poniedziałek, 27 czerwca 2022

Pozostały takie miejsca

Do tych, co przyjdą tu sto lat po nas...

Wczorajszy dzień dał nam mnóstwo wrażeń i wzruszeń. Wszystko za sprawą wycieczki rowerowej po Puszczy Kampinoskiej. 

Do tej chwili nucę piosenkę "Jest takie miejsce" Jana Pietrzaka i stwierdzam, że taki świat naprawdę istnieje. Szczególnie w miejscu, gdzie mieszkam, na styku dawnego zaboru rosyjskiego i niemieckiego. Dzięki nierówności rozwoju gospodarczego do dnia dzisiejszego mamy problem z połączeniami kolejowymi, różnicami w zaawansowaniu gospodarstw i jakże różnym słownictwem społeczności lokalnej.


 

Jest takie miejsce u zbiegu dróg,
Gdzie się spotyka z zachodem wschód...
Nasz pępek świata,
Nasz biedny raj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.

Nad pastwiskami ciągnący dym,
Wierzby jak mary w welonach mgły,
Tu krzyż przydrożny,
Tam święty gaj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.

I właśnie cytowany krzyż przydrożny okazał się być największym przewodnikiem naszej wycieczki. Tu, gdzie dziś puszcza, dawnej były wioski tętniące życiem, przez tereny przetoczyła się największa masakra powstania styczniowego oraz akcje zbrojne na początku drugiej wojny światowej. Puszcza widziała wiele nieszczęść i krwi a my podróżując dziś rowerem w wielu miejscach natrafiamy na pozostałości dawnego życia.


Niebywale wzruszyła mnie kapliczka Św. Teresy w Bromierzyku. Nie byłam przygotowana na taki widok w środku lasu, na rozstaju dróg. Blisko stuletnia kapliczka, zadbana, pełna przedmiotów w środku, uszanowana i otwarta. Zapraszająca na chwilę wytchnienia, modlitwę. Drzwi do niej naprawdę cały czas są otwarte!

Wspaniały i pokrzepiający jest fakt, że kapliczka stoi choć jej fundatorka od dawna nie żyje. Nie popadła w zapomnienie, miejscowa ludność cały czas dba i szanuje obiekt kultu zlokalizowany w środku lasu. 

 


 

Nadziei uczą ci, co na stos
Umieli rzucić swój życia los,
Za ojców groby,
Za Trzeci Maj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.
Z pokoleń trudu, z ofiarnej krwi
Zwycięskiej chwały nadejdą dni.
Dopomóż Boże
I wytrwać daj!
Tu nasze miejsce,
To nasz kraj!

Niewątpliwie jestem bardzo wzruszona i tą kapliczką i krzyżami przydrożnymi oraz szacunkiem ludzi do Boga i historii kraju. Wzruszam się również miłością przekazaną przez te przedmioty. 



 

Czy po nas, współczesnych, też zostanie duma, chwała, wiara i przywiązanie do tradycji? A może będą to tony plastiku?

Chciałabym, abyśmy my, dzisiejsi, wykazywali taką samą troskę i dbałość o sprawy bieżące jak to było kiedyś. Mam wrażenie, że jesteśmy ciągle w pogoni za nowoczesnością, reklamy nieustająco krzyczą do nas kuuup. Kup nowe, nowy model jest lepszy. Zachłystujemy się nowościami jednocześnie zatracając samych siebie. Czy naprawdę jesteśmy tym, co mamy? Czy nowe buty to my? Lepszy samochód, nowy, drogi, to my?

Jak dobrze jest przykryć się kocem zrobionym przez mamę na szydełku. Jeśli macie szczęście to może w waszym domu znajdzie się koc zrobiony przez babcię. Jak dobrze wypić kakao z kubka pamiętającego dzieciństwo. Przedmioty, które nas otaczają to my i niekoniecznie trzeba co chwilę wymieniać na nowy model. Nie od dziś wiadomo, że stare meble, drewniane można wielokrotnie przerobić, przemalować. Ja wolę się właśnie takimi otaczać, przedmiotami z duszą, które są w moim domu od wielu lat. Wymieniam dopiero wtedy, kiedy przestają spełniać oczekiwania lub nie da się już ich naprawić. Szanuj i chroń. Prawdziwe bogactwo moim zdaniem nie polega na ciągłym kupowaniu rzeczy, bo to są tylko rzeczy. Od dobrobytu wolę dobrostan a takie nie jest do osiągnięcia w galerii handlowej czy na kolejnym etacie, który pozwala zarobić na nowe rzeczy. Szanuj i chroń. Usiądź spokojnie i zobacz, jak dużo rzeczy udało ci się zgromadzić. I nie wymieniaj ich co chwilę. Dotyczy to zarówno rzeczy, jak i ludzi, którzy nas otaczają. Naprawiaj relacje zamiast je wymieniać na nowe. Dla mnie to bezpieczeństwo i prawdziwy dobrostan.

Tak jak ta kapliczka w środku lasu. Od blisko stu lat stoi w tym samym miejscu i choć zniszczyło ją wojenne bombardowanie, została odbudowana, naprawiona. Naprawiona z miłością i troską

Tak jak napis wyryty w kapliczce:

"Przechodniu, w swojej modlitwie westchnij do św. Teresy...dzięki niej kościół poznał całą prostotę wołania Ojcze nasz..od prawie wieku lud tutejszy obrał ją patronką tych okolic...wędruj dalej, szanuj i chroń skarb przyrody Puszczę Kampinoską"

Tymczasem

Polinka

 PS.

Czy nie wiecie przypadkiem, dlaczego nie mogę komentować postów na waszych blogach? Ta sytuacja ma miejsce od kilku dni. Wyskakuje informacja, że muszę się zalogować aby napisać komentarz i przy każdej próbie logowania sytuacja się powtarza. Co ciekawe, ja jestem zalogowana, bo przecież mogę pisać posty i publikować wasze komentarze. Złośliwość przedmiotów martwych czy to jakiś większy problem? Czy ktoś mógłby mi pomóc?

13 komentarzy:

  1. Piękna wycieczka i urokliwe miejsca! Też bardzo lubię takie klimaty, mają w sobie tyle spokoju. Myślę sobie, że aby zrozumieć jak ważny jest dobrostan, o którym piszesz, trzeba zwyczajnie do niego dorosnąć :). Jak jesteśmy młodzi to chcemy mieć wszystko lepsze, nowsze i żyć w dobrobycie, ale z czasem zaczynamy doceniać rzeczy wartościowe, niekoniecznie drogie, ale dla nas bezcenne! I nie dotyczy to tylko przedmiotów, ale również tego wszystkiego co nas otacza!
    A jeśli chodzi o blogera, to szczerze mówiąc myślałam, że mój stary komputer zwyczajnie zwariował, uspokoiłaś mnie tym pytaniem, jednak jeszcze pociągnie ;). Mam ten sam problem, ale jestem uparta: loguję się i tak długo odświeżam stronę (około 3-4 razy, swoją i tą gdzie chcę wpisać komentarz), aż w końcu wyświetla mi się moja ikonka i mogę wpisać komentarz. Nie wiem dlaczego tak jest, też mnie trochę nie było. Może ktoś ma inny sposób, poczekamy zobaczymy :))). Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu za odpowiedź. Jak widać, nawet na własnym blogu komentarze dodaje jako anonim:) Muszę to zwalczyć. Serdeczne pozdrowienia

      Usuń
  2. Piękna wycieczka. :) Mam ten sam problem, ale tylko wtedy, gdy jestem zalogowana w trybie incognito. Jeśli jest to normalny tryb, komentarze wpisuję bez problemu. To trwa już od około dwóch miesięcy. Na moim blogu jest jeszcze tak, że komentarze niektórych blogerów – nie żadnych spamerów, tylko porządnych blogerów – trafiają nie wiedzieć czemu do spamu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alala, anonimowa ja:) Przez weekend zajmę się tym. Pozdrowienia

      Usuń
  3. Część mojej rodziny mieszka w Puszczy Kampinoskiej. Wspaniałe miejsca.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam rodzinę zamieszkałą w pięknym miejscu i ciebie gorąco:)

      Usuń
  4. Bardzo lubię podpbne wycieczki i możliwość odkrywania podobnych miejsc. Kapliczka niebywała. Piękna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepły komentarz. Pozdrowienia

      Usuń
  5. Polinko, od pięciu lat mieszkam na południowym krańcu puszczy i wędrując, często spotykam bardzo interesujące miejsca, groby powstańców, stare zabudowania , a nawet miejsce zwane zamkiem;)) Kiedyś było pytanie Być, czy mieć, a teraz wszyscy konsumują wszystko, co się da, to jest już rozbuchany konsumpcjonizm. Skutki czujemy na własnej skórze, doimy naszą planetę bez pohamowania.
    Komentarze publikuję tylko na komputerze, z tabletu i komórki po prostu giną. Wszyscy mamy problemy z Bloggerem, jest coraz gorszy.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi się, że to jakiś błąd bloggera.

    OdpowiedzUsuń
  7. Urzekają mnie takie miejsca.....piękny post, mam to samo z logowaniem się i za każdym razem ,żeby nie być anonimowym loguje się przez Gogle Pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak cudnie! Uwielbiam takie klimatyczne miejsca! Wspaniale znów zanurzyć się w Twojego bloga! Pamiętam doskonale :)) i dziękuję przy okazji za miłe odwiedziny u mnie ;)) Uściski, Aldona

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne są Twoje zdjęcia, ja też uwielbiam takie miejsca.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń