pomieszczenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję....koronka pamięta czasy wprowadzenia się do domu. Akurat Boże Narodzenie było blisko więc na anielsko je ubrałam. Pozdrowienia
UsuńPrzedpokój piękny i wszystkie zdjęcia, to lustro u Michasi ... zakochana w nim jestem :)) Udanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie- najlepszego wypoczynku w weekend:)
UsuńCześć Polinko:) Ten wieszak! Cudny jest! Pozwolisz, że odgapię pomysł? I drzwi z firaneczką... Śliczne! Dobrego weekendu!
OdpowiedzUsuńJasnę, odgapiaj, będzie mi bardzo miło:)
UsuńZa dużo rewelacji na raz! Przedpokój piękny, wszystko utrzymane w klimacie. Anielica ładnie się rozsiada:) Poduszki piękne, ale nawet nie padłam z zazdrości, bo dziś dostałam taką jedną:) Wszystko tak idealnie się zgrywa, a lustro... brak słów zachwytu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie mów, że za dużo bo ja i tak nie wiszystko wrzucam!:) Buziak
UsuńCudowne mieszkanko i śliczne zdjęcia:) Można pomarzyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWieszak mistrzostwo świata !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFajny klimacik, pozdrawiam
Buźka:) A za dobre słowo dzięki:)
UsuńWieszak mi się podoba;)W ogóle korytarz jest super;)pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńKochana, ślicznie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają wszystkie Twoje dodatki. Zachwyciła mnie ta miętowa kanka!!!
Ślę słoneczne uściski !!!!
buzka
Dziękuję:) Ta kanka to niestety świecznik:)
UsuńKorytarz jak pokoik, super drzwi wejsciowe, no i te poduchy sa świetne:)
OdpowiedzUsuńSporo się dzieje w Twoim przedpokoju!!!A kolor lustra-cudowny!!!Od jakiegoś czasu uwielbiam ten odcień!!!
OdpowiedzUsuńTaki przedpokój to moje marzenie :-)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :-)
No proszę ..nie ujmując Twojemu pięknemu wnętrzu..to zdecydowanie oczy me rzuciły się na Twoje prace scrapowe, Które są świetne ! Paulinko , Paulinko gratuluje ślicznego notesu ! Cieszy mnie Twoja przygoda ze scrapwaniem . Mam nadzieję że wsiąkniesz :) ;)
OdpowiedzUsuńKorytarz wyszed l super...pod każdym względem:))) Ja również w ostatnich dniach dokonałam zmiany u siebie w korytarzu ( wkrótce sie pochwale u sibie), wydaje mi się że jest lepiej. Karteczki piekne, bardzo podoba mi się notes. Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)))
OdpowiedzUsuńWieszak w korytarzu to po prostu mistrzostwo świata:) Dzięki tej desce jest wyjątkowy:)
OdpowiedzUsuńPrace śliczne, a miętowe dodatki jak najbardziej ,,tak,,:)
Bardzo podoba mi się wieszak i komoda w twoim przedpokoju. Fantastyczne to seledynowe lustro. Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia :))
OdpowiedzUsuńAch, cudnie w korytarzu... I to niebieskie lustro z przecierką w pokoju też ach! :-)
OdpowiedzUsuńNotesik boski :-)
Pozdrawiam serdecznie i super, że zgłosiłaś go do wyzwania :-)
Ładne poduszeczki i całe mieszkanie bardzo przytulne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo ładny przedpokój, wszystko ze sobą pięknie współgra, a drzwi są wspaniałą ozdobą całości - powodzenia w konkursie ! - pozdrawiam Paulinko serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzecierki w stylu shabby chic - cudne!
OdpowiedzUsuńJa tylko westchnąć mogę na Twoją pomysłowość , styl i zdolności:-) Więc wzdycham... Mój salon ogrodowy również otwarty i nawet sprawiłam sobie kuchenkę elektryczną żeby z obiadem z domu nie latać:-) Buziaki
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie! :)
OdpowiedzUsuńTy wiesz, jak nacieszyć oczęta nasze. Tak mi tu dobrze, moje klimaty
OdpowiedzUsuńBardzo przytulasty Twój korytarz. Brak czasu i mnie dotkliwie dopadł ostatnio. Jakieś nadmoce by się przydały... Czekam na ten "wsiurski" wpis, bom ciekawa co się wokół domostwa Twego dzieje obecnie.
OdpowiedzUsuń