piątek, 31 października 2014

Wieści z chaty:)



Śpieszmy się kochać ludzi...
Dziś wigilia Wszystkich Świętych. Nadchodzi czas zadumy, spotkań rodzinnych, wspomnień.
To dobry czas, kiedy cały naród tłumnie wyrusza na groby swoich bliskich. Piękna, polska tradycja jakże daleka od Halloween. Nie będę powtarzać swojego stosunku do tej amerykańskiej naleciałości- powiedzmy, jak kto woli.
Ja w każdym razie będę jutro przy moich bliskich- nieobecnych. Przy osobach, których zabrakło, czasem dramatycznie wcześnie. Dzień zaduszny ma w sobie wielką magię i powiem Wam, że dodaje mi otuchy. Uczę swoje dzieci odwiedzania grobów, opowiadam historie i jesteśmy wtedy bardzo blisko naszych nieobecnych, osób, które nie zdążyły być częścią naszego życia... Nic więcej w temacie, może poza życzenia Wam wszystkich szczęśliwego dotarcia, spokoju wewnętrznego, braku pośpiechu. I prośby...abyśmy wszyscy wrócili do domu.
Śpieszę się strasznie z napisaniem tego posta. Obiecywałam, gadałam a czas leci na moją niekorzyść:) Doszło do tego, że muszę zapisywać o czym mam napisać. No skandaliczny brak czasu!

W ostatnim tygodniu przyszła paczka z wygranym candy u Dorotki. Prezenty od niej okazały się być absolutną kropką na "i". Tak pięknie wypełniły salon, że zachwytów nie ma końca.Dziękuję Ci kochana bardzo, bardzo. Na dodatek Dorota pisze, że spotyka ją ostatnio dużo radości i szczęścia więc się nią dzieli. Piękne! Generalnie cały komplet anielski- poducha, gwiazdeczka, woreczek, skrzydła anioła i świeca na szczęście.


Anielskie skrzydła ponadprzeciętnie przypasowały mojej nowiuśkiej tablicy pele-mele. Wiedziałam, że kiedyś nadejdzie czas, że ją wykonam. No, wiedziałam:)



Zmienimy teraz trochę tonację kolorystyczną... nowe-stare ramki z Pepco. Zimą fotografujemy w kolorze żółtym:) Raziły mnie swoim wyglądem, więc pomalowałam na szaro, przetarłam, zamiast zdjęć wstawiłam pamiątkowy kalendarz z Berlina. Przeterminował się, a tak trudno było wyrzucić:) Retro Berlin raz!






Zamarzyły mi się lampy bursztynowe. Bursztyn uwielbiam od dawna, noszę go namiętnie a w klimacie domowym? Może to pomysł na ocieplenie wnętrza?
Obiecane schody?


Drzwiczki do pokoju krasnoludka z powidłami:) 100% hand made. Nawet wyproszona od sprzedawcy boazeria na sztuki:)



Pod lustrem coś będzie wisiało, ale chwilowo weny zabrakło. :)

Jak zrobić lifting świecznikowi? Kilka gratów z chaty, tasiemki, korale i voila! Do tego piękna lampa.

Już dawno tyle zdjęć z mojej chaty nie było:)
Pozdrowię Was teraz gorąco. Dziękuję za wszystkie komentarze, za Waszą wspaniałą obecność.
W następnym poście już candy z okazji dużej stówki wyświetleń obiecane choć ta stówka przeszła dawno temu. Dzięki Wam za to!
Tymczasem
Polinka