poniedziałek, 29 maja 2017

Ugotuj mi rosół mamo

Czar Pierwszej Komunii Świętej na ten rok już raczej za nami. Tak przynajmniej zakładam bo to majowe święto.
Dla wielu kilka lat przygotowań, olbrzymie koszty, wyścig po najlepszą restaurację w okolicy, najwspanialsze menu. Koniecznie najstrojniejsza sukienka, z kokardką oczywiście i trenem, bukiety i stroiki, garnitury Armani. Boże, skarpetki przecież! Bawełna czy z dodatkiem, bo tamta się boi elastanu...
Prezenty, najdroższe, wyśnione, najmodniejsze. Elektryczne deskorolki, gry komputerowe, laptopy, wypasione rowery. I jeszcze aby najlepszy kupić, przecież tamta musi zobaczyć. O, albo ten kolega Piotrusia. Pamiętasz, co on dostał? Trzeba się pokazać, nie można być gorszym!
Na bogato ma być! Przecież taka okazja się nie powtórzy. I z przytupem!



Zastanawiacie się kochani, czy świat nie stanął na głowie?
W erze konsumpcjonizmu, mamony i zasady "postaw się a nastaw" zapomnieliśmy o najważniejszym.
Pierwsza Komunia Święta to sakrament przyjęcia Jezusa do swojego serca, odnowienie chrztu, potwierdzenie wiary. Zupełnie niepotrzebnie kojarzy się z rowerem drogiej marki.
Mój syn najbardziej czekał właśnie na opłatek i ja mu bardzo wierzę. Nie dość, że wierzę to jestem bardzo dumna. Był bardzo przejęty, przygotowywał się, z wielkim zaangażowaniem kosił trawę, czekał.



Wiadomo, chciał również gości, zbierał na nowy komputer, ale to wszystko zeszło na dalszy plan. "Ugotuj mi rosół mamo, nie chce restauracji." Przysłowiowy rosół w domu rodzinnym, zrobiony matczyną ręką i najbliżsi przy nim w tym dniu. Ze srebrnym krzyżem na piersi, podarunkiem i sercem przepełnionym miłością i czystością.
Pierwsza Komunia Święta to sakrament i nie zapominajmy o tym. To święto duchowe i religijne.
Czy nie lepsze były zegarki jako prezent komunijny? Każdy dostawał i wtedy to był już gość:)




Pozdrawiam was bardzo serdecznie
Polinka w białym tygodniu

Drzwi, bramy garażowe, zamki do drzwi oraz serwis gwarancyjny na stronie http://www.gerda.pl/

6 komentarzy:

  1. Też często myślę nad tymi zmianami w świecie, jak to już daleko zaszło i nie w tą stronę co potrzeba... Aby więcej, aby większe, lepsze, droższe, a kiedyś cieszył dziewczynkę cieniutki łańcuszek lub kolczyki, chłopca zegarek i wszyscy byli szczęśliwi. Dziś są większe wymagania, często wygórowane.. świat oszalał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo trafnie to opisałaś.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. tak teraz to wyscig szczurów i zastaw sie a postaw się ,a tak jak napisałaś to nie o prezenty chodzi i wystawne przyjecia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze napisane. Ja też już o tym pisałam . Zaliczyłam komunię i nie była wzorcowa czyli taka jaką sobie ją wyobrażam czyli bez przepychu. Ale to przecież wybór rodziców a dziecko powiela ich zachowania. Szkoda.Za tydzień jadę na następną i zobaczę jak będzie. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się nad tym zastanawiam po co dziecku tyle rzeczy od roweru począwszy na drenach i innych głupotach kończąc? kto da więcej do koperty? z Komunii się robi niby takie małe wesele, a czy to faktycznie takie ważne
    Wiele rzeczy zanika, w tym wiara. :(
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam do dziś mój zegarek - prezent na I Komunię.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń