Święta za pasem kochani!
W mojej rodzinie to będzie czas spokoju, zasłużonego odpoczynku, wyciszenia. Bardzo nam to potrzebne po ostatnim okresie nasilonej pracy.
Nie zastanawiacie się czasem nad senesem ogromnych przygotowań świątecznych? Matki i babki wtłoczyły nam przeświadczenie o konieczności mycia okien, trzepania dywanów, odkurzania pawlaczy i dziś każda za nas walczy z czasem i stereotypami. Cóż...może czas tradycję dostosować do realiów dzisiejszego pędzącego świata?
Osobiście nie mam przerwy świątecznej na trzy dni przed Wielkanocą, choć dzieciaki już szkołę zawiesiły na haczyk. W ostatnim czasie również, wspólnie z Ukochanym, bardzo ciężko pracowaliśmy łapiąc wiele srok za ogon.
Co w związku z tym, spytacie?
Otóż nie mam pomytych okien i nie wiem, czy zdążę. Nie mam wypieków i wymyślnych pieczeni i nie wiem, czy zdążę. Nie mam zrobionych zakupów... A co mam?
Mam rodzinę, z którą zamierzam szczęśliwie spędzić czas, odpocząć, złapać trochę słońca.
Wielokrotnie powtarzałam, że święta są dla nas, a Wy, drogie czytelniczki przyklaskiwałyście gorąco. Sama idea perfekcyjnie wysprzątanego domu odeszła już do lamusa i myślę, że to dobrze. Symbolem dzisiejszych czasów jest również fakt, że wiele z was wyjedzie na krótki wypoczynek świąteczny. Bo świat się zmienił kochani!
Dobrze mi z tym. Nie patrzę za siebie ani na innych i żyję swoim współczesnym życiem:)
Zachwyciłam się ostatnio farbami kredowymi i w sobotę, zamiast piec mazurki, planuję malować mebel. A co! Nie lubię mazurków, babki będę miała z cukierni a w prezencie nową komodę:)
Zamierzałam w zasadzie dziś pisać o tych farbach, ale...najpierw zdjęć więcej zrobię:)
U was też ostatnio takie fenomenalne słońce? Uśmiecham się każdego dnia, paszczaka pcham w promienie i czuję, że to mnie uskrzydla! Niebawem sporo na blogu:)
Pa, kochani moi!
Zdążę jeszcze przed świętami:)
Polinka
Pewnie każdy powinien przygotować się do czasu Wielkiej Nocy na swój sposób. U mnie tradycyjnie, wysprzątane w miarę, gotowanie jutro. Bez wariacji. Na spokojnie, subtelnie. Masz rację - najważniejsze jest to z kim spędzimy ten czas, a nie ile zjemy w sterylnych pomieszczeniach :) Ściskam Cię Polinko, życzę Wam wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńPrognozują duuużo ciepła, więc uda się złapać witaminkę D3 :)
OdpowiedzUsuńMasz rację - mazurki są za słodkie, a okna umyję jak będzie trochę cieplej - Paulino, życzę spokojnych i wiosennych Świąt Wielkanocnych oraz wszelkiej radości i pomyślności
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam też tych trzech wolnych dni przed świętami, dzisiaj jeszcze nawet w pracy byłam. Mam nieposprzątane, okna planuję pomyć po świętach. Babka świąteczna już upieczona, w piekarniku dochodzi właśnie sernik. Planuję jeszcze coś, ale jak nie dam rady, to przecież też świat się nie zawali... Nie przygotowywuję żadnych pieczeni, szynek, bo kto by to wszystko dał radę przetrawić? Można rzec, że na Wielkanoc ustawiam się bardzo minimalistycznie. W poniedziałek mamy wyjazd do synka, także kulinarnie nie wariuję.
OdpowiedzUsuńZyczę Wam kochana spokoju i radości w rodzinnym gronie, bo Ci najbliźsi są najważniejsi... :)
Pięknych, rodzinnych Świąt Polinko! I czekam na obiecane atrakcje :-)
OdpowiedzUsuńJa nawet jutro śmigam do pracy a na Poniedziałek zaklepałam urlop, bo dla nich to dzień jak co dzień...
OdpowiedzUsuńU nas pada deszcz... Więc nic mi o cudnym słonku nie wiadomo.
Od blisko 3 tyg. zmagam się z jakimś wirusem - temperatury brak ale kaszel płuca rozrywa. A pani doktor nawet osławionego paracetamolu nie zaproponowała. I jak się domyślasz nie mam siły na świąteczne sprzątanie;)
Mamy jednak siebie i wierzę, że Święta będą fajne:)
W tej całej gonitwie za perfekcjonizmem, błyskiem w mieszkaniu, zakupami, łatwo zatracić to co w Świętach naprawdę ważne. Dla mnie to bedzie pierwsza Wielkanoc od 13 lat, ktora spędzę w całości w domu, z bliskimi. Celebruje wiec przygotowania i ten przedświąteczny czas. Ale okien nie umylam i chyba juz nie umyje, no przetrę może szyby, bo psiaki zapluly. Upieke za to sernik i przygotuje paschę. I będę nacieszac sie świetami spędzonymi z Rodzina.
OdpowiedzUsuńWesołych Świat! Niech bedą piękne, Rodzinne, wiosenne i magiczne. Niech pozwolą odpocząć nieco od codziennej gonitwy.
Ps. Farb jestem niezwykle ciekawa i chetnie o nich poczytam :)
Ja juz dawno wyleczylam sie z tego przedswiatecznego szorowania domu w kazdym zakamarku, bo sprzatam na biezaco, jak potrzeba, a na swieta nie ma sensu narobic sie, zeby potem padac na pysk ze zmeczenia, tak jak piszesz rodzina najwazniejsza:) Radosnego Aleluja:)
OdpowiedzUsuń:-) U nas podobnie Praca do samego końca Ja wychodzę z założenia że to niedziela i poniedziałek gratis. Bardziej odświętnie ale zecydowanie czas dla rodziny a nie na zajechanie gospodyni ;-)
OdpowiedzUsuńUdanego odpoczywania
Ja idę z duchem czasu, ale...lepiej czuje się mimo wszystko kiedy mam porządek i te okna umyte. Nie robię tego że względu na tradycje, tylko na mój psychiczny komfort:) zaraz biorę się za resztę wypieków. Piękny czas. Wesołego Alleluja!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Święta :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam tutaj z nadzieją, że poczuję zapach polskich pięknych świąt. Tradycja moja kochana jest bardzo ważna bo kto będzie ją kultywował jeśli nie nauczymy tego naszych dzieci. W tym myciu okien czy pieczeniu bab czy mazurków,jest ukryty jakiś sens. Wielkanocne śniadanie smakuje wtedy jeszcze lepiej a radość ze zmartwychwstania jest jeszcze większa. Zawiodłam się, ale zajrzałam z ciekawości bo trochę się tego spodziewałam. U mnie pachnie sernikiem a u Ciebie farbą. Przyjemności. Spodziewam się,że komentarz nie zostanie pokazany jak poprzedni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPolinko w pełni rozumiem zachwyt farbami kredyowymi, te Pentartu które pokazujesz bardzo lubię! I nawet malowałam skrzyneczkę tym samym kolorem, który widzę u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńU mnie pośrodku salonu też stoi wielka komoda do malowania, upolowałam ją ostatnio w Ikea na przecenach - przeceniona na 300zł, no to jak można było nie wziąć? :)Pozdrawiam Cię wiosennie :) Ania
Święta są do świętowania a nie do sprzątania. A wiosenne porządki owszem zrobię - jak zrobi się cieplej i będzie można liczyć na lepszą pogodę. Wywietrzę wszystkie kąty, okna w końcu umyję, rozstawię suszarkę na pranie w ogrodzie, wypiorę zimowe kurtki i schowam je. Wszystko w swoim czasie ;)
OdpowiedzUsuńWESOŁYCH ŚWIĄT :)))
OdpowiedzUsuńTo się nazywa zdrowe podejście do świąt : ) Zresztą, wydaje mi się, że coraz więcej ludzi buntuje się przeciwko tej przedświątecznej gorączce. Kolejki w sklepach jak za komuny, gimnastyka przy myciu okien i sprzątaniu, niekończące się gotowanie – za dużo nerwów to wszystko kosztuje. Tak, jakby w świętach chodziło wyłącznie o jedzenie i błyszczące szyby. Czasami lepiej wyjść na rodzinny spacer albo odwiedzić przyjaciół, a ciasto kupić, niż stać przy garach. Oczywiście każdy przygotowuje się do świąt po swojemu, ale ważne by nie zgubić po drodze ich prawdziwego znaczenia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych Paulinko i nie dajmy się zwariować.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI to mi się podoba! Rodzinnych ,słonecznych Świąt życzę!
