Witajcie moi kochani czytelnicy! Dziękuję najmocniej, że jest was tu tak dużo, szczęśliwam jak nic:)
Robi się tego tyle, że nie wiem o czym najpierw, o czym w ogóle i tak dalej i tak dalej:)
Nagadałam swego czasu o pokoju Młodego, Wiktora czyli. Pokój już jest, gotowiuśki jak nie wiem co.
Przechodził w ostatnim tygodniu nie lada rewolucję a wszystko przez Arkadię. Tak, tak kochana, namieszałaś mi w głowie prezentami z candy:) Myślę sobie, że nie powieszę niebieskiego napisu na zielonej ścianie więc za wałek i kubeł z farbą. Pozmieniało się wszystko, ale to dobrze, bo tak jest ładniej, nowocześniej jakoś. W czasie mojego machania pędzlem tata kończył łóżko Młodego. Łóżko to rękodzieło męża mojego, podpatrzone kiedyś w jakimś katalogu. Kolega kawałek lasu wyciął (zaznaczam, że własnego co by nie było), przyczepką pomiędzy wsiami przejechało, uprawomocniało się przez zimę aż nadszedł czas.
Może po kolei bo tu gadu, gadu:)
Wyszlifował, okorował, rozrysował, namęczył się, nakupował śrubek i na końcu zrobił. Łoże królewskie, skadnynawskie w swojej prostocie, leśne w formie:) Straszliwie mi się podoba a na dodatek to najsolidniejsze łóżko w domu. I położyć się można i uwalić a wszystko bez wypadku, szczebelki się nie zarwą. Za jakiś czas będę je bielić ale w tej chwili tak cudnie pachnie świeżym jeszcze drewnem, że aż żal to popsuć.
No to lecimy z łóżkiem na salony:)
Pokój jest fioletowo- beżowy a napis Dream to ten, o który poszło. Dziękuję Wam Arkadio i Jacku jeszcze raz, te litery są cudne.
Poza kolorami niewiele się zmieniło, więc tylko kilka zdjęć:) Właściciel w każdym razie zadowolony.
Tydzień ostatni to wielka domowa rewolucja. Siedzę gdzieś zawieszona miedzy zagadnieniami nowej pracy, pierwszym tygodniem szkoły na poziomie klas 0 i 4, robótkami od których mi głowę rozsadza a grzybami.
Tak, tak kochani- grzyby są. Las suchawy ale skoro coś ma być to będzie i tak przynosimy całe kosze. Narobiłam już kilkanaście słoików marynowanych, wielki słoik suszonych a i pomrozić się udało. Jutro na obiad serwuję dzisiejszy zbiór. Jak ja lubię zbierać grzyby! :) Hmm, jeść też:)
Muszę napisać o wyróżnieniach, które ostatnio dostałam. Dziewczyny, bardzo wam dziękuję a za opieszałość w odbiorze bardzo przepraszam. Jednak dzieje się tyle, że nie ogarniam czasem:)
Beatka z bloga Utkane z pasji wręczyła mi blogerską nagrodę uniwersalną. Miałabym opowiedzieć siedem sekretów o sobie ale...ja niedawno to robiłam:) Beatko, nie gniewaj się a za wyróżnienie dziękuję.
Kolejna nominacja przyszła od Moniki na hamaku.
Tu muszę odpowiedzieć na pytania. Odpowiem bo za każdym razem są inne:)
1.Dlaczego piszesz bloga? Piszę dla siebie, piszę dla innych. Sprawia mi to przyjemność, czasem lubię się uzewnętrznić ale największą frajdą jest poznawanie was- innych piszących blogi.
2.Twoje życiowe motto...Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
3.Twoje największe marzenie...łomatko!
4.Kim chciałaś być .......Zawsze, od najmłodszych lat kwiaciarką dziś się to dumnie florystką nazywa:)
5.Książka która Cię zauroczyła...Jest ich wiele ale " Klub perskich pikli" bo ostatnio o niej myślę często. Absolutnie polecam.
6.Gdzie chciałabyś wyjechać na urlop..Kuba byłaby okej:)
7.W wolnym czasie.....marzę o niebieskich migdałach
8.Czego nigdy byś nie zrobiła...oj, wielu rzeczy
9. Co Ci daje najwięcej radości.... ...
10. Jakie lubisz kwiaty...żywe
11.Co robisz najlepiej....gram na nerwach co poniektórym:)
Dziękuję za wyróżnienie Moniko:)
I jeszcze jedno. Imienniczka mojej córki, Kobieta kuchenna ofiarowała mi:
I kolejną serię pytań:
1. muzyka dobra do tworzenia to... do tworzenia dobre są instrumenty:)
2. film, który Cię wzrusza to...jest takich filmów wiele- Ania z zielonego wzgórza, Zielona mila, ogólnie Bollywood, ojojoj i nie wiem dalej
3. o czym lepiej nie mówić publicznie? o innych ludziach
4. cecha charakteru, którą chciałabyś mieć...wystarczy mi tego dobrego i rogatego:)
5. nie potrafisz wybaczyć gdy...gdy ktoś permanentnie stara się sprawić mi przykrość
6. najbardziej drażni Cię w innych ludziach gdy...kłamią w żywe oczy:)
7. z czego najłatwiej jest Ci zrezygnować? ze słodyczy
8. ulubiona potrawa to...ja ogólnie lubię jeść:)
9. mleko zimne czy gorące? zimne
10. poeta lub pisarz, który zmienił coś w Twoim życiu K.K. Baczyński
11. plany na jesień? odnowić kredens, przeczytać tonę książek, odezwać się do dawno niewidzianych ludzików, pomalować pazury na czerwono:)
Śmiało mogę zapowiedzieć serię dekoracji jesiennych w następnym poście. Fioletowo się zrobiło, mgliście i świetliście co na co dzień fotografuję. Jakie są wasze kolory na jesień?
Spędziłam też trochę czasu na Pinterest i przepadłam bez wieści. Jakie cuda ludzie robią!! Jakie fotografie! Uświadomili mi, że bardzo mało wiem o życiu:)
Kilka moich zachwytów:
Jeśli zapytacie mnie, jak wygląda szczęście, to odpowiem, że właśnie tak! Mogę na tym przyjęciu siedzieć do rana:)
Najcudowniejsza dekoracja jesienna pełna elegancji i delikatności? Czyż nie ta poniżej?
A tutaj zostawiłam swoje serce! Dla mnie to miejsce magiczne.
Ach, spłynęłam w zachwycie, na szczęście weekend.
Ściskam was bardzo mocno i życzę cudownego sobotniego poranka z twarożkiem ze szczypiorkiem. U mnie tak będzie, leniwie, w szlafrokach.
Tymczasem
Hehe Kochana, szczerze: jestem zachwycona jak ślicznie wygląda pokoik!!!
OdpowiedzUsuńMnie również podoba się pokój młodego :) Ach ta twoja śliczna główka pełna pomysłów :) Porwałabym Cię do siebie na trochę :) A grzybki piękne... Nie mogę się doczekać grzybobrania w polskich lasach... Już za dwa tygodnie :) Huuurrra...
OdpowiedzUsuńpokój super ( łózko oczywiscie fantastyczne!- gratulacje dla M) a inspiracje sieciowe piękne... ten żyrandol na plazy... mmmm....
OdpowiedzUsuńgratulacje wyróżnien! a grzybków zazdroszczę- u nas jest sucho jak pieprz.. nic nie rośne...
całuski
Współczuję braku grzybów bo dla mnie takie lata to prawdziwa masakra! Buziaki
UsuńPokój bardzo mi sie spodobal, a mnie czeka zrobienie "czegoś" z pokojem dla 3,5 latka... Dzięki za inspiracje ;o)
OdpowiedzUsuńKorzystaj do woli jeśli ci ten pokój odpowiada:) Pozdrowienia
UsuńKochana, łóżko to mistrzostwo świata! Klasa! Na wieki wieków! Chylę czoła! Będzie przechodziło z pokolenia na pokolenie. To najcenniejszy, bo "bezcenny" mebel! Nie mogę wyjść z zachwytu.
OdpowiedzUsuńBrak słów.
ściskam, bo nic mądrego nie napiszę ;)
Bajeczne to wyrko!!!! Zdolny tatuś...a na grzybki to muszę się wybrać...
