Kochani
Nadchodzi czas zimowych dekoracji...Przesiadywania w domu, palenia świec. Poszukujemy powoli magicznej atmosfery świąt.
Tydzień temu, w naszym domu pojawił się nowy lokator. Spaniel, najbliższy kolega Luisa:)
Trafił do nas niespodziewanie, zabiedzony piesek rasowy przebywający od dwóch lat w budzie. Obraz nędzy i rozpaczy! Półtorej godziny wycinaliśmy dredy z uszu, ogona, łap. Bo należy wiedzieć, że to był pies o podwójnym ogonie i potrójnych uszach. Pierwszy raz coś takiego na oczy widziałam.
Sprawiał wrażenie bardzo pokracznego ze względu na opuchliznę żołądka od karmienia samym pieczywem. Wykąpał się i pojechał do weterynarza na podstawowe szczepienia w wieku czterech lat... Jaki to los może zgotować człowiek bratu mniejszemu!
Aktualnie mieszka z nami tydzień. Jest bardzo radosnym psem, inteligentnym. W mig pojmuje zakazy i nakazy, szybko nauczył się nowego imienia. Ratujemy go z deficytu miłości.
Wczoraj był na pierwszym w życiu spacerze na smyczy, pobiegał po lesie. Uśmiechnięty
i zadowolony. Jedyny problem z posikiwaniem ale na to czasu potrzeba. Jak na razie musiały zniknąć z domu wszelkie dywany. Tak więc, przy ilości posiadanych zwierząt, możemy wystąpić o kartę dużej rodziny:) Tylko proszę już nie stawiać na naszej drodze spanieli w potrzebie:)
Fredro w ujęciach kilku.
Pysk z niewykształconymi mięśniami, uszy ogolone, sierść bez połysku. Mamy nad czym pracować.
Dawno, dawno temu wykonałam pudełka na chusteczki dla koleżanek. Śpieszę się pokazać, gdyż za chwilę nie wpiszą się w tematykę świąteczną:) Pudełka na chusteczki raz!
I bocianie krzesełko. Jest prawdziwie stare a dostałam je od przyjaciółki. Przed długie lata siedziano na nim w domu " Na Bocianach". Dziś dom jest sprzedany a krzesło przywędrowało do mnie. Lubię się otaczać przedmiotami z przeszłością. Mają magiczną moc i historię.
Przepraszam za jakość zdjęć, staram się jak mogę ale ciemności egipskie panują czasem już od trzynastej, o słońcu nie wspominając.
Tym tematem zdaję się zamykam jesień. W mojej głowie w zasadzie tylko przygotowania świąteczne, dekoracje. Dziś nad ranem był mróz, szron. Tylko czekać na śnieg. Ukochany zarządził wyjście dzieci do szkoły bez samochodu. To taka mała nasza tradycja. Do szkoły jest zupełnie niedaleko więc w czasie przymrozków chodzimy na piechotę. Zanim się to wszystko rozgrzeje, odśnieży to Młodzież już na miejscu. Ha, i widzicie jakie klimaty się zaczynają?:) Otwieramy powoli nasze zimowe Bullerbyn i zapalamy świąteczne lampy.
WI czekamy na śnieg:)
Udanego tygodnia Wam życzę, trzymajcie się ciepło, w czapkach i szalikach. Przypominam o candy.
Tymczasem
Polinka
Dobrze, że są tacy ludzie jak Ty! pies miał szczęście i z pewnością odwdzięczy Wam się całym morzem psiej miłości :) U mnie chyba jeszcze długo nie będzie śniegu :(
OdpowiedzUsuńKarta dużej rodziny o wielgachnym sercu przyznana :) Pięknie odnowiłaś krzesło. Pozdrawiam. Ja dziś idę na rozmowę o pracę, może tym razem się uda. :) :)
OdpowiedzUsuńZ pracą jak jest wiadomo. Trzymam kciuki za ciebie i powodzenia życzę
UsuńKochana, serce rośnie kiedy się czyta o dobroci ludzi, takich jak Wy. i jednocześnie szlag człowieka trafia, że istnieją tacy ludzie jak poprzedni "właściciele" tego pieska. spaniel w budzie, masakra:/ a już widać, jaki to piękny pies - będzie... dzięki za to - Wam!
OdpowiedzUsuńOtucha dodatkowa bardzo się przyda. Dzięki!
Usuńpsiaki słodziachne i dekoracje sliczne , nie ma to jak nastój :)
OdpowiedzUsuńco za historia :( ciepłą jest myśl o pomocnych dobrych ludziach jak Wy :*
OdpowiedzUsuńPiękny ten szyszkowy wianek i pudełeczka mnie zachwyciły-szczególnie to w beżach :)
OdpowiedzUsuńPsinka urocza,na pewno wam się odwdzięczy za to co dla niego robicie :)
Pozdrawiam!
U mnie nie tak zimno, jak u Ciebie, ale auto rano jest całe mokre. Nie cierpię czekać aż odtaje. Spaniel jest cudny i wspaniali jesteście, że przygarneliście biednego psiaka. Na pewno odzyska zdrowie. Pisz czasami, co u niego. Krzesło jest urocze, a wianek taki zimowy. Ja nie mam daru do robienia takich rzeczy. Serduszka są również niesamowite. Ślicznie ozdabiasz dom.
