z wynikami a tu w końcu grudzień, a ten miesiąc zobowiązuje.
W tym roku bardzo spokojnie. Koncentruję się głównie na wyciąganiu dekoracji, oświetlaniu domu lampami i lampionami. Nowości mam niewiele. W zasadzie to nawet sprzątam, czyli oddaję graty z chaty:)
W tym roku potrzebuję spokoju i, o dziwo, go doświadczam. Stwierdziłam, że udomowione dekoracje są lepsze niż nowe, gdyż dom to siedlisko:) Z nowości chciałam wam bardzo polecić choinki z książek. Praca nad nimi to przyjemność a i efekt niczego sobie.
Rozświetlam! Lampy pojawiają się wszędzie. Dobrze, że wymyślono ledy na baterie bo w niektórych miejscach ciężko o gniazdko elektryczne.
Rozświetlam i rozpachniam. Bez umiaru kadzę w domu olejkiem o zapachu cynamonu
i pomarańczy. Wpływa na mnie bardzo relaksująco i świątecznie.
Zapraszam was do środka...
Posłuchamy razem?
Nie chcąc psuć nastroju o różnego rodzaju prezentach napiszę w następnym poście.
Dziękuję, dobrze być częścią waszego życia...
Pozdrawiam Was gorąco i dziękuję za całe mnóstwo przemiłych komentarzy.
Tymczasem
Polinka
Rozmarzyłam się... :)
OdpowiedzUsuńCudowny klimat zagościł w Twoim domu :) Kocham jak to świetnie określiłaś "udomowione dekoracje" :) tworzą one dla mnie taką małą tradycję, wiążą się ze wspomnieniami, niosą ze sobą dobrą, domową energię. Pięknie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja w tym roku jestem twarda (zobaczymy na jak długo) i nie chcę niczego kupować:))) Skusiłam się tylko na dwie bombki (minty of kors:))) i lampki-Mikołaje.
OdpowiedzUsuńTeż pełno ciepłego światła u nas w salonie. Reszta domu na razie nie wskazuje na nadchodzące święta:))
ps. u Ciebie jak zwykle bajkowo!!!
Ale Jesteś...czekam i czekam na pomysł z choinką, a tu nic, koniec...no jestem oburzona:) teraz muszę szukać dalej...
OdpowiedzUsuńa tak na serio, to ja też jak zdążę, powyciągam wszystkie staruszki, choć nie wiele ich mam, bo u mnie natura góra...niektóre nawet będę musiała wyrzucić, bo pewnie wysuszyły się na wiór...dobrze, że Masz spokój, u mnie ostatnio wszystko stoi na głowie, ale dziwne by było, gdyby nie:)
BUZIAKI :)
Oj, tam! Choinkę narazie zrób sobie papierową:) Nad zieloną jeszcze rozmyślam. Buźka Aguś
UsuńNormalnie romantyczne święta! Jak z dawnych bajek :) Ślicznie! Pozdrawiam i podobają mi się te choinki, nawet się nie podejmuje ;)
OdpowiedzUsuńPięknie masz i świątecznie.
OdpowiedzUsuńJak spokojnie....pięknie....i odświętnie:) Fajnie tak móc się za pomocą zdjęć przenieść na chwilkę w odwiedziny do Ciebie, do Twojego mieszkanka, otulonego zapachem i ciepłym światłem:) Serdecznie pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńPięknie, też tak chcę, ale chyba jeszcze nie w tym roku... Młode kocię rozrabia i wszystko ściąga, więc na razie ozdoby muszą być bardzo, bardzo skromne. Całe szczęście, że po doświadczeniach z naszym starym kocurem, który w młodości wytłukł nam wszystkie bombki, mamy teraz plastikowe. Jednak i tak już widzę co się będzie działo jak ubierzemy choinkę, młoda będzie się na nią ciągle wspinać :) Ale jakże przyjemnie jest popatrzeć na Twój piękny dom i ten spokój... Oj rozmarzyłam się... Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze....ślicznie :)
OdpowiedzUsuńWitam Paulinka, od dawna sledze Twoj blog i zaliczam do moich ulubionych, tak jakos nie pisalam komentarzy ale pewnie to sie zmieni.Bardzo mi sie u Ciebie podoba, musze przyznac ze jestes odwazna ze przenioslas sie na wies bo tendencja to raczej odwrotna! U Ciebie tak milo, przytulnie, spokojnie i optymistycznie, no i coraz bielej. Buziaki Ola
OdpowiedzUsuńWspaniałe ozdoby
OdpowiedzUsuńślicznie u Ciebie i te choinki ksiązkowe mają swój czar ,ale mnie by było szkoda książek ;)
OdpowiedzUsuńlubię te choineczki mam z tamtego roku kilka :-)))
OdpowiedzUsuńtakże potrzebuję spokoju jednak tak jakoś wychodzi że masa spraw do załatwienia mnie przytłacza ...