OdpowiedzUsuńPokoik cudowny, a łóżko rewelacyjne!!!!Gratuluję wyróżnień:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak w końcowej fazie będzie wyglądać to lóżko! Jestem ogromną wielbicielką drewna, także mnie takie jakie jest absolutnie nie razi... Jest piękne i już!;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wpadłaś w wir przemian w pokoju u synusia... Ja u moich dwóch chłopaków przestawiłam dzisiaj meble. Efekt jest, bo można teraz nawet w pokoju balować! Zrobiło się też bardziej marynistyczniej, ale to przy okazji jakiegoś tam innego posta...
Ojjjjjj... Wyróżnienia......... Podziwiam Cię, że jesteś taka sumienna, bo Ja to akurat z wyróżnieniami kuleję... Ba! Nawet już nie pamiętam od kogo i jakie dostałam! hihi!;) Ale przemyślałam sprawę i chyba za jakiś czas przybędzie u mnie ikonka na blogu, że wyróżniena są miłe, ale niestety nie mam na nie czasu.Będę w tym wypadku liczyć na wyrozumiałość obdarowujących, co z tego wyjdzie, czas pokaże.
Echhhhhhhh... Te aranżacje są przepiękne!!! Lubię sobie pooglądać takie rzeczy, bo czasami można i coś odpatrzeć ciekawego...
Trzymaj się kochana!
:)
Uwielbiam wszelkie zmiany a czasem w dziwny sposób i bardzo niespodziewanie one następują:) Rozumiem cię z wyróżnieniami tzn odpowiadaniem na nie ale z drugiej strony to tak miło je dostawać. Pozdrowienia
UsuńŁóżko naprawdę fajne. A pokoik cudo, marina style, świetnie. Najważniejsze, że synio zadowolony. Może być dumny, że ma takich kreatywnych rodziców :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca zaprezentowałaś, w tym ostatnim też bym się zakochała, nie dziwię się. Pozdrawiam
Pokoik jest przepiękny. Kolorki i dekoracje wyglądają bardzo ślicznie... łóżko powala kochana na kolana... Mistrzostwo! Ale jak widzę ten koszyk z grzybkami to zazdroszczę... u Mnie nic grzybów... Ale nie tracę nadziei i czekam cierpliwie... hihih fotografie bajeczne;-)
OdpowiedzUsuńRówniez pięknego weekendu życzę
ściskam
Dzięki za wszystko, weekend udany co już mogę stwierdzić. Trzymam kciuki za twoje grzybobranie bo żal by było. Pozdrowienia
UsuńNo nie co za zmiany... Mały pewnie oszalał z radości, a Twój Mąż to nie lada złota Rączka:)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że miejsca wyborne znalazłaś, a to krzesło już widzę w swoim korytarzyku...:)
Buziaki
No widzisz, jak to się można zainspirować. Buziaki u śmiechy wielgachne
UsuńGratulacje, a pokój fajny i pomysłowy, widać, że w głowie kłębią się pomysły..., pozdrawiam
OdpowiedzUsuńłóżko jest obłędne! genialne w swojej prostocie i niesamowicie zachwycające. Właśnie przypomniałaś mi, że planowałam pomalować paznokcie na czerwono... na wiosnę :P
OdpowiedzUsuńte stylizacje są bajeczne po prostu
Spoko, wiosna niebawem nadejdzie więc bierz się do roboty:) Buziaki
Usuńpiękny pokój łóżko zrobiliście cudne!!!
OdpowiedzUsuńinspiracje zachwycają i mnie ...
pozdrawiam ciepło
Dzięki i witaj w klubie:)
Usuńto ja tak szybciutko napisze bez wiekszych wywodow, bom padnieta..., ze strasznie fajnie dobralas kolory, nie spotkalam sie jeszcze z takim polaczeniem kolorow na scianach i ten odcien fioletu - zebym to ja tak potrafila dobrac kolory... to bysmy bialych scian nie mieli... a po uchwytach mebli poznalam ze nasze dzieci maja takie same meble:-) a co do lozka - to niegodna jestem padac na kolana nawet przed takim dzielem - strasznie mi sie podoba:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne dzięki za dobre słowo:) Ściskam cię absolutnie:)
UsuńPokoik wygląda świetnie, a lóżko idealne, ja bym nie bieliła takie bardzo mi się podoba. Ostatnie zdjęcie z Pinterest kiedyś już widziałam i też podbiło moje serce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁoże jest boskie, rzeczywiście takie w w skandynawskim stylu. Napis idealnie się nad nim wkomponował.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Piękna metamorfoza pokoju :) A łóżko jest po prostu rewelacyjne, napatrzeć się nie mogę. Bajka! Gratuluję kreatywności i drygu!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne:)
Usuńnie.. to łózko jest fantastyczne! Twój mąż powinien takie robić na specjalne zamówienia! ;)) zakochałam się w nim! ;)))
OdpowiedzUsuńNo, ja ci się tu zakocham w moim mężu!!!:) Jak to język polski figle czasem płata:) Pozdrowienia
UsuńZnalazłam Twojego bloga u koleżanki. Zaczęłam zaglądać, bo bardzo mi się u Ciebie podoba. Łóżko rewelacja i cały pokoik Młodego - WOW przez duże W:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie. Gosia
Łóżko pierwsza klasa !!!!!! Bez malowania wygląda idealnie !!!!! ALe za jakiś czas pewnie mamusia zamarzy jakiś zmian , hi hi hi .
OdpowiedzUsuńPokój marynistycznie wygląda, idealnie. Napis pasowałby do mnie, jest the best.
Zapraszam do mnie na twarożek, fakt , bez szczypiorku ale z miodzikiem, ha ha ha, :)
Ty nie szalej z przepowiedniami:) Na twarożek wpaść muszę bo u mnie tylko na słono jadają:) Pozdrowienia
UsuńŁóżko - łał !!!!!!!!!!!!! Świetny pomysł. Bardzo podoba mi się ekologiczne podejście do życia :) Z dekoracji jesiennych całkowicie mnie wchłonęło krzesło z dyniami. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńLaboga - znowu się rozpiszę chyba ;) Lecąc od góry:
OdpowiedzUsuń- Wypożyczam twojego Małża w sprawie łóżka. Ja chcę takie! Ale jak je pobielisz i schowasz to piękno, to chyba przyjadę i Cię w cztery litery kopnę. Pokój jest morski / plażowy - tak? widziałaś kiedyś pobielone drewno na plaży? :P
- W sprawie grzybów, to wiesz, że po tym moim pierwszym zbiorze kryzys jakiś?! Myślałam, że po tych deszczach ostatnich i ciepełku teraz coś ruszy, a tu bieda z nędzą dosłownie. I to nawet w najlepszych punktach mojego lasu. Sprawdzę jeszcze w poniedziałek, bo akurat mam przymusowy pobyt w domu rodzinnym.
- Twoja ulubiona potrawa to również moja ulubiona ;)
- Zdjęcia z inspiracjami boskie. To plażowe już kiedyś widziałam i ciągle krąży w mojej głowie. A dynie na krześle rewelacyjne. Ale moje kolory jesieni to tradycyjnie pomarańczowy i fiolety. No i brązowe kapelusze grzybów z zielenią mchu ;)
Buziaki :)
I mądrze mówisz! Nie ma pobielonych drewien nad morze, tylko jakieś poszarzałe. Dzięki za sugestie a groźby są karalne:):):)
UsuńWyczarowaliście niesamowite łóżko dla Waszego synka :) jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu nominacji :)
Pozdrawiam cieplutko i miłego weekendu życzę :)
Marta
Nie no ! Mistrzostwo świata ! Jak pięknie pokój wygląda ! Klimat wspaniały i powiem Ci do głowy by mi nie przyszło ,że można fiolet zastosować w takim wystroju a tu proszę ponad standardy bardzo ORYGINALNIE!
OdpowiedzUsuńOdnośnie pozostałych zdjęć ...kobieto zlituj się zaśliniłam się, zwariowałam i spłynęłam jak Ty prosto pod stół...jakbym miała stodołę...to bym chyba w niej jadalnię zrobiła ! Nie no ...wyobraźnia mi działa na najwyższych obrotach choć ostatnio wyprana umysłowo jestem. Niech moc będzie z Tobą ! Ciepło pozdrawiam
No jak ty już coś powiesz! Baby do garów!
UsuńOczywiście to żart, a za wspaniały komentarz bardzo dziękuję:)
WOW!!! Łóżko, że hoho! i jeszcze raz wow!!! gratuluję:) przepiękne!
OdpowiedzUsuńŁóżko,miodzio...genialny pokój:))Bardzo klimatyczny,genialnie dobrane kolory.
OdpowiedzUsuńAle Twój Synuś ma extra pokój! Świetnie to wszystko wymyśliłaś, efekt piorunujący jest!!!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za odpowiedzi na moje pytania :)A pokój młodego wygląda jak prawdziwa kajuta na statku, gratulacje piękna robota :) Pozdrawiam z hamaka :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci tego hamaku! Moze w przyszłym roku u siebie powieszę:) Pozdrowienia i dzięki za wyróżnienie
UsuńJestem zachwycona...łóżko jest wspaniałe...cały pokoik wygląda fantastycznie,sama bym nie pogardziła;)) rewelacyjny efekt!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Czytając Cię dzisiaj,niemal czułam pęd Twojego działąnia:piękne łóżko!Szczerze mówiąc myślę,że nie tylko zapach powala,ale naturalny kolor też zachwyca,w ogóle pokoik jak ta lala,świetna robota!Na printeście jeszcze nie byłam i boję sie zajrzeć:)
OdpowiedzUsuńNie idź na Pinterest bo to wciąga straszliwie:) Pozdrowienia
UsuńAle tu cudowności- pozdrawiam" aktywnych".
OdpowiedzUsuńTwoja aktywność Paulino mnie czasem przeraża, ja przy Tobie jakimś żółwiem jestem, nie ma co...
OdpowiedzUsuńI jeszcze czas na grzyby! Twoja doba jakaś dłuższa, czy jak?
Podziwiam i zachwycam się bardzo :-)
Buziaki.
Już kiedyś pisałam że tu pitu pitu ale jak ty coś ugotujesz... I to jest sztuka!
UsuńKochana jesteś :-)
UsuńAleż mnie tu dawno nie było:) Pokój bomba, a łoża najnormalniej w świecie zazdroszczę:) I grzybów zazdroszczę, i tego, że się na nich znasz.... oj chciałabym, chciała umieć zbierać grzyby i umieć je znaleźć:) Buziak wielki!!!
OdpowiedzUsuńCześć Polinko:) Ja też podejrzewam, że Ty masz jakiś inny wymiar czasu w swoim domku:) Łoże CUDNE!!! Gratuluję pomysłu i wytrwałości w wykonaniu:) Grzyby... Ech. Zamiast do lasu, słonkiem cieszyć się, grzybkami własnie, w ogóle przyrodą - zachciało nam się zmieniać parapety.. I zrobił się kolejny piękny remoncik.. Zazdroszczę po cichutku leniwego śniadanka sobotniego:) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńDobre, nowe parapety nie są złe:) Ale kichy nie rób i na grzybki wyskocz co? Buziaki
UsuńFajnie tu u Ciebie :-). Zostaję na dłużej :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie,że zebrałaś pulę nagród i hurtowo odpowiedziałaś, z przyjemnością przeczytałam Twoje wynurzenia. A teraz -pokój syna jest rewelacyjny, nie wspomnę o łóżku-cudne, a ja wypożyczyłam za Twoją radą Ptaśka Whartona i przy okazji Niezawinione śmierci, będę czytac wieczorami bo za dnia w wolnym czasie słucham, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńPowiem jedno- cieszę się strasznie, że sięgnęłaś po Whartona:) Niech moc będzie z tobą:) Buziaki
OdpowiedzUsuńPaulinko te łózko to jakieś dzieło sztuki, nie mogę oderwać wzroku:)
OdpowiedzUsuńTen pokój jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńPaulinko, łóżko jest rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńOh jak tu uroczo u Ciebie, ile cudnego rękodzieła :) Z przyjemnocią zostaję - iszart z deco-szuflada:)
OdpowiedzUsuńI znowu grzyby. Paulinko czy to Twój synek nazbierał tyle ślicznych grzybków? Piękne zdjęcie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń