Chodziłam od dłuższego czasu, pytałam, w czoło się pukali. Nie trudno sobie wyobrazić, co się dzieje, jeśli w sklepie typowo męskim pojawia się kobieta i opowiada coś o siatce z oczkami
w kształcie plastra miodu... Chodziłam po wielu sklepach aż trafiłam. Co ciekawe o siatce Ledóchowskiego powiedziała druga kobieta, dogadałyśmy się czyli:)
Hm, Ledóchowski, to jakiś hrabia chyba był nie? Albo ksiądz czy coś?
Przejrzałam internet, przeniosłam się na chwilę w czasy jakże mi bliskie. Uwielbiam klimaty starych majątków, zarządców. Historie o tym, jak to kiedyś funkcjonowało, ile miejsc pracy dawało. Że wszyscy żyli jak wielka rodzina, każdy miał swoje miejsce. Był i subiekt, i pryncypał. Tak piękne słowa, które wyszły z użycia. Niestety nie dane jest mi żyć w tych czasach, a szkoda:)
Rozpoczęłam więc przygodę z hrabią pewnym:)
Mamy w blogowym świecie genialnie uzdolnioną ITĘ. Ilekroć zaglądam do niej żałość mnie wielka bierze, wielka i motywująca. Spod jej rąk wychodzą prawdziwe cacka, rupiecie w rarytasy zamienia. Na podstawie jej wzorca zrobiłam swoje pierwsze klosze z siatki hrabiego Ledóchowskiego, warszawskiego właściciela fabryki metalu. Jakże praktyczny wynalazek:)
Okno w sypialni zmieniło aranżację, jest bliżej wiosny i jakoś radośniej:) Dodam, że wszystkie drewniane elementy to efekt przeszukiwania pewnego sklepu ze starzyzną. Już zamówiłam wszelkie gałki, pourywane nóżki, tralki, deseczki, pudełeczka. Nigdy nie wiadomo, do czego się to przyda a kloszy zdecydowanie będzie więcej. Są takie romantyczne! Przy okazji trafił się drewniany świecznik i przeszedł lifting.
Wskazówka dla wszystkich chcących zająć się siatką Ledóchowskiego- nie zaczynajcie pracy bez rękawic ochronnych! Łapska mam tak pocięte i obolałe...ale mądry Polak po szkodzie:)
Miałam ostatnio wiele szczęścia i candy u MIKI wygrałam. W ten oto sposób w dniu 14 lutego dostałam prawdziwą walentynkę, choć ja raczej nie obchodzę tego święta. Miłością staram się otaczać każdego dnia bo bardzo mi z nią do twarzy:) Tym razem, chwilę po godzinie 17 (choć u mnie listonosz już wtedy raczej nie jeździ) otrzymałam serduszkowe pudło. Całe obklejone!
W środku serduszek moc, jak na serduszkową rozdawajkę przystało.
Wianek był kompletną niespodzianką. Rękawice będą należeć do tych ulubionych:)Serduszka już wykorzystane we wnętrzach. Dziękuję najmocniej Monisiu.
Nadchodzi dobry tydzień:) Mam wolne, więc czas zagospodaruję rękodziełem:)
Na koniec trochę mojej wsi. Tak "mieszkają" moje jaja i mleko u pani Basi. Co sobota praktykujemy wyjazdy do niej, więc jaja i mleko są wiejskie. I jakie smaczne!
Ściskam Was serdecznie, dziękuję za komentarze pod ostatnim postem i wielką pomoc w szukaniu kota. Jeszcze nie znalazłam nowego członka rodziny, ale co się odwlecze. Jakby ktoś słyszał o białej, puchatej kuli lub białym, puchatym dużym to ja chętnie:)
Tymczasem
Polinka
Ps. Nieustająco zapraszam na CANDY
Zazdroszczę wiejskiego mleka i jaj:)A dekoracje pomysłowe,choć ja metalowych kloszy nie lubię.Widać,nie wszyscy muszą:)Piękny prezent dostałaś.Co do wiosny to i ja jej wyglądam....z wielką niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńO kochana to się napracowałaś, ale jaki efekt masz teraz w oknie :)))
OdpowiedzUsuńJa tak jak Ty - wiejskie hihi
Wspaniałego wieczorka, oglądasz olimpiadę?
Dzięki za wszystko:) Olimpiadę oglądam jednym okiem bo sportowiec ze mnie pierwsza klasa:) W sumie olimpiada ciekawsza niż inne porpozycje w tv. Pozdrowienia
UsuńJa dostaję od sąsiadki jajeczka, właśnie wiejskie,cos pysznego, a jak sie piecze na nich super!
OdpowiedzUsuńWspaniałe candy wygrałaś :))))
Klosze bosko wyszły :)Pozdrawiam
Bardzo ładnie wyszły Ci te klosze..Hrabia Ledóchowski byłby dumny:) Ity wytwory sprawiają ,że czuję się mało
OdpowiedzUsuńpraktyczna"
Pozdrawiam
.
Aszko, czuję dokładnie tak samo i im dłużej do niej zaglądam tym więcej rzeczy zostawiam:) Bo nie wiadomo co się przyda prawda? Pozdrowienia
UsuńPaulinko ślicznie klosze wyglądają:) No nie mogę się nadziwić... I gratuluję wygranego candy:):) Wiosny wypatruję codziennie, ale cieszy mnie już to, że dni są coraz dłuższe:):):)i słońce od czasu do czasu wyjrzy zza chmurek:) Wieś jest wspaniała pod każdym względem:) To zdjęcia jest bardzo sielskie:):):) Ściskam kocahna
OdpowiedzUsuńWiosna idzie wielkimi krokami już ja ci to mówię:) Doczekac się nie mogę a i śnieg już prawie stopniał. Będzie dobrze:)
UsuńŚwietnie Ci wyszły te klosze :) A Ita i dla mnie jest skarbnicą motywacji - no to ruszam w domowy teren, co by dzisiaj jeszcze cosik "popełnić" tfurczego ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziałaj tfurczo bo to skarb prawdziwy:) Serdeczności
UsuńCudne te kapturki...świetnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego wianka, a takie rękawice to prawdziwy skarb...
Buziaki:)
Klosze świetnie się prezentują,brawo:)zdolna bestyjko:)
OdpowiedzUsuńMoja droga!
OdpowiedzUsuńSama zrobiłaś takie cuda?!
Duży ukłon w Twoją stronę, jesteś wielka! Ja bym chyba nie dała rady, samo przemalowanie czegoś, to dla mnie wyzwanie na maxa...hihi!
Buziaki lecą! :)))
Nie gadaj głupot:) Zdolna kobita z ciebie więc wystarczy chcieć. Dziękuję za buziaki i odsyłam
UsuńŚliczne te klosze. Serdeczniw gratuluje tez wygranej w candy,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńWiejskie przysmaki to jest to....Też takie rzeczy kocham...Klosze widzę że też są Twoją bajką ....Ja je uwielbiam....Gratuluje wygranej....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńDołączyły do moich faworytów i będzie ich sporo:) Pozdrowienia
UsuńGratulacje , fajne prezenty wygrałaś :-)
OdpowiedzUsuńHrabia Ledóchowski .... super , Ty jak zwykle ciekawie, nawet o siatce ogrodniczej :-)
Zachęciłaś mnie
Pozdrówka cieplutkie!
Dziękuję...spodobał mi się bardzo wątek hrabiowski...tak się złożyło. Zachęcam jeszcze raz do pracy tylko łapki ochroń. Pozdrowienia
UsuńKlosze świetne :)
OdpowiedzUsuńJa się ciągle waham nad posiadaniem takiego :)
Mój mąż od razu by stwierdził, że to niepotrzebne zbieracze kurzu :)
Swoją drogą coś w tym jest i nie wiem dlaczego, większość najfajniejszych bibelotów, to właśnie zbieraki :)
Ale co tam :))) i tak uwielbiam :))
U mnie to samo, a ponieważ kwiaty doniczkowe są królestwem męża nie mam żadnych szans na żadne łapikurze, mimo że tak stylowo wyglądają :(
UsuńAranzacja na parapecie idealnie trafiona w mój gust:)
OdpowiedzUsuńsiatke kurnikowa to ja uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wow! kawał dobrej roboty! klosze jak z katalogu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Moja droga klosze wspaniałe, ale co do tej idylli w dawnych majątkach, to musisz wiedzieć, że w tej wielkiej "rodzinie" jedni mieszkali na pokojach w dworach a inni w czworakach, po dziesięć osób w izbie. Dobrze o tym pamiętać marząc o dawnych czasach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Klosze wspaniale - slicznie sie prezentuja. swoja droga to jak na mieszkanca wsi to troche zbladzilas w poszukiwaniu siatki - siatka o drobnycj oczkach w ksztalcie plastra miodu ( ta nie ostra) to siatka hodowlana- popatrz sobie w internecie, bo wiem jaka siatka sie bawilas i niezazdroszcze pocietych dloni. u mnie na wsi take siatki np stosuje sie wokol drzew czu krzewow na pastwiskach, na klatki dla zwierzakow itp. ja takie stare drzwiczki od klatki po jakis ptakach dostalam od sasiada i sluza mi za... suszarnie kolczykow czy innych wiszacych rzeczy zdekupazonych:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:-)
Siatki są absolutie zachwycające! Wyszły Ci pięknie, napiszę więcej, wyglądają baaardzo profesjonalnie. Brawo, zdolna kobieto :-) Mnie się takie marzą, ale to pewnie potrwa ;-)
OdpowiedzUsuńTak, klosze super aż sama zachorowałam, ale skoro taki kłopot z siatką to pewnie nic z tego nie będzie, ładna cała aranżacja na parapecie:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają Twoje kwiatki w klatce :)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) siatki wyszły super:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne klosze!!! Żal tych Twoich łapek, ale rezultat cudny!!!
OdpowiedzUsuńWyszły slicznie:)
OdpowiedzUsuńOj, znam ja piękne przedmioty które robi ITA. Jest moim guru od dekoracji! Twoje klisze wyszły cudnie. Co jakis czas któraś z blogowych koleżanek je pokazuje a mnie ciągle brak czasu dla siebie a chciało by sie cos takiego urokliwego zrobić. Roślinki pieknie w nich wyglądają.
OdpowiedzUsuńEj, a to nie jest zwykła kurnikowa! Naprawdę ta Twoja jest wycinana z jednego arkusza, a nie pleciona? co by nie było, klosze super!!!!!!! buźka!!!
OdpowiedzUsuńBoskie klosze, marzą mi się takie ale w tej dziedzinie mam dwie lewe ręce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Piękne osłonki, oj szkoda Twoich łapek.Ja tez przymierzam sie do zrobienia kloszy, ale czekam na ciepłe dni i założę rękawice.
OdpowiedzUsuńKlosze są piękne! Taką siatkę można kupić na allegro, w sklepach też jej nie znalazłam. Co wykorzystałaś na podstawkę?
OdpowiedzUsuńWitaj Polinko:) Klosze cudne.. Mam takie w planach... od dwóch lat:) I nawet mam siatkę hodowlaną:) Tylko czasu brak.. Prezenty super:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam takie klosze a jeżeli jeszcze są własnoręcznie zrobione to podziwiam za zdolności autora. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne klosze! od kilku lat ( a właściwie od kiedy zobaczyłam je u Ity) zbieram się do zrobienia choćby jednego :) może kiedyś się uda:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMasz bardzo oryginalne pomysły i artystyczną duszę - wszystkie dekoracje wspaniale wyglądają -- pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci takich świeżych pomysłów. Pokazujesz piękną twórczość, więc podziwiam!
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnej wygranej szczęściaro :) :) Coraz wiosenniej u Ciebie, miło popatrzyć :) Buziolki!
OdpowiedzUsuńZ Ledóchowską to mi się od razu święta kojarzy ;) Ale powiem Ci, że ja też wszędzie o siatkę pytałam niedawno i patrzyli na mnie jak na wariatkę, bo też o plastrze miodu gadałam :D Zupełnie nie przystosowani w tych sklepach są ;)
OdpowiedzUsuńKolsze są świetne i masz bardzo oryginalną dekorację okienną:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te klosze.Aż dziw ,że jeszcze sama nie zrobiłam sobie takich ;-).Jakoś ciągle inne rzeczy są do zrobienia. Może w tym roku....Mleka od krowy to zazdroszcze, dobrze ,że choć kury mamy to z jajkami nie ma kłopotu.
OdpowiedzUsuńKlosze wyszły wspaniale! Całość wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńTylko szkodami tych biednych kwiatków zamkniętych w środku.. Mam nadzieję, że się nie pokaleczą..
Pozdrawiam,
http://fantazje-kwiatowe.blogspot.com/
Bardzo oryginalny pomysł z tą siatką:)
OdpowiedzUsuńOh Paulinko wspaniały dom, wspaniały blog, pięknie piszesz o swoich pasjach, marzeniach, rodzinie, rzeczach ważnych i tym co Cię otacza ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi że do mnie zajrzałaś na chwil kilka, choć wiem że u mnie jeszcze mało inspiracji dla takiej zdolnej Kobietki jak Ty.
Urocze te klosze, akie rustykalne... marzenie, z chęcią przygarnę ;) w razie czego wiesz gdzie mnie szukać ;))
Ciepło pozdrawiam
Asia