poniedziałek, 13 lutego 2017

Walenty

Dzień świętego Walentego nie był dotychczas przeze mnie jakoś specjalnie praktykowany. Nie mam potrzeby wyznawania miłości mojemu mężowi za pomocą plastikowego serca czy podobnych gadżetów ale...
Dla moich dzieci to szczególny dzień, gdyż oni nasiąkli tą kulturą. Wychowali się w świecie zachodnim, świecie reklam i nic tego nie zmieni. Co roku zasypywali mnie serduchami z papieru wręczanymi z miłości i niech to się nie zmienia.
Nie ma nic złego w okazywaniu sobie uczuć i coraz przychylniej podchodzę do tego święta.
Dlaczego nie mamy sobie powiedzieć, że jesteśmy dla siebie ważni? Rozejrzyjcie się dookoła i poszukajcie ludzi bliskim swojemu sercu. Brat, siostra, przyjaciółka, koleżanka z pracy, która robi nadgodziny z powodu naszego urlopu. Wspaniały sąsiad, och, długo by wymieniać.
I nie mówię, że ma to być wielkie HAPPY VALENTINES DAY, niech każdy po swojemu pokaże bliskim, ile dla niego znaczą.
Uczucia warto okazywać!
Moje płomienne serce wysyłam do Marysi, Beatki, Stasia, Ani, Endrju i jego rodziny, Artura, Joli i Waldiego, Julii z rodziną, Kamili i Roberta. Wszyscy jesteście dla mnie ważni.
I dla wszystkich Was, czytających tego bloga. Jesteśmy blisko, choć nie znamy się osobiście. Często jesteście częścią mojego życia a Wasze sprawy zajmują moje myśli.

Okazujcie sobie uczucia, wybaczajcie bo to wszystko takie kruche.


Wszystko o ocieplaniu pianką poliuretanową znajdziecie na stronie http://www.cels.pl/

4 komentarze:

  1. Najserdeczniejsze życzenia walentynkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piekna karteczka , trzeba na codzień okazywać soebie miłość :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Rany, ja też powoli się przekonuję do tego dnia. Dlaczego nie ma być to dzień rozdawania uśmiechu... Niech ciepłe słowa płyną z nas jak najczęściej, a jak dany sobie okazję takim specjalnym dniem to jeszcze bardziej mobilizuje. Fajnie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię ten dzień, bo dziesięć lat temu mój zdenerwowany chłopak zapytał czy zostanę jego żoną. Ależ ja byłam zaskoczona, bo cały czas przekonywał mnie, że taki banał jak zaręczyny w Walentynki to nie w jego stylu. A to wszystko była ściema :-) Tymczasem w Walentynki to my najczęściej świętujemy urodziny mojej siostry. Miłość i czułość okazujemy sobie na codzień :-) Pozdrowionka Polinko :-)

    OdpowiedzUsuń