OdpowiedzUsuńAnko:) Dzięki serdeczne za tyle dobrych słów. Z Fredem wszystko będzie okej bo to już widać:) Pozdrowienia
UsuńJesteś kochana i masz wielkie serce:*
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że są ludzie o wielkich sercach, co los braci mniejszych nie jest im obojętny! Niezmiernie się cieszę z tego powodu!!!:) Jakoś wokół mnie coraz więcej tak dobrych ludzi, to sąsiadka przygarnęła niedawno 2 psy, a dwa jeździ dokarmiać (bo "właściciel" pojechał do Austrii...ehh) U mnie tez co roku pojawiają się nowi lokatorzy, niby to przypadkiem zjawiają się w ogródku, bardzo ciekawe zjawisko...;) Serdecznie pozdrawiam Was i Waszego Nowego Lokatora:) ..Przyjaciela:)
OdpowiedzUsuńUtulenia:)
Kamila
Niestety też słyszałam o domu bez właściciela gdzie zostały psy choć powodem nie jest śmierć...
UsuńO Paulinko widzę u Ciebie już klimacik świateczny! Ja też już powoli zaczynam, nawet w zeszły czwartek upiekłam pierniki, dziś druga tura!
OdpowiedzUsuńCudnie tam u Ciebie!
ściskam cieplutko i zapraszam do siebie na CANDY
O, już idę:)
UsuńPolinko cudny ten Wasz spaniel zdrówka mu życzę :) A krzesełko chętnie bym zarekwirowała;) pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńCudny psiak. Dobrze, że do Was trafił. Z pewnością szybko dojdzie do siebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUroczy psiaczek:)Ja miałam takiego jak Wy ale był cały czekoladowy:)Też go znaleźliśmy (był szczeniaczkiem) i to w ogromnej zaspie śnieżnej...Niestety już go nie ma ciężko nam chorował .....
OdpowiedzUsuńA co do świąt widzę,że u Ciebie już powoli aranżacje świąteczne...:)Pozdrawiam:)
Macie dużo serca dla zwierzaków.Fajnie,że sa jeszcze tacy ludzie.Piesek jest słodki. Bedzie Wam bardzo oddany,za taki gest:))
OdpowiedzUsuńjesteś wspaniałą osobą, o wielkim sercu
OdpowiedzUsuńPodziwiam i szanuję ludzi którzy potrafią się pochylić nad taką psią biedą:)))sama mam kota z odzysku i nie zamieniła bym go na żadnego rasowca:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie to szczęście, że piesek trafił na tak cudownych ludzi.Teraz z niecierpliwością będę oczekiwała wieści o nowym lokatorze.
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że psiunia znalazła Was na swojej drodze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Te smutne oczy na pewno wkrótce będą dużo radośniejsze! Super, że do Was trafił.♥
OdpowiedzUsuńŚliczny psiak !
OdpowiedzUsuńMiał wielkie szczęście, że trafił do Twojej rodziny o wielkim sercu :)) Pięknie już zaczyna się robić u ciebie i świątecznie . Pozdrawiam cieplutko :)
Ale już powoli robi się u Ciebie świątecznie :) A piesek nowy lokator słodziak! Uwielbiam spaniele. A gdybym tylko mogła to wszystkie takie biedne pieski wzięłabym do siebie.
OdpowiedzUsuńPorobiłaś cudeńka:) Gratuluję Ci powiększenia rodziny! Fredro wygląda na milusińskiego psiaka i życzę mu, żeby szybko doszedł do formy.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Was wszystkich:))
Paulinka, ale Ty kochana jesteś, wszyscy jesteście ! Przygarnięte i zaopiekowane psiaki odpłacają się po stokroć , ja to wiem, to piękna szkoła wrażliwości dla dzieciaków.
OdpowiedzUsuńReszta Twoich działań tez piękna :-)
Trzymajcie się cieplutko!
Hejka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny mojego bloga :) Mieszkam pod Warszawą i właśnie dzisiaj spadł śnieg... już go o 4 nad ranem namierzyłam... chyba stukał w okno aby się ze mną przywitać i tym sposobem już nie spałam ;) Fajny klimat Twojego bloga.
A spaniel cudowny. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że są typy psów, które absolutnie nie nadają się do mieszkania na podwórzu... spaniel??? Z jego wrodzoną delikatnością uszu? Obłęd! Cudownie, że znalazł dom i to taki fajny :)))))
O rany! Tyle tutaj fajnych różności, że pozapominałam :)))) Ogromnie podoba mi się to krzesło i te wzorki na materiałach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie. Właśnie pije kawkę ogrzewając się ciepełkiem bijącym z Twojego domostwa;)
OdpowiedzUsuńŚliczna psina. Pozdrawiam serdecznie.
Biedna psinka... :( Dobrze, że trafił w Wasze ręce... :)
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje! Klimat świąteczny powoli wkracza :)))
Piękna ta Wasza psia rodzinka:) tam gdzie dzieci i zwierzęta jest prawdziwy dom i ja to też wiem sama:)
OdpowiedzUsuńa krzesło przecudnej urody Kochana:)
Buziaki:)
I ja podpisuję się pod kartą dla WAS ! Już doczekać się nie mogę Twoich świątecznych aranżacji. Dzięki Tobie i mnie nachodzi chęć na udekorwanie całego domu.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Jaki piękny pies :))))))) Już teraz - a odkarmiony, wypielęgnowany i przede wszystkim gdy poczuje się bezpieczny - będzie absolutnie cudowny!
OdpowiedzUsuńA ludzie czasami są zupełnie beznadziejni :((( Też mam psy i koty adoptowane, poznajdowane po krzakach...
piękny pies ...też mam takiego co los na loterii życia wygrał ,bo go Kuba przygarnął .....inaczej dawno by już nie żył, jak wielu jego poprzedników ....ludzie na wsi zupełnie inaczej patrzą na zwierzęta .....nie wiem czy to się kiedyś u nich zmieni ???? pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńKochana Polinka o gołębim serduchu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
U Ciebie na blogu jest naprawdę magicznie :)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie pięknie i klimatycznie :) będę zaglądać :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńps. piesek cudny i ma wielkie szczęście że trafił do kochających ludzi :)
OdpowiedzUsuńKochana przede wszystkim dziękuję za miły komentarz i odwiedziny :) Bardzo mi miło, że napisałaś. Bóg zapłać :)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest bardzo ciepłym i wyjątkowym miejscem. Bardzo mi się podoba, taka rodzinna atmosfera i pieski :) Nasza miłość :) Choć obecnie nie mamy ale jeśli dzieci nie będą miały przeciwwskazań to planujemy kiedyś. Domem tymczasowym też chcieliśmy być, ale jakoś się nie poukładało z fundacją. Podziwiam ludzi, którzy są takim pogotowiem dla nagłych przypadków i przywracają psiakom należyty stan :)
Krzesła bardzo mi się podobają :) sama mam takie jedno podobne ale nie umiem tak pięknie ozdabiać, czego żałuję. :)
Nastrój już Świąteczny :) Mój syn też czeka na śnieg, bo bałwana będzie robił :D
buziaki kochana :*
Przesympatyczne miejsce :D!!!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, super krzesła. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie na bloga i candy :) Piesek prześliczny, wierzę, że tylko potrzeba trochę czasu i troskliwej opieki, a na pewno wszystko będzie dobrze. A z tego wpisu najbardziej do gustu przypadło mi krzesło. Uwielbiam takie stare rzeczy z duszą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Świece to ja uwielbiam :) jest wtedy tak ciepło i nastrojowo, pięknie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita historia :)
OdpowiedzUsuńPięknie go przywitaliście i cieszę się , że zbłąkana i nieszczęśliwa istota jeszcze raz zaufała ..... nie zawiedzie się :)
Klimacik jest i miłość w sercu także święta na całego, muszę troszkę nad tym popracować bo u nas ani widu ani słychu :)
OdpowiedzUsuńCzasem w głowie się nie mieści jak ludzie mogą krzywdzić zwierzęta
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny, miłe słowo i zaproszenie. Strasznie mi się podoba u Ciebie, chętnie zostanę na dłużej.
OdpowiedzUsuńPięknego psiaka przygarnęłaś, mam nadzieję, że tych okropnych ludzi, którzy tak źle traktują naszych braci mniejszych spotka zasłużona kara. Pozdrawiam serdecznie :)))
Dobrze że psiak trafił w Twoje ręce :)
OdpowiedzUsuńmiał psiak szczęście, że na was trafił :-)
OdpowiedzUsuńAż mi cieplej na sercu.....Gorące buziaki pa....
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie już świątecznie i tak nastrojowo:) Gdy czytam Twój post w tle leci świąteczna płyta Michaela Buble i nastrój bożonarodzeniowy gotowy.
OdpowiedzUsuńPsiak uroczy, dobrze, że do Was trafił:)
Pozdrawiam,pa!
Tomaszowa
Super dekoracje! i super, że są tacy ludzie jak Ty co o zwierzęta się troszczą!
OdpowiedzUsuńFredro trafił najlepiej jak mógł. Chyba zakocha Was do upadłego za to :)
OdpowiedzUsuńPiesek ma wiele szczęścia,trafił do Was. Nie ma to jak dzieciaki wychowują się ze zwierzakami.Pozdrawiam.Ania
OdpowiedzUsuńŚliczny, szczęśliwy psiak . Zapraszamy , również na blask świec blogidom.pl
OdpowiedzUsuńJejku jakie piękne krzesełko.Paulinko jestem pod wrażeniem Twych zdolności.Jak znajdziesz wolną chwilkę zapraszam Cię serdecznie do mnie http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/ i już dodaję Cię do ulubionych, które odwiedzam.Nie mogłabym zrobić inaczej,wszystko u Ciebie takie śliczne.Pozdrawiam cieplutko Kaśka
OdpowiedzUsuń