To dobry stan, czuć się potrzebną i akceptowaną, ale tworzy zaległości blogowe:)
Angielska porcelana to mój konik od dawna:) Wybieram różowo- czerwoną oraz niebieską. Nie kupuję jej zestawami, za to ze swobodą łączę motywy. Kluczem jest jedynie kolor. Za jakiś czas pokażę wam nowe nabytki Villeroy& Boch ( nie angielskie ale równie udane) oraz wyeksponuję niebieską etażerkę kupioną praktycznie za gorsze. Jak dodamy jeszcze metalową etażerkę za takie same grosze to jestem
w siódmym niebie:) Uwielbiam takie znaleziska!
Dłuższy czas temu zostałam zaproszona przez Ewę z Marzeniami malowane do odpowiedzenia na kilka pytań. Ewuniu, odkręcę trochę...Wzięłam pytania, które ty dostałaś, bo przysięgam na wszystko, że wydaje mi się, co bym odpowiedziała już kiedyś na ten komplet.:)
Czas więc przystąpić do dzieła, bo Ewa mówi, że to rozrusza na wiosnę;)
...Zerkam i nie dowierzam, że tyle zwlekałam, oj!
1. Jaki bohater literacki był dla Ciebie ważny w dzieciństwie?
Rudowłosa, najpiękniejsza na świecie, mądra i dobroduszna Ania Shirley.
Uwielbiałam jej honorowość, prawdomówność. W pewnym sensie była w tej kwestii dla mnie wzorem. Nie ukrywam, że głównie oglądałam filmy zamiast czytać książki;)
W filmach Ania mieszkała w pięknym domu ( ten styl na zawsze pozostał w moim sercu i często się nim kieruję urządzając swój dom), chodziła po łąkach zbierając kwiaty (co ja robię od dzieciństwa).
Ania ceniła prawdziwą przyjaźń, ja również, chętnie wszystkim pomagała, ja również.
Do dziś pamiętam scenę zgubienia broszki Maryli, do której w końcu się przyznała.
" Dlaczego powiedziałaś, że ją zgubiłaś skoro tak nie było?", " Marylu, mówiłaś, że nie pójdę na bal, jeśli się nie przyznam, więc wymyśliłam tą historię..." I takie tam...
To postać mojego dzieciństwa, do której chętnie wracam.
2. Smak, którego nigdy nie zapomnisz...
Zacierkowa babci Lali...rodzaj zupy jarzynowej z ręcznie robionymi zacierkami. Smak doskonały!
3. Ukochany cytat, motto życiowe.
Mottami już sobie głowy nie zawracam;)
Wyznacznikiem dobrego, spokojnego stylu życia jest Dezyderata.
Warto co jakiś czas przypomnieć sobie jej wskazówki, uspokoić się, przewartościować życie.
Spokój wewnętrzny to podstawa:)
4. Czy jest coś, z czego mógłbyś zrezygnować w ramach np. ćwiczenia silnej woli?
Chyba nie ma:) I nie jest to kwestia tak niewielu słabości ale...słodyczy jeść nie muszę a z robótek wszelkiej maści i tak nie zrezygnuję bo i po co?;)
Poza tym dobrze mi wychodzi ćwiczenie słabej silniej woli i niech tak zostanie;)
5. Bez czego nie wychodzisz z domu?
Bez kluczy do domu...
6. Czy mam sposób na poprawę podłego nastroju? Jaki?
Najlepszy sposób to uruchomić wyobraźnię. Przenoszę się do pięknych miejsc, wspaniałych wnętrz i marzę. To spojrzenie w mój wewnętrzny świat, który bardzo lubię.
Drugi sposób to włączenie "Rozlewiska". Nawet oglądane na wyrywki mi nie przeszkadza:)
7. Czy przeżyłaś wakacje swoich marzeń? A jeśli nie, to jakie byłyby one?
Jeszcze nie przeżyłam... Kiedyś marzyłam o wyjeździe na Kubę i w sumie mam to do dziś ale... Dziś najpiękniejszym dla mnie wyjazdem byłyby Wyspy Brytyjskie. Marzę o zielonych pastwiskach, skąpanych pośród nich wiktoriańskich domach, ogrodach pełnych pięknych kwiatów i płynę!