pozdrawiam ciepło
Cudowny świąteczny nastrój u Ciebie panuje:) Ja dopiero się przymierzam i nawet jeszcze okien nie pomyłam, pozdrawiam cieplutko aga
OdpowiedzUsuńPiękna, świąteczna atmosfera:) Nie ma jak choinka książkowa.Ania
OdpowiedzUsuńPięknie,magicznie... Uwielbiam światełka,tworzą cudowny klimat:))
OdpowiedzUsuńPolinko zakochałam się w Twoich poszewkach na poduszki... Gdzie takie dostanę ? :-)
OdpowiedzUsuńKupiłam je niedawno w Westwing więc niestety są już pewnie niedostępne. Pozdrowienia
UsuńBardzo fajne dekoracje ;)
OdpowiedzUsuńRobi się świątecznie:) Powoli także wyjmuję ozdoby, serwetki, obrusiki i dekoruję dom. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPaulinko, śliczne dekoracje... Jak magiczne u ciebie...
OdpowiedzUsuńcieplutko ściskam
Klimatycznie i nastrojowo Polinko:) U nas jak zawsze mały remoncik przed Świętami, więc dekoracje jeszcze czekają:) Pozdrowienia cieplutkie!
OdpowiedzUsuńAleż klimatyczne zdjęcia :) Życzę Ci spokojnego czasu na delektowanie się siedliskowym ciepłem, które wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńMagicznie klimatyczne będą Twoje święta :)
OdpowiedzUsuńTe święta są piękne właśnie przez te wszystkie światełka w długie ciemne godziny, jak ja to sobie mówię " tego nie da Ci Wielkanoc " ;p Pięknie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńOj, jak już świątecznie u Ciebie :) Ja z dekoracjami jeszcze daleko w polu...
OdpowiedzUsuńFaktycznie dużo światełek :) jak pięknie i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńKochana czarujesz...klimat jak lubię :)) Uściski ślę!
OdpowiedzUsuńJa tez zakupilam olejek z pomarańczy; ) A powiem Ci ze zakupie sobie chyba swiatelka led bo prawie nigdzie nie mam kontaktów; )
OdpowiedzUsuńTak jak nie jestem wielką fanką stylu shabby, tak Twoje świąteczne stylizacje bardzo mi się spodobały :-)
OdpowiedzUsuńWolę Twoje wpisy o miejscach, ludziach i przemyślenia różne.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na candy, może coś dla córuchny?
Niestety, ja nie mam tyle spokoju, wciąż jest coś do roboty, tak że nie mam nawet kiedy powyciągać dekoracji ... ech, może w następnym tygodniu. Choineczki wyglądają fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńW końcu dotarłam i jestem zawiedziona ,bo nie zdążyłam na Twoje candy = a takie cudeńka były !!!
OdpowiedzUsuńCiągle jestem zabiegana i na nic czasu nie mam !!! Tym razem przysiądę na chwilkę , u Ciebie klimacik taki ,że prawie czuję te ciepełko i zapach pomarańczy,,, błogi spokój....
Fajny pomysł na choinkę. Jutro muszę pamiętać o olejku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne dekoracje ;-) wprowadzają świąteczny klimat ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowo i świątecznie. Ładnie udekorowane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńslicznie u ciebie:))) a jakie fajnie choinki;))
OdpowiedzUsuńPięknie dekorujesz dom! Masz piękny chustecznik! U mnie też pachnie cynamonem! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje u Ciebie!
OdpowiedzUsuńchoinka z książki, bardzo mi się spodobała:-)
Ściskam serdecznie
Te choinki faktycznie ładnie się przentują . Warto wyprubować sił w takiej. Piękne klimaty już u Ciebie:)
OdpowiedzUsuń