Czy zastanawiacie się czasem nad opuszczonymi domami?
W moim otoczeniu jest takich bardzo dużo, wystarczy trochę po okolicy pokrążyć.
Zazwyczaj są to domy dwuizbowe, bez centralnego ogrzewania, zapuszczone, podupadające.
Jest w nich jakaś magia i jakiś strach...
Po czym można poznać, że w zaroślach stoi dom, choć go nie widać? Po krzakach bzu. Zwróćcie uwagę, że dookoła domu sadzono drzewa owocowe a od strony drogi bez. Pięknie pachniał w maju.
Dziś domu nie widać, chaszcze i bałagan ale jest bez. Jak bez to i dom.
W ostatni weekend jeździliśmy na rowerze w poszukiwaniu takich majątków. W zasadzie nie wiem, czy można tam wchodzić, choć drzwi na oścież otwarte... Te domy mnie trochę straszą ale jednocześnie przyciągają jakąś dawną tajemnicą. To ślad życia rodziny, rodzących się dzieci. Cóż jest dzisiaj? Bałagan, demolka. A gdzie są spadkobiercy tych domów?
W pomieszczeniach zazwyczaj pozostawione są meble, przedmioty codziennego użytku, święte obrazki. Czasem ręka korci, aby ocalić od zapomnienia, zabrać do siebie...ale nie mogę:)
Nawet nie bardzo chcę tam wchodzić sama;) Wspomnienia przedstawiają obrazy z filmów
i opowieści, kiedy to jako dzieci straszyliśmy się pustostanami, duchami...i głowa pod kołdrę!:)
W jednym domu się prawie podłoga zapadła pod Ukochanym...jak z filmu!
A ciekawość górą:
W sadach jabłonie, czarny bez. Kiedyś kobiety wiedziały co dobre i skutecznie radziły sobie bez aptek;)
W domu w zasadzie szykujemy się powoli do jesieni. Szkoła się rozpędziła, dzieciaki zadowolone...wiatr gasi świece lata...
Moja fascynacja retro się rozwija:)
Jak wiadomo Kopernik też była kobietą...więc zabrałam się za remont schodów. Jak już przebrniemy przez wszędobylski pył to będzie jak w bajce:)
Pozdrawiam serdecznie
Tymczasem
Polinka
uwielbiam wszelakie rudery, ruiny, stare domy, kocham ich nastrój, klimat, te dawne czasy które tam po prostu czuć...
OdpowiedzUsuńOj zamieszkałabym chętnie w takiej chatce, nadałabym jej nowe życie, a tak tułam się po wynajmowanych mieszkaniach.... Życie.... A Twoje retro+prace olśniewają urokiem
OdpowiedzUsuńWidzisz, jedni w wynajmowanym a tu się tyle dobra marnuje. Też nie moge pojąć
UsuńTu w okolicach jest mało tego typu domów, ale w górach owszem. Szkoda, bo ładne mogły być to jeszcze domy. Twoje retro sa super. ja tak nie umie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w samo serce. Jak pieknie pokazałas te domy, ale jak zobaczyłam studnię, to od razu zamarzyłam, zeby taką mieć.
OdpowiedzUsuńBuźka:)
UsuńMagicznie...u mnie chyba nie ma takich domów...
OdpowiedzUsuńWitaj Polinko :) U mnie w okolicy niestety też nie ma takich miejsc.. Dziwię się tym spadkobiercom w sumie, przecież taki domek mógłby być traktowany jako letniskowy.. Po całym tygodniu w mieście nie jeden by z chęcią odpoczął w takim miejscu.. A wystarczy tylko uporządkować roślinność, ogarnąć środek i już..
OdpowiedzUsuńPodrzuć jakieś ciekawe przepisy hihi, bo mam zastój w przetworach :)
Huh, w kwestii przepisów...coś pomyśle o papryce czy cuś, no i grzyby;)
UsuńU mnie w okolicy takich domów niema. Ale to dobrze, bo żal patrzeć na to jak te domy niszczeją...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Nieswojo się czuję w takich opuszczonych domach....ale masz rację.....ciągnie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś po nas też zostaną tylko "domy" - dobrze jak ktoś o nich będzie pamietał.
OdpowiedzUsuńDobrze, że mam dzieci:)
UsuńKocham stare domy...
OdpowiedzUsuńu mnie gdzies takie domy są ale ... panowie żulikowie ja zasiedlili i strach podchodzić :) latem co prawda mają rezydencję w lasku obok :)
OdpowiedzUsuńZ Żulikami właśnie problem...choć też nie u mnie bo się panowie po własnych domach chowają
Usuńuwielbiam takie stare chaty :)
OdpowiedzUsuńTo masz tak, jak ja przyciągają mnie, wabią, a jednocześnie odczuwam strach:) Piękne fotki, u mnie też powolutku, małymi kroczkami jesień:) buziaki aga
OdpowiedzUsuńNiestety a może stety?;)
UsuńTeż uwielbiam takie miejsca!
OdpowiedzUsuń... albo będzie kosmicznie, skoro Kopernik się za to zabiera ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcie studni i okna takie klimatyczne, że aż dreszcze przechodzą...
Dziękuję:) Twój komentarz przyprawił mnie o bardzo szczery uśmiech:) Pozdrowienia
UsuńUwielbiam opuszczone domy i uwielbiam wyobrażać sobie jak wyglądało w nich życie :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńMoja piękna dobrodziejko:) Jak miło ciebie znów widzieć!
Usuńw mojej okolicy nie ma takich cudów,wszystko pozamykane pozabijane dechami:))))bez sadzono przed domami bo miał magiczną siłę odpędzania złych mocy,szczególnie czarny bez zawsze musiał strzec wejścia do domu:)))a przy okazji był lekiem,ale też trucizną:))
OdpowiedzUsuńPoison...pasuję do tematyki starych domów:) Pozdrowienia
UsuńPodoba mi się to powiedzenia > wiatr gasi świece lata<. Różnie to bywa ze spadkobiercami. W to lato odwiedziłam rodzinną wieś mojego taty. Dziadkowie dom mieli w dzierżawie, gdy zmarli tato chciał dom kupić. Właściciel nie chciał sprzedać, i tak od śmierci dziadka (12 lat) nikt tam nie mieszka. Żal patrzeć,ogrodu z babci grządkami niema, tylko winogrono posadzone przez dziadka rośnie i owocuje. Twoje retro jest cudne. :)
OdpowiedzUsuńPowiedzenie pochodzi z wiersza mojego taty:)
UsuńDziwny właściciel, takie domy nie powinny niszczeć. Pozdrowienia
Te pierwsze drzwi - niesamowite:)
OdpowiedzUsuńUkochane, nasze wspólne turkuski:)
UsuńAż szkoda , że stoją puste...Na pewno kiedyś była w nich tętniło życie....Lato tak szybko odchodzi...Rób, rób bo wychodzą super....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDzięki Ulu:)
Usuńpiękne ujęcia :) a taca jak zwykle mistrzostwo ciapkania:)uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka piękna chatka, magiczne miejsce się marnuje...
OdpowiedzUsuńDrzwi, naprawdę super:)
Ściskam Paulinko:)
Oj mnie też fascynują takie miejsca, nawet bardzo! Super miejsce znaleźliście....
OdpowiedzUsuńMoże ktoś kiedys je kupi...
Jeśli będzie na sprzedaż zanim się rozpadnie a tych domów jest naprawdę wiele w mojej okolicy
UsuńMnie też takie stare, opuszczone i zakurzone domy przyprawiają o dreszczyk strachu, ale też je uwielbiam i też nie mogę przejść nie pozaglądając. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No widzisz....strach jest potężny choć głównie wywołany opowieściami z dzieciństwa:)
UsuńA mnie bardzo smutno patrząc na takie domy... Rozumiem jednak Twoja ciekawość :-)
OdpowiedzUsuńJa mam swoje własne rodzinne duchy, których wcale się nie boję :-)
Z takich opuszczonych domów przy włożeniu wielkiej pracy można wyczarować prawdziwie sielskie miejsca do odpoczynku:)
OdpowiedzUsuńTakie miejsca budzą wyobrażnię, przypominają dzieciństwo, wakacje.....Romantyczne bardzo....
OdpowiedzUsuńDla mnie to największa przyjemność w wyszukiwaniu starych domostw! Często w niedzielę wybieram się z rodzinką na poszukiwanie przeszłości! I w mojej okolicy jest bardzo dużo opuszczonych domostw nawet można znaleźć całe bezludne wsie gdzie tylko wiatr hula no i ja! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie jest zaglądać do takich opuszczonych domów, ale też trochę strach. Jest w nich na pewno ogromna tajemniczość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A mnie troszkę przerażają puste opuszczone domu napełniają mnie smutkiem. Nie lubię tego widoku i jak mogę to unikam.
OdpowiedzUsuńBardzo tajemnicze miejsca... ciekawe jakie sekrety skrywają :)
OdpowiedzUsuńA mnie takie domy fascynują. Jednak każdy z nich to pewna historia, tajemnica, energia krążąca wokół. Strach się bać ;-) Świetne zdjęcia :-) Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca, choć też napawają mnie strachem...historia to magia, która zamyka swoje obrazy głęboko w czeluściach niebytu...tak jakoś mnie poniosło!!:)ale to przez Ciebie:) ciekawe, jak to zrobiłaś, że nie zabrałaś sobie czegoś na pamiątkę, bo ja chyba bym nie dała rady:)
OdpowiedzUsuńa Twoje prace Kochana normalnie w świecie są cudne i co tu więcej gadać!:)
Buziaki:)
Cieszę się, że znalazłam Twojego bloga! Świetny jest! Będę zaglądać na pewno. Oczywiście zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://domprzywiosennej5.blogspot.com/
A te stare chatki mnie też zawsze zastanawiają...jaka jest ich historia...kiedy zostały opuszczone i dlaczego... Kto tam kiedyś mieszkał... I tak, one mają swój czar! Pozdrawiam ciepło
Piękne drzwi;)
OdpowiedzUsuńGdyby Mazowsze było bliżej wybrałabym się z Tobą na takie zwiedzanie...takie miejsca przyciągają jak magnez!
OdpowiedzUsuń