OdpowiedzUsuńHehe, malowanie to już na "po Świętach" odłożyłam ;-)
OdpowiedzUsuńDa się odpuścić, też okien nie umyłam i dobrze mi z tym ;-)
Wesołych Świąt Paulinko! Buziaki!
Polinko, czekam na ten wpis o farbach i zdjęcia, bo u mnie szafa gotowa do zmian czeka, ale szczerzemówiąc trochę się tego boję - szafa porządna, drewniana i szkoda by było nie daj buk zmarnować :))
OdpowiedzUsuńRodzinnych Świąt zatem :)
Popieram pogląd: "święta są dla nas"... i bardzo tego przestrzegam. Od wielu lat świętujemy u nas, zawsze z rodzicami... choć teraz w okrojonym gronie :( Nie szaleję z przygotowaniami choć na stole gości wiele domowych wypieków i potraw. Te obowiązkowe prace obracam w zabawę, koniecznie przy nutach dobrej muzyki:) Dekoracje to kolejna forma zabawy i mojego odpoczynku. Faktem jest, że nasza forma pracy bardzo nam ułatwia taki charakter i klimat domowy. Pracujemy w domu i praca nie ma ram czasowych. Gdy dzieciaki były małe, to one i zajęcia z nimi związane, narzucały systematyczność, wyznaczały stały godzinowy podział każdego dnia. Dzieciaki dorosły i usamodzielniły się, więc rytm życia codziennego też się zmienił. A i smutne wydarzenia pozwoliły przewartościować priorytety i jeszcze bardziej doceniać każdą chwilę, szczególnie tę spędzoną z bliskimi.
OdpowiedzUsuńTak więc spokój przedświąteczny to u nas przymus i obowiązek:))))
Korzystam z okazji Polinko i składam ciepłe życzenia wielkanocne. Wesołego Jaja!
Pozdrawiam wiosennie:)
Tomaszowa
Polinko to powiem ci, że mimo iż mam ten komfort i te trzy dni wolnego przed świętami to i tak nie szaleję tak jak poprzednimi latami... Dokładnie tak jak ty to mają być święta dla nas a nie my dla świąt... Albo co gorsza święta na pokaz... Ozdoby są i owszem, ale mało i tylko symboliczne :) No i oczywiście tylko hand made :) Nawet pisklaki z skorupkach zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńSłońca u nas też dużo więc na 100% będziemy spacerować i bawić się z dziewczynkami w słońcu :)
Pozdrawiam Cię kochana serdecznie :)
Kochana- popieram całym sercem! Ja tylko sernik w tym roku, bo lubię taki domowy. Jutro jedziemy do moich rodziców, na Pomorze, a u rodziców po podwórku biegają szczęśliwe kury, więc nastawiam się na dużą ilość jajek na miękko, sernik (uwielbiam serniki!!!), słońce i spacery z rodziną. Życzę Tobie i Twojej rodzinie pięknych, błogosławionych Świąt! Uściski. Asia
OdpowiedzUsuńPolinko, wszystkiego dobrego na Święta życzę Tobie i Twojej rodzince, odpoczynku i wielu pięknych chwil spędzonych razem.
OdpowiedzUsuńW tym roku odpoczywam od prac przedświątecznych, sprzątanie odłożyłam na cieplejsze dni, gotowanie i pieczenie też skromniej niż w latach poprzednich, bo tylko sami swoi będziemy.: Jak widać można nie szaleć.:))
Paulinko, życzę Tobie i Twoim bliskim radości na ten piękny czas. Wiosny każdego dnia :) Wesołego Alleluja!:)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję racje wszystkim kobitkom, które nie szaleją ze świetami, sprzataniem, pichceniem na cały miesiąć, albo potem do śmietnika. Skoro życzymy sobie spokojnych świat toniechaj takie będą bez gonitwy i obżarstwa czego Wam i sobie zyczę.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam pomytych okien i mieszkanie nie wymuskane, ale za to upiekłam dwa ciasta :-)jutro się pakujemy i w drogę hej!! Rodzina czeka, jedziemy odpoczywać i cieszyć się tym pięknym słońcem. Wesołych i rodzinnych Świąt Paulinko. Wypocznij trochę!
OdpowiedzUsuńRadosnych, rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńWesołego zająca,
OdpowiedzUsuńco śmieje się bez końca.
Szczerbatego barana,
co beczy od rana.
Radości bez liku,
pisanek w koszyku.
I wielkiego lania w dniu mokrego ubrania!
Marta z Rękodzielnika
Dzisiaj jest sobota i mój mąż właśnie maluje mebel, a nawet dwa... Drugi to krzesło. :-)
OdpowiedzUsuńU nas też bez ciśnienia. Nie dość ze nic szczególnego nie sprzatałam (standardowe 'co tydzień ') to jeszcze specjalnie się nie nagotowałam. Mamy w planach pobyć razem i pójść na spacer razem.
Wesołych Świąt kochani od
Moniki, Artura, Ani i Adasia :-)
Czasem tu zaglądne.
Buziaki
Z okazji Wielkanocy życzę Wesołych Świąt pełnych radosnego nastroju i wewnętrznego spokoju!
OdpowiedzUsuńKażdy przygotowuje się do świąt inaczej:)jeden duszę a drugi dom,a jeszcze inny i duszę i dom:)))Dobrze,że nie ma przymusu:)przecież zadbany dom od poprzednich świąt chyba nie zdążył zarosnąć kurzem:)Ja pamiętam,że jak byłam mała generalne porządki robiło się tylko na święta,a potem cały rok tylko "plac"a jak dorosłam to sprzątam po swojemu,czyli wtedy kiedy mam ochotę i potrzebę:)))I dla mnie ważniejsza jest szczęśliwa rodzina ,pogaduchy przy stole niż błysk na szybie:)))))
OdpowiedzUsuńDzisiaj miałam ochotę warsztat kończyć ... ale padłam i leżę ,też kiedyś się należy ...odpocznę ... w poniedziałek pewnie nie wytrzymam i sobie pogmeram ☺
OdpowiedzUsuńSpokojnych i wiosennych Świąt Wielkanocnych
oraz wszelkiej radości i pomyślności .
U mnie dziś padało i był grad - mam nadzieję jednak że nie ma tego złego i jak tak popada to będzie pięknie zielono za chwilę :)
OdpowiedzUsuńNiech Cię Pan błogosławi i strzeże.
Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad Tobą,
niech Cię obdarzy swą łaską.
Niech zwróci ku tobie oblicze swoje
i niech Cię obdarzy pokojem
Radosnych Świąt w gronie rodzinnym życzy Pani KoModa!
Cudownych, rodzinnych i słonecznych świąt :)
OdpowiedzUsuńBardzo wesołych Świąt Ci życzę, Ania :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre podejście :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
pozdrawiam
Ewa-Mimowolne Zauroczenia
Bardzo dobrze napisałaś i po ludzku ! Wszyscy dokądś pędzimy, robimy wiele niepotrzebnych rzeczy "na pokaz",bo inni tak robią. Kilka dni temu moje koleżanki w pracy chwaliły się ile to okien już umyły i co posprzątały, co kupiły, a ja na to, że nie myję okien ( hi hi hi ), a co mi tam ?! Nie dajmy się zwariować ! Czas , by w tym pędzącym życiu umieć się przestawić na właściwe tory i na własne myślenie oraz by się nie dać, bo kiedyś tam wszyscy ulegamy jakiejś presji.Na te święta życzę Ci wspaniałych chwil, spokoju, spacerów, rozmów, przytulania ! Wesołych Świąt !!!
OdpowiedzUsuńRadosnego Świętowania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
I tak trzymać :)Wesołych Świąt!!
OdpowiedzUsuń