Skandynawia też, nie powiem. Zachwyca mnie tamtejsza przyroda, fiordy, renifery, czerwone domy. Bajka! Mam nadzieję, że kiedyś zrealizuję swoje podróże, bo to w sumie nie tak daleko:)
8. Jaką książkę mi bezapelacyjnie polecasz?
Tadeusz Dołęga- Mostowicz "Znachor"
9. O jakim zawodzie marzyłaś?
Zawsze marzyłam o własnym straganie pachnących kwiatów. Dziś byłaby to kwiaciarnia z artystycznie ułożonym kwieciem, przepychana upominkami robionymi ręcznie. Pomysł nadal aktualny!
10. Czy jest przyprawa, którą dodajesz do prawie każdej potrawy?
Pewnie sól i pieprz:)
11. Czy pisanie bloga spełniło Twoje oczekiwania?
Spełniło to za małe słowo:) Okazało się, że pisaninę moją możecie całkiem znieść, dostaję ogromną ilość sympatii i wsparcia w każdej sytuacji, chętnie przenosicie do swoich domów moje prace.
To mój całkiem fajny, wirtualny świat, który lubię baaardzo!
Dziękuję Ewa za wywołanie do tablicy. Podaję dalej- kolejność przypadkowa. Dodam jeszcze, że zabawa nie jest nowa, więc jeśli ktoś już odpowiadał... to wiecie:)
Przesyłam wam ten sam komplet pytań:) Kolejność przypadkowa wskazanych dam:)
1. Apaczowa
2.Agaciol
3. Monika głodna życia:)
4. Ma.kesz
5. Nostalgia
6. Ania ze Szczerego Pola
7. Karmelowa
8. Różana Ławeczka
9. Cela D
10. Mamelek
Przesyłam wam uściski:)
Tymczasem w pracowni sporo się dzieje. Odpalam cotton balls, włączam muzykę i płynę:)
Wianek dla Eli i chustecznik.
Wianek dla Aniutki
Pudełko dla Izabelki.
Coraz więcej czasu poświęcam tym pracom, wkładam całe serce i cieszę się. Dziękuję za słowa, że "moje prace mają w sobie magię". Skrzydła mi rosną u ramion!
Spokój w pakiecie!
Tymczasem:)
Polinka
Paulinko, ja tez uwielbiam taka porcelane i mam juz jej sporo w czerwieni, troszke w brazie, a teraz zaczelam kolekcjonowac niebieska...uwielbiam te scenki , mam nawet spora kolekcje materialow z tymi scenkami;) Anie Shirley tez kocham od daaaawna i to byla pierwsza ksiazka jaka przeczytalam po angielsku, w ramach nauki jezyka. Rozlewisko tez ogladam namietnie i bardzo mnie relaksuje , ksiazki tez czytalama. Milo bylo poznac Ciebie blizej, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję za zaproszenie do zabawy:)
OdpowiedzUsuńOj Polinka, Polinka - nie wiem czy angielska rzeczywistość trochę się nie mija z Twoją wizją:))
Buziaki
Muszę to kiedyś sprawdzić:)
UsuńTaka trochę wyidealizowana prawda Gosiu :)
UsuńPozdrawiam Polinko
Piękna porcelana, ale jeszcze piękniejsze są rzeczy które tworzysz :)
OdpowiedzUsuńChyba pomimo braku nominacji dolacze do zabawy bo bardzo ciekawe pytania :(
Zapraszam! Nawet chciałam zaproponować przyłączanie się ogólne, ale nie wiedziała, czy wypada:) Buźka
Usuńprzepiękna ta porcelana... p.s ja też kocham Anię z Zielonego Wzgórza;)
OdpowiedzUsuńPorcelana bardzo mi się podoba, faktycznie miło jest znaleźć takie "kwiatuszki", mogłabyś się pokusić kiedyś o zrobienie zdjęć całego zestawu jaki posiadasz, bo aż mnie ciekawość zżera, poczytałam o Tobie, warto dowiedzieć się czegoś o kimś innym tym bardziej że jest to dość fajnie napisane, co do pudełeczek śliczne, ale wianek po prostu urzeka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała porcelana sama o takiej marzę
OdpowiedzUsuńale póki co to co wpadło w moje łapki na moją kieszeń nie było. Ale kiedyś kiedyś i ja pewnie coś upoluję :)
Pozdrawia serdecznie
Zdjęcia Twojej porcelanki cudne, patrząc na to pierwsze poczułam się przez chwilę jak w angielskim ogrodzie :))
OdpowiedzUsuńJa póki co poluję na świątecznego Villeroy&Boch, oczywiście pojedyncze sztuki, bo wiadomo ;)) Może kiedyś coś w końcu upoluję.
