Kochani!
Nim się obejrzałam druga połowa listopada za pasem. O!
W drugiej połowie listopada czas zdecydowanie pomyśleć o świątecznych ozdobach, choć ja w tym roku rozpędzam się wolno.
Zastanawiam się nad choinką wystrojoną w kwiaty, pod nią lampiony, starzyzna.
Dzisiejszy post będzie więc zdecydowanie inspirowany internetem:)
W tym roku chce mi się dekoracji z rozmachem. Wielka choinka, mnóstwo wianków, bombek, kwiatków, świeczników.
Byłam wczoraj w pewnym sklepie wnętrzarskim...i zobaczyłam piękne lampy. Każda nowa lampa w domu mnie cieszy, choć mam wrażenie, że wypełnił się po brzegi a resztę załatwiam rękodziełem. Smutno i straszno:)Lampa jest jednak lampą:)
Bo jakby się tak dokładnie rozejrzeć w powyższym zdjęciu. Wszystko śliczne, więc- choineczki stożki zrobię bez problemu, wianki to w zasadzie pestka, wspaniałe skarpety na prezenty w jakże innym stylu uszyję... Jak żyć?
Liczę, że w najbliższym czasie na waszych blogach rozpędzi się rękodzieło, może mnie jakoś wypchnie z tej niemocy! :) Bo co tu robić, kiedy wszystko jest?;)
Ściskam was gorąco, o candy przypominam (w bocznym pasku przebywa)
Tymczasem
Zdesperowana Polinka ( z rumieńcem dyskretnym)
ja też coś sie z Świętami nie mogę ... ale wierzą że przyjdzie power i będzie się działo :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja też tak mam rozpędziłam się z ozdobami jeszcze w październiku a teraz spokój :) rozglądam się za świątecznymi ozdobami ale widzę i myślę " ale to już było" właściwie sama nie wiem czego szukam :)) a prezenty to już zupełnie mi w tym roku nic do głowy nie przychodzi, chyba za dużo tego jest bo nic wybrać nie można :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))moja droga - nic się nie martw - na pewno będzie cudnie! Komu jak komu, ale Tobie inwencji nie zabraknie:)
OdpowiedzUsuńKochana .. po obejrzeniu inspiracji pałam ciekawością jak to u Ciebie będzie ! Pomysł masz superowy !!
OdpowiedzUsuńKochana, jestem pewna, że wszystko tak pięknie zrobisz sama, że nam szczeny poopadają... ;)
OdpowiedzUsuńuszy do góry, ja też w podobny marazm wpadłam i niby coś trzeba by zrobić, ale może nie...
OdpowiedzUsuńhahaha, mam to samo... kazda inspiracja kończy się stwierdzeniem, że przecież SAMA mogę to zrobić... a potem nie robię, bo jakoś tak... się nie składa...
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mam opracowanego planu na dekoracje, muszę pomyśleć, ale ja ruszam po mikołajkach tak na dobre, co roku :)
no tak ;) jak co roku podobne zamęty i u mnie :D
OdpowiedzUsuńPolinko doskonale Cię rozumię;) Też dumam i dumam:) buziaki aga
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńMam podobne plany i na razie śmigam szydełkiem, bo trzeba sobie troszkę śniegu wyczarować. A reszta? Czekam na siły i trochę więcej wolnego czasu. Dzięki za inspirację, ale czekam też na Twoje dzieła :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa mam w planach robienie ozdób. nic nie kupuję, no może lampki.
OdpowiedzUsuńja na razie o swietach nie myślę
OdpowiedzUsuńPowoli zaczyna się szaleństwo świąteczne, ale w tym roku bazuję na dekoracjach z lat ubiegłych. Dokupię tylko nowe świeczki:)
OdpowiedzUsuńChyba mamy podobne myśli.. faktycznie w sklepach natłok wszystkiego i we wszystkich kolorach. To co ładne zazwyczaj drogie to co tanie - marnej jakości. Pozostaje szukać inspiracji w necie... Ja jednak w tym roku jestem wierna czerwieni i wiem że to juz było ale zawsze dorobię sobie jakiś drobiazg, lampion,wianek.. Nawet zaczęłam pisac posta z kursikami prostych i tanich ozdób do zrobienia własnoręcznie. Powinien sie pojawić w sobotę. Najbardziej kręci mnie wyszukiwanie w domu przedmiotów codziennego użytku i zmienianie ich przeznaczenia w dekorację świąteczną. Pozdrawiam z Przytulnego:)
OdpowiedzUsuńGrunt to dobry pomysł a pomysłów Ci nie brakuje, wierzę w Ciebie. Udekorujesz pięknie dom i będziesz miała wspaniałe święta:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńoj, piękne te bombki ze zdjęcia nr 1-od dawna się takim przyglądam,ale jak widzę cenę jednej....to chyba sobie jeszcze popatrzę;) Paulinko zapraszam Cię na swoje candy:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam całe te przygotowania świateczne... więc zaczynam jak najprędzej, by trwały jak najdłużej:)
OdpowiedzUsuńPiękne inspiracje kochana!
ściskam mocno
Gdybym miała dużo miejsca w domu, też bym zrobiła z rozmachem!!!!!
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie...sama nie wiem w zasadzie co by tu na choinkę zawiesić...bardzo mi się podobają bombki z fotki nr.1...w sklepie są ale cena...ech....mam myśl aby samej takie cacka wyczarować ale czasu mi raczej zbraknie tym bardziej,że przeprowadzka mnie czeka ...w końcu do mojego domku...i chyba zostanę przy ozdobach z zeszłego roku i wykorzystam to co mam..no dobra może coś tam dorobię....i to będzie raczej najlepsze wyjście...:)Twoje inspiracje z netu są super :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ten czas już się zbliża :) Ja też coraz mniej kupuję i robię dekoracje sama. Przy dzisiejszych inspiracjach internetowych, naprawdę można cuda wyczarować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Święta..? Jakie święta;) hihi:)))
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę:)
Kamila
Ja to lubię święta w ciepłych kolorach...stare złoto, czerwień przydymiona, drewno, szyszki modrzewiowe, świece, dużo świec!!!
OdpowiedzUsuńto święta na Różanej...
ach...tylko pytanie, czy zdążę:) i już spinam się i już żołądek mnie boli...:)
zdążę?
Buziaki:)
Z pewnością wymyślisz coś fajnego, nie wierzę, że nie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno bliżej świąt niemoc Cię opuści i poczujesz przypływ weny twórczej :)
OdpowiedzUsuńFajne rustykalne klimaty, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUuuu... Inspiracjami Przywaliłaś ;D
OdpowiedzUsuńTe bombki z pierwszego zdjęcia... Tia, trzeba się wziąć do pracy :)
Kurczę, trzeba naprawdę już pomyleć o świątecznych ozdobach.
OdpowiedzUsuńPolinko, a może bś zaprezentowała swoje obrusy? Brak mi inspiracji :(
Ja zrobiłam się strasznie wybredna i w zasadzie wolę swoje własne ozdoby:)
OdpowiedzUsuń