Konsekwentnie więc zmieniam swój dom, bielę, odnawiam meble.
W tym roku metamorfozę przejdzie dolny korytarz, pokój córki oraz ganek, zwany też wiatrołapem. Wszystko białawe, pastelowe, w stylu angielskiego cottage w połączeniu ze stylem skandynawskim. Eklektyzm, czyli po mojemu, ale spójnie.
W salonie utworzyłam nowy kącik do czytania. To już chyba ostatnie graty w tym pomieszczeniu, chociaż kto wie:) Niestety światło, Majorka to nie jest jak widać:)
Marzą mi się lampy do salonu. Może sobie kiedyś sprawię:)
Bystre, scrapkowe oczęta zauważyły zapewne notesik. Niniejszym prezentuję dokładniej a wszystkim kibicującym bardzo dziękuję. Aguś, Ola, pozdrawiam Was mocno:)
Szykuję się do remontu pokoju córki i w związku z tym w domu coraz więcej dzikich kolorów. Zaszalałam też z modnymi roletami. Drobiazgi będą jak znalazł pewnego dnia:)
Duuużo miętowego turkusu:) Kolor farby to moje własne dzieło i jestem bardzo dumna:) Polecam Wam tę metodę. Zamiast wydawać krocie na mieszalnik kupcie białą bazę i barwniki. W moim przypadku wszystko Śnieżka i tak kropla do kropli ustalacie swój własny, indywidualny kolor. To wciąga:)
Lampion wynalazłam w moim miejscowym grzebalcu ze starociami. Brązowy, obdrapany ale z potencjałem:) Miętowo-turkusowe mazidło a potem smugi brązowym akrylem.Uwielbiam go!
Idąc za ciosem pomalowałam scrapowe pudełeczko:) Takie samo, jak różowe pokazywane niedawno. To miejsce na moją rozrastającą się kolekcję scrapków.
Kłopot jedynie ze światłem. Bo widzicie, jak piknie słonko świeci to wszystko jest git:) Najtrudniej sfotografować ciemną norę;)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Oszczędzajcie się w sprzątaniu. Ja wiem, że święta za pasem ale czym są święta? Czystą podłogą czy ogólną atmosferą?
Tymczasem
Polinka
Wspaniale się to ogląda.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pozdrowienia przesyłam
UsuńNiebieski lampion i pudełko ładnie się komponuje z wiosną:)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie ciekawiło (nie tylko u Ciebie, u Ity też widziałam takie cudeńka) jak odkurza się te gwiazdy z gazet?:) U mnie musiałabym non stop biegać z piórkami...
Pozdrawiam znad siewek.
PS Jak warzywnik w tym roku?
Hmm, prawdę mówiąc jeszcze tego nie odkurzałam...bo u mnie się nie kurzy;) Wyobrażałam sobie raczej, że jak już straci dobry wygląd to zwyczajnie wpadnie do pieca i zrobię nowy:)
UsuńWarzywnik, ach:) Wysiałam dwa rodzaje sałaty, rzodkiewkę a reszta leży. Przekopałam co prawda ale nie pieliłam. Czekam na wenę. Buźka Ondraszko choć teraz Madziu?
Madziu było zawsze:) Szczęściara, u mnie kurz wciska się nawet przez zamknięte drzwi i okna.
UsuńNo ja też o tym odkurzaniu pomyślałam. U mnie raz dwa do spalenia by się nadawało :/ A świecznik super! Marzy mi się upolować kilka takich większych przeróżnych na taras w tym roku. Na nówki budżetu brak niestety... A i gratowiska nie ma na mojej wsi niestety tokowego.
UsuńNo a ze sprzątaniem oczywiście, że będę się oszczędzać :D Sanepid w tym roku nie zagląda na święta ;)
Z pomysłu z farbą na pewno skorzystam.... kolorek wyszedł piękny... . kącik do czytania fajny i stoi tam też, piękna szafa - pozdrawiam Paulinko serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Wandziu i pozdrawiam równie gorąco:)
UsuńAaaaaa jaki masz cuuuuuudny fotel!!!!!!!!! Lampion w moim ulubionym (ostatnio) kolorze:))) Widzę, że ogarnia Cię scrapowe szaleństwo - uważaj, to wciąga:)))) Notes świetny!
OdpowiedzUsuńps. mam taki sam stempel z zegarami:)))
Dzięki Mamelku. Skrapki faktcznie wciągają ale znam też ciekawsze rzeczy:) Odnawianie mebli mnie wciąga bardziej i takie tam. Buźka
UsuńAj Kochana piękny kącik - fotel kradnę:) A kolorek lampionu baaardzo ciekawy!!! Zazdroszczę grzebalni ze starociami:) buziaki aga
OdpowiedzUsuńCudowny klimat! A fotel rewelacyjny...cudo! Pozdrawiam ciepło-Gosia
OdpowiedzUsuńGdy zobaczylam miniaturke pierwszego zdjecia to pomyslalam, ze to zdjecie z jakiegos magazynu wnetrzarskiego!!!Paulinko, bosko!!!! ten kolor, ktory wymyslilas jest idealny!!!jaki barwnik kupic????lampion ponprostu mega, te przecierki, ach!!!!! profeska!!!!buzka!!!!! ps- nic nie pisze o tym cudownym notesie,zeby Cie nie zasypac ochami I achami, co za duzo to niezdrowo, prawda?
OdpowiedzUsuńMadziu, jak ty już coś:) Dzięuję:)
UsuńBarwnik z palety śnieżki numer 42- zieleń wiosenna choć do takiej mu daleko. Caluję:)
Zieleń wiosenna nr 42, loading....... a może lepiej zapisać?? Buźka!!!
UsuńZakochałam się w Twoim lampionie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też jestem zdania, że po co wydawać pieniądze na jakieś gotowizny, jak można podziałać samemu.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie coraz ładniej! :)
Wypatrzyłam na podłodze brązowy dywan z długim włosiem. Powiedz, nie masz problemu z odkurzaniem go odkurzaczem? Pytam się, bo mój syn coś takiego sobie kupił i jestem bliska obłędu jak mam do jego pokoju wjechać "brzęczącą maszynką", bo wszelaki śmieć wplątuje się w te włosy niesamowicie.
Serdeczności.........
Dorotko, mam akie dywany trzy w domu i właśnie dlatego je mam, że nie ma z nimi problemu. Ludzie łażą, zwierzyniec też, brudzi się, czasem coś się przyklei i nic się z tym nie dzieje. Szybko się czyści, odkurzacz mam zwyczajny. Chwalę sobie bardzo choć kolor niestety musiał być praktyczny. Może masz inny rodzaj? Widziałam w sklepie też inne. Pozdrowienia
UsuńCzyli idziesz na całego z pracami, bardzo ambitny plan ale jestem pewna jego realizacji :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKacik marzenie. Paulinko nawet nie wiesz jak bardzo przypadl mi do gustu wyglada jak wyrwany z Ani z Zielonego Wzgorza. Zakochalam sie...
OdpowiedzUsuńWidzisz Czarodziejko...wychowałam się w wielkiej miłości do Ani i jak widać siedzi to we mnie do dziś. Zawsze podobały mi się wnętrza z filmu, miałam kilkanaście lat a dziś? mieszkam prawie jak Ania. Pozdrowienia
UsuńTwój lampion i pudełeczko jest w moich kolorach!!!Pięknie.Uważam podobnie jak Ty,że lepiej podziałać samemu.Właśnie pomalowałam pewną staroć i wygląda pięknie.I wiesz,okazało się,że mam naśladowców w rodzinie!!!Zamiast wybierać nowe kwietniki,przemalowują tak jak ja staroć,czyli rower.Pokażę jak najszybciej efekt końcowy,bo fajnie jest.Dlatego rozumiem,że wolisz dawać drugie życie starociom niż kupować nowości.A tak przy okazji,czemu do mnie nie wpadasz?:)
OdpowiedzUsuńO matko, coż ja mogę powiedzieć? Kajam się, nie wpadam bo ...brak czasu, mnogość blogów. Pewnie w wiele miejsc nie wpadam ale już naprawiam kochana. Pozdrowienia
UsuńKącik bardzo przytulny i cudny. Pięknie go zaaranżowałaś Paulinko.
OdpowiedzUsuńMiętowy lampion i pudełeczko ślicznie wyszły.
Wiosenne buziaki ślę
HAHA:) i mnie też wzięło tej wiosny na turkus:) Piękny ten lampion! pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy stworzyłaś Paulinko, jest się czym cieszyć!
OdpowiedzUsuńCudny zakątek. :) Ale przecież Ty to wiesz.
OdpowiedzUsuńZachwycam się takimi miejscami jak Twoje ale one jednak nie dla mnie. Przechodziłam okres zakochania...i ostał mi po nim pobielony fotel ludwikowski z rafią. teraz chcę go sprzedać . Gdybyś miała na niego ochotę daj znać na maila:)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi ale muszę podziękować:) Mój dom zaczyna pękać w szwach od mebli a pewnie jakiś staroć się tu jeszcze pojawi. Nie będzie to jednak fotel. Pozdrowienia i dziękuję za komentarz
UsuńPolinko, wiosennie u Ciebie i cudnie! Serce skradły - lampion i szydełkowa parasolka? W każdym razie to szydełkowe cudo jest cudne! A co do Świat - racja wielka! Najważniejsza jest atmosfera a nie kolejne jajko czy wianek! Buziaki!
OdpowiedzUsuńKochana, ta parasolka to poduszka:) Taka wariatka pięciokątna na taboret, którego nie mam w domu:) Pozdrowienia i dziękuję za komentarz
UsuńWszystko zachwyca! Jesteś bardzo zdolna!
OdpowiedzUsuńRumienię się jak diabli ale dziękuję:)
UsuńPiękny dom - z klimatem. Piękne kolory i nastrój. Zachwycające.
OdpowiedzUsuńSympatycznie , klimatycznie, uroczo...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny, dzięki temu ja mogłam zajrzeć do Ciebie. Ślicznie tu. Lubię takie klimaty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam częściej
UsuńBoże dopchać się do Ciebie to naprawdę gratka:) gratuluję kącika do poczytania...piękne zacisze...
OdpowiedzUsuńa notesik CUDO:) no, no, no...fajny taki retro...
lampion też nieźle Ci wyszedł...nawet kartka ode mnie wpadła mi w oko aha ha ...
Buziaki:)
Aguś, kartka faktycznie od ciebie:) Dzięki za dobre słowo i uściski przesyłam
UsuńAle tu superowo, przyjemnie, przytulnie, ciekawie, rodzinnie i tak swojsko...Wszystko takie naprawde "Hand made", nic na sile a z dusza i sercem. Jakim cudem tutaj trafilam tego nie wiem, po czterech latach blogowania dopiero teraz Cie znalazlam, no i dobrze, bo jest na co popatrzec:) Jak fajnie ze ktos tez jest mojego zdania, ze wymyta podloga i blyszczace szyby w oknach to niekoniecznie Wielkanoc, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo miło mi, że wpadłaś:) Zapraszam za każdym razem kiedy poczujesz chęć. Pozdrowienia
UsuńZ farbą postępuję tak samo:)ostatnio robiłam miętowy kolor:)mam ogromną ochotę pomalować meble,ale jak pomyślę jaki ogrom pracy mnie czeka to chętnie kupiła bym nowe:)))bardzo przytulnie u Ciebie:))
OdpowiedzUsuńMaluj! Nic tak nie cieszy jak własnoręcznie odnowiony mebel. Właśnie skończyłam komodę:) Pozdrowienia
Usuń
OdpowiedzUsuńO jak ciekawie tu u Ciebie- będę zaglądać częściej.
Zapraszam!
UsuńOj dzieje się , dzieje u Ciebie. Z farbkami masz rację !!!! Muszę sobie kupić jakiś i poeksperymentować, dzieki !!
OdpowiedzUsuńJak pięknie urządzone :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Jaki Ty masz dar do dekorowania. Kącik jest cudny. Chętnie posiedziałabym w Twoim fotelu i w ogrodzie przy lampionie. Może miętowy turkus jest dla mnie za słodki, najważniejsze, że Tobie pasuje. Wszystko jest śliczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie chodziło mi o taką wściekło- słodką słodycz:) Skandynawia jak się patrzy. Pozdrowienia
UsuńWymarzony kącik, wygląda pięknie i ten lampion cudowny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakbym usiadła w takim kąciku z książką albo robótką to szybko by mnie z niego nie przepędzili :D Zazdroszczę tego, że się nie kurzy- u mnie nie ma takiej opcji- kurz jest zawsze i wszędzie. Ale podoba mi się Twój przepis na Święta ;)
OdpowiedzUsuńJoasiu, czasem kurzu lepiej nie widzieć i wtedy się nie kurzy:) Robótki górą i pełen relaks
UsuńBycie konsekwentnym to chyba jedna z lepszych cech jakie mogą cechować człowieka:) Gratulacje, że jesteś w jej posiadaniu! Ja jestem taka na wielu płaszczyznach, ale niestety nie na wszystkich... Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDobrze cię widzieć:) Dzięki i pozdrowienia
UsuńPudełeczko na scapy widzę już się zapełnia...oj chyba wciągnęłaś bakcyla:) pozdrawiam cieplutko. Przytulnie tam u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOj zapełnia się:) Gdyby jeszcze nie te blokady finansowe...tyle cudów można kupić:) Pozdrowienia
UsuńKącik do czytania jest milusi i scrapki widzę, że przypadły Ci do gustu i zasmakowałaś w projektowaniu ciekawych rzeczy:))
OdpowiedzUsuńZa dobre słowo dziękuje pięknie:) Pozdrowienia
UsuńTy jesteś niesamowita :) A Twój domek wygląda jak marzenie!
OdpowiedzUsuńCuda,cuda, cudeńka jestem oczarowana, zachwycona chyba już nic nie można dodać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, oj, oj, dziękuję:) Rozpływam się od ilości ciepłych słów:)
UsuńMatko, a ja jestem w czarnej dziurze z dekoracjami, nie wspomnę już o drewnianej ścianie w sypialni, którą miałam przemalować przed Świętami...
OdpowiedzUsuńA i warzywnik jeszcze odłogiem stoi :-)
Nic się nie martw Aniu, bo nikt nie gotuje jak ty. Buźka
UsuńCudny ten turkusik ;)!
OdpowiedzUsuńcudne zmiany :)))
OdpowiedzUsuńbuźki
Ależ pięknie.... konsekwencja bardzo służy Twoim wnętrzom:) Cudnie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Jak pięknie i urokliwie u Ciebie. Dom z klimatem, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana Polinko! Ja również uwielbiam ekletyzm - bo zakochałam się w klimatach szabi, ale dalej kocham Ikeę i muszę wszystko pogodzić! Jestem także gadżeciarą i lubię otaczać się rzeczami. U Ciebie wszystko mi się podoba, a te druciane kosze to przyprawiają mnie o ataki niezdrowej zazdrości:) A te mięty, przecierki i stare lampiony... szkoda, że nie mieszkam za płotem:(
OdpowiedzUsuńSzabi z Ikeą da się połączyć bo ona jest ...taka w swoim stylu. Kosze to te klosze, które robię? Pozdrowienia
UsuńFajne zmiany ... Bądź dalej konsekwentna....Całuski pa....
OdpowiedzUsuńUla, witaj po dłuższej przerwie, mam nadzieję w zdrowiu:)
UsuńPaulinko, piekny klimat tworzysz w swoim domku :)
OdpowiedzUsuńCiekawie to wszystko urządziłaś:)
OdpowiedzUsuńturkusowy wciąga :-), też planuję zakup farby o tym kolorze, choć z myślą o mebelkach.:-)
OdpowiedzUsuńCiekawie zapewne wyjdzie:) Byleby nie wielki regał:)
UsuńBardzo przytulnie i romantycznie.... przysiadłabym sobie w takim kąciku ;)
OdpowiedzUsuńPaulinko pięknie u Ciebie więc zostaję na długo....Pozdrawiam Agata z Decoupage Na Kasztanowej :)Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńMiło mi cię przywitać. Rozgość się:)
UsuńO mój Boże, jaki ten turkus jest piękny.
OdpowiedzUsuńMasz fantastyczne pomysły.
Pozdrawiam:)
Zagladam z rewizyta po raz pierwszy niestety ale zapewne nie ostatni:)!!!! Cieplo, przytulnie tutaj...i tak jak lubie najbardziej!!!! Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam, zachęcam...
UsuńBoski ten lampion,ach marzenie!! Też bardzo lubię mieć fotel przy oknie,,,:))Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNo właśnie z fotelem przy oknie coś jest na rzeczy. Może chodzi o światło ale ja ogólnie lubię mieć fotel przy oknie. Pozdrowienia
UsuńPiękne klimaty u Ciebie...turkusowy lampion prawdziwy ideał kolorystyczny :) Pokrewna duszyczka z Ciebie...pozdrawiam i życzę cudownych Świąt w rodzinnej atmosferze...
OdpowiedzUsuńStworzyłaś sobie ciepły dom. Nie ma jak przytulny kącik do czytania :)
OdpowiedzUsuńCudny lampion!
Spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt! Wesołego Jaja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tomaszowa
Polinko, Wesołego Alleluja! :) Miłego świętowania. Moc uścisków posyłam do Ciebie na te święta.
OdpowiedzUsuń