Ogromnie Ci dziękuję za zaproszenie do zabawy. Oczywiście chętnie odpowiem na wszystkie pytania, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że moja odpowiedź na pierwsze będzie identyczna, jak u Ciebie ;))
Uściski!
Bardzo ciekawy post, miło jest dowiedzieć się o Tobie trochę więcej.
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka w błękicie, cuuudna absolutnie!!! Porcelana wspaniała, podziwiam bo ja mam bardzo nędzne skorupy:)
Piękne prace i piękna porcelana. Po Twoich odpowiedziach widzę, że dużo nas łączy ;-) 7,8,9,10 obiema łapkami się podpisuję, co do 6 i Rozlewiska to preferuję książkę, o wiele wiele lepsza (ale w filmie uwielbiam wnętrza ;-))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace , a angielska porcelana mnie też uwiodła :)póki co moja kolekcja jest minimalna , ale mam nadzieję ,że kiedyś się rozrośnie :) z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje dzieła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
No to żeś się wywinęła zmyślnie jak kot! ;)) Ale niech Ci będzie, bo z przyjemnością poczytałam Twoje odpowiedzi na te same pytania. :)
OdpowiedzUsuńMoże rzucisz pracę i za jakiś czas otworzysz swój pachnący rękodziełem stragan? Przecież marzenia się spełniają!
No i - wianki robisz cudne!
Pa
Piękna porcelana. To naprawdę mnie fascynuje, że ktoś najpierw pozbywa się z domu gratów, a potem ktoś inny odnajduje skarby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudownie tu u Ciebie. Porcelana zachwycająca i wszystko inne też.
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość do tej porcelanki!
OdpowiedzUsuńA z wielką radością o Tobie poczytałam:-)
Cudne wianki :) I to zbieranie porcelany...ach! Mam dwie znajome, ktore wyszukuja takie porcelanowe perelki i kupuja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Widzisz, bo to takie hobby...zbieractwo:)
UsuńSzał na takie porcelanki mi przeszedł. Do tego stopnia, że pozbyłam się z kuchni wszystkich pstrokatych naczyń i postawiłam na biel i szkło przezroczyste :) A małż ku mojej rozpaczy wyciągnął skądś niedawno pstrokate szklaneczki :) Aktualnie myślę czy je niechcący potłuc (szkoda), wyrzucić (szkoda, bo wciąż zdatne do użycia) czy też wstawić do zmywarki licząc, że wzorki zejdą :) Ostatnia opcja nęci coraz bardziej, ale jakoś zawsze mam nadmiernie zapakowaną zmywarkę :)
OdpowiedzUsuńP.S. Materiałowy wianek wymiata :)
We wnętrzu warto postawić na jednolitość:) Ja co prawda lubię wzory ale tylko te angielskie. Reszta to ib laursen , kwiaty i trochę kropek dla urozmaicenia. Serdeczności
UsuńCudna jest ta porcelana...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPaulinko przepiękną masz tę porcelanę, bardzo podoba mi się w obu kolorach :)
OdpowiedzUsuńPrace prześliczne, masz naprawdę niesamowicie zdolne łapki, podziwiam szczerze :))
Uściski kochana :)
Przytulam mocno za dobre słowo:)
UsuńPiękna jest angielska porcelana, bardzo mi się podoba!:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Anię...książka mojego dzieciństwa...przeczytała wszystkie jej części :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za ta porcelana ale u Ciebie wygląda ślicznie. A chustecznik piękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Magda
Oj ja też kocham takie skorupki, na razie podziwiam tylko na innych blogach, ale kto wie, może i u mnie zawitają:-) Piękne rzeczy stworzyłaś, pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne:)
UsuńJa również mam sentyment do Ani z zielonego wzgórza i do całego tego angielskiego klimatu. Bardzo podoba mi się Twoja ceramika! Prace, które wykonałaś są jak zawsze piękne. Kwiaciarnia bardzo do Ciebie pasuje, pomyśl nad tym :) Marzenie może się spełnić :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiekna porcelanka mam filizanki 4 szt czerwone z cukiernica i 43 zielone talerze ;) miło było poczytac Twje odpowiedzi
