z Włoch za sprawą królowej Bony choć wywodzi się prawdopodobnie z Chin
i krajów Arabskich.
Koronki zaczęły dominować na dworach Europy i Azji, były bardzo cenione
a nawet uwzględniane w spisach inwentarzowych czy dawane w posagach. Oczywiście były wykonywane głównie przez kobiety a sztuka ich tworzenia przekazywana była z pokolenia na pokolenie.
W okresie PRL szydełkowały i dziergały na drutach praktycznie wszystkie panie ze względu na niedostatek czegokolwiek w sklepach. Potem stopniowo sztuka ta była wypierana przez produkcję masową ze względu na jej dostępność i niewysoką cenę.
Są jednak tacy, którzy do dzisiaj cenią sobie misterne koronki, kołnierzyki, swetry czy skarpety na drutach i do nich należę ja:)
Wróciłam do robótek szydełkowych w ostatnim tygodniu. Szydełkuję i wykonuję inne roboty ręczne już ponad dwadzieścia lat i zdarzają mi się przerwy dłuższe lub krótsze. Nowy wyrób zazwyczaj jest pokierowany potrzebą posiadania lub rozrywki, relaksu. Z szydełkowaniem jest jak z nauką jazdy na rowerze- nie zapomina się a wszystkie wzory są rozrysowane przy użyciu międzynarodowych symboli. Wzorów szukajcie w książkach lub w internecie, tak samo jak nauki szydełkowania.
Na takie podkładki wybieram zazwyczaj włóczkę bawełnianą gdyż odpowiada mi w dotyku. Kolorystyka oczywiście zgodna z waszymi upodobaniami:)
Przesyłam wzór dla zainteresowanych i zachęcam do szydełkowania:)
Pozdrowienia
Polinka
Bardzo ładne, takie pastelowe
OdpowiedzUsuńMoże kiedys skorzystam
Nie umiem i jestem z tych osób przy których trzeba być, pokazywać i uczyć dłuuugo. Byłam za młoda aby nauczyć się od babci a teraz już za późno.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała umieć. :)
Śliczny wzór!
OdpowiedzUsuńJa chyba teraz nauczę się robić na drutach bo trochę mnie korci ;p