OdpowiedzUsuńmi szalenie podoba sie w zieleniach....ale niestety nie miałam nigdy okazji natrafic na chocby jedną sztukę:(((
OdpowiedzUsuńOqrko, o jakisz sztukasz piszesz? Ciekawam ja bardzo:)
Usuńhihihi...no tak komentarz niewyraźny...kocham zieloną porcelanę angielską...ale tylko platonicznie...bo nigdy mi się taka nie trafiła...u mnie w klamociarni całe serwisy różowej:))
UsuńPrzepiękna porcelana, inspirujące prace i bardzo mi bliskie odpowiedzi na pytania... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękna porcelana! Aż nabrałam ochoty na herbatkę ;) Ania Shirley również jest jedną z moich ulubionych bohaterek :) W dzieciństwie zaczytywałam się w książkach z tej serii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne prace i zdjęcia... Uwielbiam cię odwiedzać:)
OdpowiedzUsuńcieplutko ściskam Paulinko
Życzę Ci spełnienia marzeń o kwiaciarni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę kochana by te małe i te większe plany - marzenia realizowały się krok po kroku. A pudełeczka śliczne:)
OdpowiedzUsuńPiękna porcelana i cudowne dekoracje, które wykonujesz. Fajnie poczytać Twoje odpowiedzi. Dzięki temu lepiej Cię poznałam :) Życzę Ci spełnienia marzeń i wiem, że to już niedługo. Bo dla chcącego....:) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPaulinko Twoje prace cudowne, oglądam i oglądam. Angielska porcelana przepiękna. Nie mogę sobie przypomnieć gdzie widziałam cały zestaw filiżanek w tym kolorze. Pozdrawiam cieplutko Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKocham taką samą porcelanę jak Ty różową i niebieską. a na zdjęcia wprost napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńKochana jesteś, że pomyślałaś o mnie przy zabawie w pytania, dziękuję Ci, ale podobne odpowiedzi już mam za sobą, też od Ewy i Iwony.
Pozdrowionka Ci przesyłam i życzę kwiatowego straganu. Buziaki.:))
piękna ta porcelana :-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Piękna porcelana.
OdpowiedzUsuńAnia Shirley to wspaniała osoba, nigdy jej nie zapomnę :)
Ojej, Paulinko, to naprawdę ja tam w tej grupie osób nominowanych??? Jejku, kompletne zaskoczenie! Dziękuję:))) Obserwowałam tę zabawę gdzieś na blogach, ale nie sądziłam, że ja także będę nominowana przez kogoś:))) Łał, odpowiem z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńChustecznik.....absolutnie mnie zachwycił! Świetnie Ci wyszedł! I bardzo podobają mi się kolory wianka. Piękny! Ja muszę teraz przygotować z kwiatami w kolorze bladego różu i groszku:) Tylko skąd wziąć czas;)
Pięknie to wszystko się u Ciebie ogląda! Super! Pozdrawiam:)
Paulinko dziękuję za zaproszenie do zabawy,na pewno niebawem zadziałam:) Jak zwykle twórczo u Ciebie... wiesz,że dzbanek różowy mam identyczny.A wianek piękny i taki wesoły:) A Anię chyba wszyscy zapamiętamy i chętnie do niej wracamy:) Pozdrawiam i zapraszam na poczytanie o historii Naszej Starości Ania
OdpowiedzUsuńNic tak nie poprawia humoru jak zakup czegoś, co się kolekcjonuje:) Wianek piękny, ciekawe i udane połączenie kolorów:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna porcelana! Prace, które tworzysz zachwycają:)
OdpowiedzUsuńJutro wybieram się na pchli targ, może uda mi sie wypatrzyć kilka talerzyków:)
Pozdrowienia przesyłam :)
Miłej soboty!
Polinko porcelana fantastyczna :) A Twoje prace coraz piękniejsze :) buziaki Aga
OdpowiedzUsuńPiękne i gustowne prace. Skradają serce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też przed laty zaczęłam przypadkowo kolekcjonować zielone, niebieskie i różowe :-) Wciąż zachwycam się Twoimi pracami :-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńMotywy Toile de jouy to klasyka. Ładnie skomponowałaś róż z błękitem, a pudełeczko komunijne - urocze.
OdpowiedzUsuńPięknie tutaj, aż nie chce się zamykać strony ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń